-
Misialko my wszystkie jesteśmy takie głupie katujemy się wytrzymujemy większość dnia i pożniej co ,szperamy tu i tam
,ale dasz radę i juz sie nie wściekaj
co zjadłaś to Twoje nikt Ci nie zabierze pozdrawiam
-
Misiala trzymaj się ! Pomyśl na drugi raz ile chipsy maja konserwantów, a skoro już zjadłaś , nie dręcz się bo stres wyzwala kortyzol a to powoduje kłopoty z chudnięciem. Przy twojej wadze jakaś wpadka dietetyczna chyba się może zdarzyć. Ja nie wiem, jak pokonam te 17 kilo , na początku zawsze chudnie się szybko , potem się dłuży.
Didi jak pracujesz to może będzie łatwiej ? Ja jak pracowałam nie jadałam z koleżankami pączków itp, a teraz w domu lodówka pod ręką i gotowanie obiadków dla rodzinki. Najtrudniej odmawiać koleżankom ale jak zobaczą, że Ty nie jesz, może nie będą częstować.
Ciekawe jest to co piszecie, że się podobają arabom takie puszyste panie. Gdyby mój mąż mi powiedział odpowiednio wcześnie, że jestem hmm za gruba, może bym nie roztyła się aż tak. On twierdzi, że mu się i tak podobam no i sama muszę się motywować do schudnięcia. Do tego lubi sobie sam jakieś bomby kaloryczne po moim obiadku robić i mnie chce częstować, ale już się nie daję. Pozdrawiam
-
-
Misialku, chyba masz weekend przedluzony
-
-
witam cie Misiala
wróciłam o kilo grubsza -od czwartku jeszcze gościłam Kanade u siebie
bo brat jeszcze musiał reszte rodzinki zwiedzić .
żyłam haotycznie bez liczenia kalorii --ale juz od dziisiaj licze i psze
do kanady podesłąłam wszystkim duuuuuzo chałwy
a niech sobie tyją
no i oczywiście dwie butelczyny orzezwiającego napoju-- :P
Trudno jest coś podesłać tam -gdzie wszystkiego za wiele.
łatwiej było dostawac i dawac prezenty w czasach pro
hibicji
-
Misialku- czy ty widzisz moj temt na liscie ? Bo ja juz przeszukalam cale forum i nie ma
Gdzies wsiakl, zabrali mi go czy co
-
Misiala weż się za siebie
Co to za załamywanie się to ja dzięki Tobie i innym mam ochotę walczyć do końca a Ty masz dosyć
Koniec marudzenia i z uśmiechem masz walczyć
Pozdrawiam serdecznie, przesyłam wiele całusków
-
witajcie
dzisiaj waga 63,5kg, obwod brzucha 92cm
didi,czasami to jestem zmeczona ta dieta, ale nie poddaje sie
siba, temat sie znalazl
krysial, chalwa
o ty niedobra
rzeczywiscie trudno cos kupic,no ale jak lubia, to beda miec przyjemnosc
moj syn wraca w czwartek,zaraz ide dzwonic, zeby komus nie przyszlo na mysl slodycze podawac
najwyzej maciejke, bo tu nie mozna kupic
psotulko, piekny ten smoczek,dziekuje
bewik, jak maz w domu,to na nic nie mam czasu
ja jestem spod znaku Blizniat
luizek
ja wczoraj na ulicy widzialam taka mloda dziewczyne,brzuch po kolana,a tylek i nogi, no szkoda gadac,isc juz nie mogla i co chwile stawala zeby odsapnac...przykre...
BEIGNET, wiem ze chipsy to trucizna, ale leb czasem glupieje
im blizej mety tym trudniej, to prawda
a ja ostatnio nie jestem konsekwentna
elizabetka, co zjadlam to od razu w brzuch idzie, wiem to i co
czasami glupieje
Takiya, rowniez pozdrawiam
julisia, raz na jakis czas mozna zjesc ciasto, ale trzeba sie liczyc z tym ze waga bedzie wolniej spadac
Pozdrawiam wszystkie dziewczynki
-
POZDRAWIA ZATLUSZCZONA I ZAWODNIONA
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki