Misialku :D
a ja dzisiaj jestem po lasagne,nie wiem ile to kalorii i wolę nie wiedzieć.Po piątkowej euforii 71,5 jutro będzie pewnie w górę,ale taki nasz los :( .Chyba do końca życia będziemy się odchcudzać.pozdrówka :D
Wersja do druku
Misialku :D
a ja dzisiaj jestem po lasagne,nie wiem ile to kalorii i wolę nie wiedzieć.Po piątkowej euforii 71,5 jutro będzie pewnie w górę,ale taki nasz los :( .Chyba do końca życia będziemy się odchcudzać.pozdrówka :D
witaj Misialku
wróciłam kilo grubsza :? :? :( znowu od jutra zaczynam :oops:
ja mysle ,ze zamiast pisać ,powinnam sinusoide malować
nie mam sie czym pochwalic --nawet sernik mi sie nie udał --to trzeba byc
wyjatkowym popaprańcem --a tak sie starałam :(
Chyba rzeczywiście do końca życia. Taki już los łakomczucha :twisted:
:D JA SIE JUZ TYM NIE MARTWIE :!: CIESZE SIE ,ZE JESTEM Z WAMI I JUZ NIE BEDZIE TYCH OKROPNYCH 85KG :!: :!: :!:UDANEGO TYGODNIA ZYCZE.
http://imagecache2.allposters.com/images/KUN/5080.jpg
Misiala - dziękuję za gratulacje i życze wszystkiego dobrego.
http://img299.imageshack.us/img299/9042/1jq7.gif
Witaj Misialku :D Cieszę się, że dieta na dobrej drodze, ja też bardzo lubię słodkie jak na dworze śnieg. Zyczę wytrwania w dietce :D Pozdrawiam
MisialkuTak trzymaj, milego tygodnia :lol:Cytat:
dieta na razie na dobrej drodze
:D witajcie :D
dieta na dobrej drodze :?: hmmm,dzisiaj 64,ale byloby mniej gdybym wczoraj znowu nie zawalila :? tak jak obiecalam zaczelam znowu cwiczyc :D
ide zobaczyc jak wam udalo sie przetrwac weekend, mam nadzieje ze lepiej jak mi :D
ewace,julisia,krysial,waszka,psotulka,siringa,BEIG NET,bewik :D
pozdrawiam serdecznie :D
Cześć Misialku
mój weekend był pod psem,ale za to dzisiaj tak się sprężyłam ,że,, zdobyłam ,,tylko 700 kal.już nawet kolację policzyłam.Ale to tylko dzisiaj ,po wczorajszym obiedzie.no ale dzisiaj na obiad była gotowana pierś z kurczaka z surówką z kiszonej kapustyjuż mi to obrzydło,ale przynajmniej chudzitkie jak cholerka.
pozdrawiam ,ty też na właściwym torze.Ja od piątku szykuję się na 5 dniową Beignethttp://smileys.smileycentral.com/cat/a05/7_4_17.gif
fajnie,ze gubicie kiloski, a przynajmniej nie przybywają - ja ostatnio nabieram :oops: :cry: ,siedze w pracy, a przez głowe przelatuja tylko rózne smakowitości...