-
Bewik, Ty się nie martw wagą! Każda waga pokazuje wynik nieco inaczej i to wcale nie znaczy, że przytyłaś, tylko że Twoja stara maszyna pokazywała inaczej. A jeśli chodzi o % tłuszczu, to ćwicz systematycznie, wcieraj preparaty ujędrniające, ogranicz żarcie (oblicz swoje zapotrzebowanie i zleć w dół jakieś 500-700 kcal, ale żeby Ci nie wyszło mniej, niż 1200 dziennie). Jak chcesz, to daj swoje namiary (wzrost, waga, wiek, rodzaj pracy, czy jest dodatkowa aktywność fizyczna), to Ci obliczę. I zobaczysz, jaka laska będziesz i jaka waga będzie dla Ciebie łaskawa!
Filigree, ja też tak miałam (i znowu miewam....
), że umiem odmówić sobie na imprezie, gdzie jedzenie jest wyjątkowe, a później w domu nadrabiam zwykłym chlebem czy słodyczami....Sama wiesz, że wszystko zależy tylko od nas, ale przeszkadzają nam w tym skutecznie nasze własne i osobiste hormony....Poczekaj aż miną te trudne dni, a wtedy będzie łatwiej. Nie martw się zbytnio tym ostatnim jedzeniem, bo przy takiej aktywności w porządkach i gotowaniu, to spaliłaś z tysiąc kalorii!
Krysialku, to prawda, życie towrzyskie niezbyt sprzyja odchudzaniu....No chyba że zaprzyjaźnisz się z odchudzaczami....
Kwiatek, ja też odchudzam się sama, ale przecież po to mamy niniejsze forum i siebie nawzajem, aby się wspierać!
Aniu, wracaj do zdrowia i jedz zdrowe żarcie zawierające dużo witamin!
Psotulko, czekasz na nas za zakrętem?....
-
Aia -odchudzajace dziewczyny -to mam tylko tutaj --wszystkie inne
mówią ,ze przydałoby sie --ale jeszcze nie teraz ,albo dzisiaj sobie pozwole
po za tym moje znajome nie chcą i nielubią internetu --no cóż stare konserwy.
Ja tez nie byłam lepsza -bo jeszcze 2 lata temu komputer służył mi tylko do stawiania pasjansów. w zasadzie ,zadne aerobiki -czy książki tyle mi nie dały jak
codzienne śledzenie waszych zmagań -a spadek wagi u dziewczyn -podnosi mi gula i mobilizuje :P
-
KRYSIU MASZ RACJE
JA DZIEKI DIETCE ZACZELAM MYSLEC O ODCHUDZANIU I ZDROWYM ODZYWIANIU

Filigree
POZDRAWIAM NOCKOWO-SPIJ DOBRZE
-
Może uda mi się wpaść wieczorem i popisać, bo u mnie prawie jak w filmie "Cztery wesela i pogrzeb".......... imienin 3 sztuki i dwa pogrzeby - zmarł brat mojej przyjaciółki i babcia koleżanki. Samo życie.
Trzymajcie się ciepło i diety. U mnie z kaloriami ciut lepiej, do stanu zadowolenia jeszcze daleko.
-
Filigree, a jednak sprawy rodzinne Cię absorbują...Życzę odporności, wytrwałości i dużo zdrówka!
-
Ty też się trzymaj Filigree. A jak będziesz miała chwilę czasu, to odwiedzaj nas.
Pozdrowionka. Trzymaj się ciepło.
-
Witam koleżanki,ja narazie dobrze się spisuję bo dietkę przestrzegam(staram się jeść niskokalorycznie, nawet się udaje)
Nie lubię dni wolnych bo siedzę , pichcę i dojadam a teraz jeszcze 4 dni będzie bo w poniedziałek biorę urlop
Filigree
ale mnie tym rozbawiłaś,te bułeczki to naprawdę nie jest duże przestępstwo przy Twojej werwie do pracy (najpierw ogródek,teraz mieszkanie cho,cho moja gimnastyka to pryszczyk przy tym
)
Kwiatuszku wagę kupiłam na Allegro wejdz tam i napisz waga do mierzenia tłuszczu i zobaczysz jakie różniste są
Krysialku gdzie twój uśmiech nie mów tak brzydko o sobie,jutro będzie lepiej a wogóle to daj znać kiedy przyjedziesz to poganiamy dookoła jeziora
Aiaczku zastosowałam Twoje rady,kupiłam krem wyszczuplający i wieczorem po kąpieli wcieram (czekam na efekty
) Daję namiary 162,77,51,siedząca,aktywność umiarkowana(podałam wg kolejności) Dzięki słoneczko za dobre słowa

Anulko zdrowiej nam i odezwij się co tam u Ciebie
-
POZDRAWIAM CZWARTKOWO
JA MYSLALAM ,ZE DZISIAJ BEDZIE LEPIEJ A TU ZEZARLAM JESZCZE LODY I RUSKIE PIEROGI HAHA NAWET SIE RYMNELO
Krupnik
Składniki: 4 ziemniaki, 1 szklanka kaszy jaglanej, 80 g słoniny, 3 cebule, 1 pietruszka, listek laurowy, sól, zielona pietruszka i koperek, 1,5 litra wody.
Kasze przemyć a później wsypać do garnka z osolona wrzącą wodą. Gotować tak długo aż kasza będzie półmiękka. Następnie włożyć do niej pokrojone w kostkę ziemniaki. Słoninę pokroić w kostkę a cebule w wiórki i usmażyć razem. Na 10 minut przed końcem gotowania przełożyć słoninę z cebulą do kaszy. Dodać liść laurowy i utarta pietruszkę. Po ugotowaniu posypać zieleniną.
Wątróbka duszona
Składniki: 60 dkg wątróbki, 50 g tłuszczu (smalec), 2 łyćki mąki, 30 dkg marchwi, 4 ziemniaki, 1/2 szklanki śmietany, zielenina, sól.
Wątróbkę pokroić na kawałki po czym obtoczyć w mące i lekko podsmażyć. Następnie przełożyć do rondla, dodać pokrojoną w kostkę marchew, ziemniaki polać śmietaną i posolić. Wstawić do piekarnika i upiec. Gotowe danie posypać zieleniną.
-
Bewiku, to Ty już niedługo będziesz cała piękna, wyszczuplona, gibka i „głaciutka”
Opowiadaj o efektach
Bewiku muszę czymś nadrabiać i gdzieś te kalorie spalać, już żałuję, że prace w ogrodzie się skończyły, chociaż jeszcze zostały liście do zgrabienia, a jak będzie ciepło to może jeszcze trawa wyrośnie
Ale po tych bułeczkach miałam ochotę jeszcze na powidła śliwkowe
i zła byłam bo mąż z piwnicy przyniósł mi zamiast tego sos pomidorowy do spaghetti
Później byłam wdzięczna opatrzności, że on taki był gapowaty i nie odróżnił zawartości słoików
A ja lubię wolne dni, chociaż też pichcę, ale jest wtedy dużo czasu na bycie z rodziną.
Takie dziś mnie nachodzą refleksje smutne, że życie jest takie kruche i trzeba właśnie je garściami brać, a siebie dawać innym.
Dlatego też zrobiłam już torcik waflowy, a jutro będę smażyć pączki serowe, poszaleję ze śledziami i sałatkami i będą „kurczaki z Kentucky” , będą goście bo imieniny ma mój ślubny
W dni wolne mam czas na czytanie, snucie się bez celu, albo wielką aktywność i wtedy są wyprawy rowerowe, długie spacery
Aiuserdeczne dzięki, trzymam się zdrowo, chociaż nie za bardzo dietkowo, ale dziś bardzo nostalgicznie i refleksyjnie było.
Krysialku, Ty masz rację z tym gulem i mobilizacją przy spadkach wagi, wiele razy już odpuściłabym sobie, ale jak obejrzy się te ślimaczki, motylki, zwierzaczki i inne płazy na tych suwaczkach śmigające na prawo i te zrzucone kilogramy, to jeść się odechciewa
Kwiatuszku, u Aii wyczytałam że chcesz z dyni coś zrobić. Ja robię dynię w zalewie słodko – kwaśnej i pyszna jest do mięs.Jeśli zechcesz wkleję przepis
Psotulko, a ta kartka to może widoczek znad Popradu, a może to Rytro
Ja też dzięki temu forum zweryfikowałam swoje poglądy na temat odchudzania, od dawna myślę o zdrowym odżywianiu, gorzej z praktyką, bo lubię to niezdrowe jedzonko, chociaż wystrzegam się wysoce przetworzonego.
Aniu daj znać co u Ciebie, czyś już jest zdrowa.
-
Psotulko kochana, jak zwykle z pysznośćiami wpadasz. Takiej wątróbki jeszcze nie robiłam. Wątróbkę bardzo lubię i robię duszoną z cebulką, albo z jabłkiem, a z marchewką jeszcze nie jadłam.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki