-
ŻYCZĘ WSZYSTKIM STOSUNKOWO UDANEJ NOCY
-
Fiu,fiu pięknie ważę dalej 76 to dobrze,że ten kilogram mniej się utrzymuje ,teraz trzeba zadbać żeby następny sobie poszedł,może do nowego roku będzie 70 bo chcę ważyć 64 kg.bo w tej wadze najlepiej się czułam ,ale nie należy za bardzo wybiegać w przyszłość.
Dziewczynki gdzie mogę kupić wagę która waży ilość tłuszczu :P :P bo taka chyba jest najbardziej wiarygodna,a muszę zobaczyć jak to ustrojstwo wygląda i podpowiedzieć delikatnie co by mi się na imieniny przydało.Chociaź 2 lata temu chciałam rowerek kupili,i zapał minął, i teraz jako mebel stoi,a raczej jako wieszak,ale jeszcze mam agrafkę i twister i najczęściej to agrafkę używam
-
Też powtórzę... fiu, fiu
Bewiku, to bardzo rozsądne. W takim tempie tracąc kilogramy, to jojo nie będzie straszne. I jeszcze to sportowe oprzyrządowanie....... będzie ciało jak sprężyna
Ja jestem tradycjonalistka i mam tylko hantle, jeszcze skusiłabym się na skakankę, ale sąsiedzi wykurzyliby mnie
Rower stacjonarny absolutnie mi nie leży , długo smętnie stał i wyprowadziłam go do piwnicy.Za to na normalnym nie straszna mi żadna pogoda, chyba że śnieg, deszcz, duży mróz.
Co do wagi, to nie powinnam głosu zabierać. Ja wiem, że tłuszczu mam za dużo, a stracę go wraz z kilogramami, nie chciałabym się dodatkowo dołować
Zresztą nie ważę się nigdy na obcych wagach, bo raz ważę mniej, ale często więcej niż na swojej.
Ale Bewiku, jeśli taka wiedza o tłuszczu jest Tobie potrzebna, to kup sobie tę wagę. Ja wybrałabym np. torebkę
Dziękuję Wam za troskę
Podobno na chorobę najlepsza jest praca
więc w sobotę wypociłam ją przy kopaniu ogrodu. Pogoda była piękna, a ja lepiej już się czułam
Przez ten tydzień miałam całkowity luz od liczenia kalorii, oj jak dobrze było
Waga na szczęście ta sama. Krowa smutna, bo nie przybyło ani zeta, a dziś powinnam z niej coś wyciągnąć, bo przed chwilą wszamałam potężny kawał babki ziemniaczanej
Przepis czytałam u którejś dziewczyny na forum. Taką babkę jadałam, gdy byłam mała. Kaloryczne danko, ale nie zamierzam się z powodu odchudzania umartwiać
Tak rozgrzeszona idę oddać się innemu nałogowi...... kawa
Te to mają klawe życie
-
Filigree ,ale się cieszę że wróciłaś ja myślałam że leżysz i nawet nie masz chęci tutaj zobaczyć, a Ty mocno pracujesz,no,no,
widzę że gimnastykę na powietrzu uprawiasz,oj to pięknie tylko żeby Ciebie tam nie przewiało bo organizm osłabiony po chorobie szybciej łapie infekcje,ale sądzę że nie będzie źle
Filigree ja też mam skakankę ale nieraz sobie poskaczę ale mało bo przecież nie jestem lekka a kolanka muszą pracować boję się o nie (moja skakanka ma licznik w rączce więc wiem ile razy skoczyłam,tylko jak do tyłu skaczę to przekładam rączki bo wtedy oszukuje i odejmuje ilość podskoczeń).Dziś zachciało mnie się naleśników i zjadłam 3 sztuki ale jak zobaczyłam ile mają kalorii przy wpisywaniu to się podłamałam
toż to ja już dziś zjadłam 1300 kcal,a gdzie do wieczora,ale nic to jutro będzie lepiej
Jeśli chodzi o wagę to chcę mieć , może ONA mnie zawstydzi i pogrozi paluszkiem , ale już mąż coś tam na alegro znalazł która mierzy poziom tłuszczu i wody i powiedział,że fajnie bo prezent dla mnie już będzie .Będzie następna zabawka w domu
<papa>
-
Filigree --daj przepis na babke -,przyda mi sie bo na 1-go wyjezdżam
to babce jakiegoś gniota sknoce . Teraz doczytałam ,że jesteś z Krosna -
-akurat mój brat pojechał do was w piątek na wesele
Bewik -nie mam gg -ale na pewno sie dogadamy przez prv,tylko teraz
chyba za zimno na wycieczki w góry -co?
ja na wielką sowe chodziłam z bracmi -bo w zasadzie pochodze z Bielawy
tam mama mieszka -bliziuteńko zalewu .
wiec jesteśmy prawie sąsiadkami.
-

ZDROWIEJ -POZDRAWIAMY
ABIS TRZYMA LINIE AZ SIE MARTWIE ,ZE TAKI CHUDY
-
Witam.
Po kolejnym tygodniu skarbonka napełniła się złotóweczkami i robi się coraz cięższa.
Ja jestem o kilogram lżejsza -obecnie 62 kg. Co bardzo poprawiło mi humorek.
Gubienie 1 kilograma zajęło mi dwa tygodnie z jednym dniem wpadki, czyli przy diecie do 1300 kalorii gubię 0.5 kg tygodniowo.
W piątek zaliczyłam dzień bez chleba i węglowodanów , nie zaplanowałam tego- samo wyszło .
Dodatkowych ćwiczeń zero i troszkę mi wstyd bo wy skakanki,hantelki i inne zdrowe ćwiczenia a ja nie mam do tego zapału.
Czuje ,że mi się apetyt zmniejszył i łatwiej mi liczyć kalorie oraz panować nad tym co jem.
Bewiku
ja też
Wagi swego czasu oglądałam na allegro ale się nie zdecydowałam .
Filigree miło ,że wróciłaś
Ja bardzo często dla syna robię babkę kartoflaną tylko zmieniam mu dodatki i u nas nazywa się to po prostu kartoflak. Bardzo to lubimy a najbardziej odgrzewane na drugi dzień.
Kończę bo od tych kosteczek , naleśników i karoflaków zaburczało mi w brzuchu.
Miłegto poniedziałku
-
Filigree, ja też chcę przepis na babkę ziemniaczaną! Mój chłop umie robić pyszną, więc chcę go zaskoczyć, że ja też umiem! I powiedz czy do pieczenia kładziesz coś na dno formy? Np. folię aluminiową, czy po prostu smarujesz tłuszczem?
I uważaj na prace na świeżym powietrzu, Bewik ma rację, musisz unikać przewiania po choróbsku.....
Aniu, to już masz porządnie z górki, zarówno jeśli chodzi o same gubione kilogramy, jak i łatwość w opanowaniu apetytu (mówisz, że już tak Ci się nie chce jeść)....Na co zbierasz pieniądze w skarbonce?....
Bewiku, ale Ty oprzyrządowana jesteś....
Podziwiam Cię ze skakanką, ja padam na pysk po minucie skakania....
Naleśniki mają dużo kalorii, ale to zależy od tego jak je smażysz. Ja placki smażę na patelni jedynie posmarowanej tłuszczem (robię to chusteczką nasączoną w oleju), a odsmażam ponownie. Można zamiast odsmażania podpiec je w piekarniku. Takim liczę po 200 kcal, więc jeszcze może być....
Dziewczyny, jeszcze mnie nie przenieśli do Was, ale mam nadzieję, że nastąpi to już wkrótce....
U mnie waga bez zmian, a jem już słodycze!!!!!!!! Może to przez stresy, bo w sobotę poddałam się (o ja głupia) badaniu przez znajomego bioenergoterapeutę, który wykrył coś u mnie....guzek albo dużo bakterii i w ogóle silny stan zapalny...polecił kupić preparaty za 700 zł.....Zdenerwowałam się i martwiłam cały weekend, a dzisiaj zrobiłam OB i mam 6!!!!!!!
Buziole!
-
Oj jak się cieszę ,że jest nas coraz to więcej,ale naprawdę grupowo lepiej się dba o "linię",dziś poszłam do sklepu i już miałam w koszyku ciasteczka,ale jak sobie pomyślałam ,że będę się musiała tutaj wyspowiadać z moich słabości to wróciłam i spowrotem na regał położyłam (pomyślałam ,że wytrzymam bez tej bomby kalorycznej) ,a nawet sobie nie wyobrażacie jaka dumna byłam z siebie
Aia dziękuję za podpowiedz z tym nasączeniem chusteczki w oleju dobry pomysł,(że na to nie wpadłam)
i A z tym bioenergoterapeutą to skąd pomysł ,czy coś Ciebie bolało? (też coś takiego przeżyłam po mamografi szybko jechałam na onkologię a okazało się że to tylko tłuszczak,ale co przeżyłam to wiem sama)
Aniu to świetnie ,że chudniesz powoli,bo nie robisz rewolucji w organiźmie ja też tak chcę chudnąć.
Krysialku toż to my ziomki i chyba do jednej szkoły chodziłyśmy bo ja najpierw do dwójki na Placu Kościelnym a później do dziewiątki na Lotniczej
Ciekawa jestem ile masz latek?
Dziewczynki a z tym oprzyrządowaniem to jest słomiany zapał
jak widzę to kupuję ale jak się nacieszę to szybko odstawiam na bok .
Dziś poniedziałek ładnie się zaczął narazie jest 1000 i nie jestem głodna,oby tak dalej
-
Przejrzałam Twój wątek i widzę, że z odchudzaniem idziesz jak burza, aż mi się wstyd zrobiło, że ja się tak ociągam.
Ale widzę, że znalazłam wielbicielkę kawy. To jedyna rzecz której nie potrafię się wyrzec.
Czasem wypijam 3 czasem 8 dziennie. Muszę zacząć dzień dwoma lub trzema a potem to już różnie.
Gratuluję trzymania 1000kcal, dla nie 1200 to już katorga, ale na szczęście chudnę już przy 1500.
Mam nadzieję, że już jesteś zdrowa i tym kopaniem ogródka sobie nie zaszkodziłaś.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki