Strona 137 z 148 PierwszyPierwszy ... 37 87 127 135 136 137 138 139 147 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,361 do 1,370 z 1474

Wątek: Poskromienie złośnicy....

  1. #1361
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie

    No, jestem.....

    Sibuś, mój wynik nie jest już taki śliczny, ważę znowu 94,4, ale nie zmieniam wykresu, żeby się zmotywować....Naprawdę popuściłam sobie cugli przed świętami i w trakcie...A Ty, jak się zaweźmiesz, potrafisz być wzorem dla nas wszystkich i znowu będę mogła podpatrywać od Ciebie pomysły na pyszne i ciekawe żarcie.....


    Krysialku, jak Ci minął wyjazd?...Jutro popatrzę u Ciebie na wątku, bo teraz mój synusiowaty (jeszcze nie nacieszony internetem) goni mnie, bo chce pisać ze swoimi kumplami.....


    Usiaczku, Jupimorku, Jado, Siringa, Ruda, Misialku i Podstolino - dziękuję ślicznie za życzenia!


    Moje plany chudnięcia to w dalszym ciągu jedzenie mniejszej ilości węgli i limit około 1500 kcal dziennie oraz regularny ruch. Myślałam o siłowni, myślałam o aerobicu w ekskluzywnych dość klubach, ale szkoda mi czasu poświęconego na dojazdy (co najmniej 30 min w jedną stronę), więc zdecydowałam się chodzić na dłuższe spacery z psem oraz przynajmniej co drugi dzień robić coś większego (np.wczoraj jeździłam na rowerze 40 minut a później pół godziny łaziłam z psem, a rano maszerowałam z psem 30 minut, dzisiaj łaziłam rano z sierścią 30 minut,przyszłam z miasta na piechotę (4 km), byłam na aerobicu a zaraz idę z psem).
    Dobra, idę coś zjeść i maszeruję z psiną....Pa!



  2. #1362
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie

    A gdzie Wy jesteście, moje kompanki walki o piękniejsze "ja"?...

    Wczoraj było ok, zmieściłam się w limicie kalorii i ruchu miałam dużo bardzo. Dzisiaj 2 godziny walczyłam z porządkami. Przed świętami nie zdążyłam zrobić wszystkiego, więc teraz powoli będę kończyć gruntowne porządki. Dzisiaj umyłam 2 okna (najgorsze to mycie żaluzji, dobrze że pozostały tylko w dwóch oknach...) oraz zrobiłam zwykłe weekendowe czyszczenie. Byłam też na pięknym i malowniczym spacerze z psem, łaziliśmy wzdłuż naszej olsztyńskiej rzeki - Łyny, było pięknie. Na drugim jej brzegu jest osiedle domków jednorodzinnych i po raz n-ty patrząc na nie marzyłam o tym, żeby kiedyś mieć domek z ogrodem, z dojściem do jeziora czy rzeki.....Uch.....
    Zaraz wraca mój syn ze szkoły (dzisiaj coś odrabiają), więc zabiorę się za pichcenie obiadu a wieczorkiem może wyciągnę moich na wycieczkę rowerową....
    Mój pies wszedł trochę do wody i teraz roztacza się wokół niego cudowny zapach psiej sierści....(równie piękny jak książka pod tym tytułem....).
    Pozdrawiam mocno wszystkich, pa.

  3. #1363
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    witaj
    Ja tez poświąteczne porzadki porobiłam -bo przed wyjazdem do mamy
    nie przykładałam sie zbytnio .
    Okna jeszcze nie ruszam -zastanawiam sie nad wymianą -ale musze do tego dojrzec
    narazie pohamrałam sie ze starym-bo jak on chciał to ja nie
    teraz wiesz chodzilo mi o to ,ze on pali i ciągle wojna
    bo doopy nie lubi wystawiać na balkon to ja powiedziałam ,ze wymienie jak sie nauczy kultury -stare maja naturalną wentylacje .
    Limit ok -sobie narzuciłaś -mało tego -ale jedz chociaz tłusto ,albo jajecznie
    to nie będziesz czuła głodu .Najgorsze to te wieczorne koszmary ,przyjęcia
    wypady odwiedziny -puste kalorie ,które nie pozwalaja nam schudnąć.
    Ja już wymyslałam rózne sposoby -pózne sniadania ,jedzeniedo 18-stej --wodniki.
    no ale zycie zawsze nam płata niespodziewanki i najgorzej czegoś dobrego spróbować
    miłego słonecznego tygodnia no i trzymaj sie -precz ze słodyczami

  4. #1364
    Awatar siba
    siba jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Sopot
    Posty
    744

    Domyślnie

    Czesc Aia!!
    Ale masz duzo ruchu , super , i troche cialka zleci i zdrowko w plucach . No i gratuluje net w chacie !! W pewnym sensie to taka troche kosc niezgody , ale moze zrobcie sobie grafik : kto , kiedy, ile siedzi .
    Ja na razie nie mam planu, checi , zapalu i wogole czegokolwiek . Babci mi dzis powiedziala, ze bardzo przytylam....a wpycha w nas te swoje drozdzoweczki i obraza sie , jak sie odmawia . No pewnie, ze przytylam, bezbolesnie mieszcze sie tylko w dresach . Zbieram sie , ale jakos slabo mi na razie wychodzi. Po tylu latach zaczyna mi sie niechciec chciec . A z drugiej strony powinnam schudnac ,ze wzgledu na zdrowie .
    Znikam, nie marudze !!
    Pozdrawiam i sle glaski dla siersciucha !!

  5. #1365
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie

    Krysialku, jajecznica pyccccccccccccchhhhhhotka......Z ketchupem a najlepiej jeszcze z cebulką i pieczarkami....Jak jem takie coś pysznościowego, to staram się już do tego nie jeść pieczywa.....Uch....

    Sibuś, ja się tak pochwaliłam ruchem, ale co z tego, skoro w sobotę po południu przy meczu w telewizji z nerwów sięgnęłam po straszne rzeczy, takie jak piwo, krakersy i inne szamacze....Kibicowałam siatkarzom (PZU AZS Olsztyn), a że kiepsko im szło, to musiałam się pocieszać....
    Babcie takie już są....Nie tylko babcie zresztą, moja Mamuśka też mówi, że powinnam się odchudzić, sama również szykuje się do którejś już z kolei diety kapuścianej, a wczoraj jak skoczyliśmy z Nią na działkę, to wręczyła nam blachę pysznych drożdżówek....Zjedliśmy je piorunem i to by było tyle, jeśli chodzi o moją wstrzemięźliwość.....
    Ja myślę, Sibuś, że nadejdzie taki moment, że zechcesz zrzucić nadmiar ciałka i jak zawsze gdy się zaweźmiesz, pójdzie Ci świetnie a ja będę brać z Ciebie przykład....

    Cholender jasny, zaraz zwiążę mojego syna, bo mi zrzędzi nad uchem że chce do komputera (Sibuś....miałaś rację....)....

    Dobra, kończę, dopijam kawę i idę z psem, a po powrocie robię 100 brzuszków.

  6. #1366
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    witaj
    No wiesz jajecznica ma to coś w sobie ,ze bardzo długo po niej nie czuje głodu
    i to jest dla mnie dziwne -bo jajka na mięko juz nie --przecież skład taki sam.
    Ja dzisiaj jak zwykle do 8smej wieczorem dzielnie sie trzymałam
    i wróciłam jak motylek lekka -zanim nie zajrzałam do gara
    Musiałam podgrzać obiad -tak ,ze wymiotłam wszystko
    -teraz licze i wściekła jestem sama na siebie -ile tych juter jeszcze będzie

  7. #1367
    Awatar jupimor
    jupimor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-04-2005
    Mieszka w
    Olkusz
    Posty
    101

    Domyślnie

    Znów Cię nie ma ........ mnie też mało

    Pozdrowienia Aiu i udanego , dietkowaego tygodnia życzę


    Największe przeszkody to własne nastawienie.

  8. #1368
    Awatar Aia
    Aia
    Aia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Olsztyn
    Posty
    3,056

    Domyślnie

    Jupimorku, nie było mnie, bo jak łatwo się domyślić, nie miałam nic konstruktywnego do napisania...Nie mogłam się opanować po świętach, ale już chyba załapuję znowu to, co trzeba. Dzięki, że o mnie pamiętasz....

    Krysialku, ta jajecznica Cię może dlatego lepiej syci, bo dajesz do niej tłuszcz, może też cebulkę? Może kiełbasę?....Może pieczarki?...A to już co innego, niż same jajka....

    Trudno wziąć się w garść jak się sobie pozwoliło na full jedzenie.... Zwłaszcza jak się człowiek odchudza od dobrych kilku lat i każde odstępstwo od limitu traktuje jako ostanią już wyżerkę praktycznie na zapas.....Przypomina mi to napad bulimiczny.... Jem wtedy jak wielbłąd, na zapas.... I wiem, że w moim przypadku na nic się zdają diety eliminacyjne, ja muszę jeść wszystko, a pilnie potrzebuję nauczyć się umiaru i wytrwałości....Ma ktoś może tego trochę na sprzedaż?...

  9. #1369
    Awatar misiala
    misiala jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    14-11-2005
    Mieszka w
    Toronto
    Posty
    1,291

    Domyślnie

    o jak milo cie widziec Aia
    Trudno wziąć się w garść jak się sobie pozwoliło na full jedzenie...
    to prawda, sama to przeszlam i juz prawie odzyskalam to co stracilam, wrocilam jednak do diety,bo strasznie zle sie czuje z ta opona za grzeszki trzeba placic.....slono
    ciesze sie ze znowu bedziemy dietowac ja nastawiam sie na SB,chyba od srody,moze dolaczysz
    pozdrowka

  10. #1370
    krysial jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Głogów
    Posty
    722

    Domyślnie

    witaj
    Wiem coś o tych napadach jedzeniowych. Ja mam to z nerwów .
    Jak stary mnie dzisiaj wkurzył -to połowe pudełka lodów pożarłam
    potem wypucowałam łazienke ,pomyłam podłogi i dobrze ,zekoleżanka zadzwoniła
    to troche przeszło -ale i tak za chwile otworzyłam wino i z kiełbasą na goraco
    nawet smakowało . Teraz głowe mam jak z ołowiu .
    Miłego dnia

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •