Szukam mojego pamiętnika na 3 stronie, a tu dobre duszyczki zadbały, żeby się nie zakurzył.dzięki 100xxx.
Faceci mi się pochorowali i trochę więcej obowiązków spadło na mnie. Ale dziś mam czas na odrabianie zaległości.

Kilogramy nieubłaganie wracają do mnie drzwiami i oknami, wypycham je rękoma i nogami,ale niezbyt skutecznie. Wagę omijam dużum łukiem i traktuję ją jak intruza w mojej łazience. Niestety mam jeszcze w domu lustra, a z nich wygląda demon obżarstwa i sączy do ucha zachęty- zjędz jeszcze. A potem bezlitośnie obśmiewa i szydzi - na pewno się nie dopniesz, nie żartuj - Ty i taka spódnica !!! Kup sobie namiot.

I niestety taka jest prawda. Trza się za się wziąć.
Ostatnie ciasteczka pożarte, inne owoce zakazane również. Teraz pozostaje tylko postąpić jak każe L.J.Kern
Jeta,jeta, jeta
a potek koniec, kropka dieta!
Poniedziałek - sucharka kawałek
We wtorek - pomidorek
Środa - płatki i woda
Czwartek - jabłuszko tarte
Piątek - ryby kawalątek
Spbota - trochę kompota
Niedziela - sóruwki małewiela

I tak przez kilka tygodni
Aż przestajemy być głodni

Dobrze by było, ale to tylko teoria. Zresztą wierszyk kończy się niezbyt optymostycznie, bo małą ,białą sykienką i małą ,białą trumienką.

Czas wziąć się za siebie radykalnie i , masz rację Jado, wytrwać.Wytrwałość kluczem do wszystkiego, ale jak podtrzymać w sobie ten początkowy zapał??
A ja już zaplanowałam sobie piękną letnią kolekcję sukienek. Uwielbiam sukienki i co lato szyję ich kilka. Ale co to za przyjemność ciągle zakładać tylko 50 i 50. Marzy mi się lato w rozmiarze 44. Czyli początek zrobiony .Od marzeń się zaczyna. Rozłożyłam książki o tym, jak przekonać głowę, by spełniała marzenia duszy i kto wie, może tym razem.....

Właściwie, możw już teraz uszyję sobie taką wymarzoną sukienkę i będę ją oglądać przed każdym posiłkiem. Zrobię sobie jakąś fotkę, potem nad nią popracuję do osiągnięcia ideału i magnesikiem na lodóweczkę. To może się okazać najlepszą kłódką. Jutro od rana do dzieła.
Kto wie, może takie arcydziełko umieszczę sobie jako nick.....
JutroWodnik jako zapowiedź świetlanej przyszłości.