Strona 138 z 148 PierwszyPierwszy ... 38 88 128 136 137 138 139 140 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,371 do 1,380 z 1474

Wątek: Poskromienie złośnicy....

  1. #1371
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie

    Jupimorku, ja na SB się nie piszę, bo nie nadaję się kompletnie do diet, w których nie wolno absolutnie jeść pewnych rzeczy...Ja chcę móc zjeść wszystko, ale w odpowiedniej ilości (z czym właśnie mam problem)....

    Krysialku, wino z koleżanką to jest to! Może ja dlatego nie mogę sumiennie się odchudzać, bo kłócę się z moim chłopem baaaardzo często i przez Niego jem... Powiem mu zaraz, że to przez Niego!

    U mnie ok. Jedzenie w limicie, a po powrocie z pracy pójdę połazić z psiną, a w domu poćwiczę brzuszki. Paaaaaaaaaaaa

  2. #1372
    Awatar jupimor
    jupimor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-04-2005
    Mieszka w
    Olkusz
    Posty
    101

    Domyślnie

    Hej Aiu
    Nie przypominam sobie bym pisała coś ostatnio o SB No chyba ,że mam sklerozę ....co całkiem możliwe
    Próbowałam kiedyś SB i nie jestem zachwycona. Wolę MŻ
    Ścisłe diety to nie dla mnie

    Pozdrawiam serdecznie

    Największe przeszkody to własne nastawienie.

  3. #1373
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    Aia a jakby chłopa nie było to bys samotność i smutki zakanszała
    kazdy powód dla łakomczucha jest dobry . Tylko zachować umiar jest najtrudniej.
    a pewne rzeczy to jednak winiuszko i słodycze .
    niestety w żadnej diecie niedozwolone ,ale towarzystwo rzadne sie nie uda jak nie będzie troche tej trucizny .
    miłego dnia

  4. #1374
    Awatar jupimor
    jupimor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-04-2005
    Mieszka w
    Olkusz
    Posty
    101

    Domyślnie

    Znowu Cię wcięło.... ja właśnie wróciłam bo na tej ścieżce jednak mi lepiej

    Próbowałam kiedyś SB i nie jestem zachwycona. Wolę MŻ
    Dopiero co tak tu u Ciebie napisałam a jednak znów myślę o tym SB. Rano podejmę decyzję ...

    Pozdrawiam serdecznie i czekam na Ciebie


    Największe przeszkody to własne nastawienie.

  5. #1375
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    Majówka udana ? dietkowałaś czy jako tako .
    Jutro zapowiadają deszcze zimno to do kompa dziewczyny ruszą -ja też,
    miłego dnia

  6. #1376
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie

    Jupimorku, sorka, o diecie SB pisała Misiala, którą też przepraszam za zamianę... Ale może jestem prorokiem i wyimaginowałam Ci jednak tę dietkę?....Będę twardo trzymać kciuki!

    Krysial, masz rację, dzisiaj pogoda do bani, u nas pada właśnie śnieg! Ale muszę się zebrać i opatulić w polary, bo psu zima nie przeszkadza. Piękna pogoda na majówkę, nie ma co.....

    Ponieważ znowu robię to, co zawsze, czyli postanawiam się zdrowo odżywiać a następnie obżeram się, że niby ostatni raz, więc teraz skorzystam z pomysłu Siringi i napiszę dlaczego i po co chcę to zrobić, bo liczę że mnie to zmotywuje. Oto, co radzi Siringa:

    Ustal sobie jakieś etapy, np. pierwszy do zobaczenia sióemki tej "piętro "/10 kg/ niżej. potem może wyjście z wagi trzycyfrowej itd. Dobrze też jest określić sobie terminy, kiedy się chce osiągnąć konkretne efekty

    Warto też napisać sobie dlaczego chce się schudnąć. Powinna to być porządna notatka z możliwością dopisywania kolejnych powodów.
    Druga notatka to taka, gdzie wymienisz /tak az do bólu czy łez/ wszystko to co straciłaś, albo tracisz, ewentualnie od czego uciekasz lub z czego się wycofujesz, rezygnujesz, bo ważysz tyle ile ważysz i wygladasz jak wygladasz. Takie zapiski służą do czytania zawsze rano, a potem nawet kilkakrotnego w ciągu dnia. U mnie zawsze powodowały "postawienie do pionu", Szczególnie ta druga grupa, bo napisałam tam o tym ile pięknych ubrań było nie dla mnie, jak udawałam złe samopoczucie, żeby nie pójść na jakąś imprezę, jak uciekałam przed nadarzającymi się miłymi chwilami niekoniecznie z własnym mężem, jak przez wiele lat nie byłam na balu sylwestrowym i jeszcze mnóstwo.
    Na początku przy czytaniu tego wściekałam się, płakałam, albo wyłam ze złości na siebie, na swoje sadło, na podły i niesprawiedliwy los, potem już nie było tak źle, ale to dopiero jak mignęła mi poważna szansa na to, ze tym razem nie polegnę, że nie bedzie to moja kolejna porażka.
    Tak więc chcę schudnąć, ponieważ:
    1. Jestem nieatrakcyjna (a moja próżność chce, żebym chociaż czasami została doceniona czy to przez płeć przeciwną, czy własną, za wygląd właśnie.... ).
    2. Nie mogę kupić sobie takich ciuchów, które mi się podobają....A jak już znajdę ciuchy w moim rozmiarze, to wyglądam w nich jak napakowana torba.....
    3. To szkodzi mojemu zdrowiu, a ponieważ mam otyłość brzuszną, to lista możliwych przez jej występowanie schorzeń jest bardzo długa....
    4. Nie będę wydawać takiej ilości pieniędzy na słodycze, które są moją zgubą.....
    5. Będę dawała przykład mojemu synowi, który powinien zrzucić parę kilo, ale jak ma to zrobić, biedaczysko, jeśli mamuśka się obżera....? (już nawet parę razy jadłam słodkości tak, żeby nie widział....wiem, było to żałosne.....).
    6. Będę prowadziła zdrowy tryb życia, jak jem rozsądnie, to mam chęci do długich spacerów czy jazdy na rowerze, a jak się obżeram, to mam siły jedynie do leżenia w łóżku, czytania i jedzenia....
    7. Nie chcę słuchać pytań odnośnie mojej nieistniejącej ciąży! Czy one padają, czy nie, ja cały czas na nie czekam i wewnętrznie nastawiam się na ciętą ripostę....To horror widzieć wzrok mijających mnie ludzi, zwłaszcza znajomych i gdy spoczywa na moim brzuchu nie myślę już o niczym innym....
    8. Chcę poradzić sobie ze słodyczami. Jem je w sposób niepohamowany, wręcz masowo. Po wczorajszej "uczcie" został mi jeszcze ich zapas w szafce i już od rana rozsądek mi mówi "zacznij jeść zdrowo", a diabeł szepcze "a tam, zrób sobie jeszcze jeden, ostatni już dzień szaleństwa, a od jutra zaczniesz właściwe życie"....Czyli ja nie umiem myśleć, że fajnie, mam słodycze, zapas ten wystarczy na tydzień, tylko chcę się najeść wszystkim już i teraz, tylko dlaczego?....Czy ja lubię być misiem zapchanym do granic, mającym siłę jedynie na czytanie i picie kolejnych herbat oraz drzemkę?....To jest moja ucieczka od świata?....Wiem, to ewidentnie problem natury psychicznej, ale ja chcę dać sobie radę sama!!!

    To na razie tyle. Będę do tej listy dopisywać jeszcze to, o czym sobie przypomnę....Ale już teraz widzę, że mam zastanawiającą chronologię celów. O matko, ale ja jestem próżna....Nie zmieniam jej, bo ma być szczerze, a taka kolejność przyszła mi do głowy odruchowo.....

    No dobra, teraz utworzę listę tego, co tracę i co już utraciłam z powodu swojego wyglądu:
    1. Nie mogę ubierać się zgodnie ze swoim gustem, bo kończy się numeracja damskiej odzieży często na nr 42, a ja mam 46-50.
    2. Unikam niektórych spotkań towarzyskich, ponieważ nie chcę widzieć w oczach znajomych niemego lub wyartykułowanego pytania: "jesteś w ciąży"?.....
    3. Wśród atrakcyjnych koleżanek czuję się jak ich matka, mimo, że jesteśmy w podobnym wieku....
    4. W większości sytuacji jestem niewidzialna dla facetów, a kiedyś było inaczej (to żałosny argument, moja próżność sięgnęła zenitu....ale tak właśnie czuję.....).


    O matko. Na razie wystarczy. Wydrukuję to sobie i będę trzymać pod ręką, żeby się zmotywować i ewentualnie dopisać coś jeszcze. Siringo, dziękuję za pomysł i liczę, że swoim mądrym słowem pomożesz i powiesz co jeszcze mogłabym zrobić. Z jednej strony to jest takie proste (pamiętać o celach), a z drugiej takie strasznie trudne, bo wymaga silnej woli i wytrwałości....
    Dziewczyny?....Czekam na Waszą pomoc i tym razem obiecuję wchodzić tu regularnie po to, aby pisać jak minął mi dzień niezależnie od tego, czy był udany, czy nie.

  7. #1377
    kokarda jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    O rany! To tak jakbym czytała moją listę!

  8. #1378
    Awatar misiala
    misiala jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-11-2005
    Mieszka w
    Toronto
    Posty
    1,291

    Domyślnie

    Aia wszystkim nam jest ciezko,niestety jesli moge ci cos poradzic, to zacznij od slodyczy...pozbadz sie tych ktore masz w kazdej szafce i wiecej nie kupuj slodycze to najwieksza zguba,wiem cos o tym,bo ostatnio przez nie zaliczylam niezle jojo to najwieksza trucizna i czas zeby to sobie uswiadomic...przeciez nie sa nam niezbedne do zycia,a dla chwili przyjemnosci...nie warto no to jak bedzie obiecasz mi to

  9. #1379
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Hej Aia !
    U ciebie snieg a u mnie grad a to miual byc moj dlugi wypoczynek po szalonej wiosnie, kiedy nie mialam czasu na oddech. A teraz siedze w domu pichce i podjadam galaretki w czekoladzie, a wczoraj wrabalam cale opakowanie ptasiego mleczka wedla . Jestem nienormalna Czuje , ze jest mi obrzydliwie slodko , mam wrazenie , ze cala sie lepie i dalej jem. Wlasnie zmielilam cudna karkowke i bede robila klopsy , wiec pewnie zaraz obezre sie nimi , wiesz , trzeba probowac .....smakowac , czy dobre . Ach nie mam juz sily walczyc ze soba, dzis schowalam znowu kupe ciuchow w ktore sie juz nie mieszcze , czesc z nich wogole wywalilam, bo sie wkurzylam.
    Masz fajna ta liste , jak zaczniesz ja wprowadzac w czyn, to przyzekam , ze sie dolacze , wiec blagam zrob to .
    Buziaczki !!

  10. #1380
    siringa Guest

    Domyślnie

    Wspieram Cię jak mogę.
    Co mogłabyś jeszcze zrobić?
    Hmmm...
    Pozostało tylko osłabić Twoją silną wolę, bo na razie masz ją tak bardzo silną, że bezceremonialnie Tobą rządzi w tych wszystkich zamachach na jedzenie.
    A potem to już tylko chudnąć, chudnąć, chudnąć.....

Strona 138 z 148 PierwszyPierwszy ... 38 88 128 136 137 138 139 140 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •