Wątek: ostatnia szansa

WITAJ
MOJ BRZUCHOLEK BARDZO MNIE KOCHA I NIE CHCE BYC MNIEJSZY DOGADZALAM SOBIE I SA TEGO REZULTATY CIESZE SIE Z TEGO CO MAM I CIESZE SIE ,ZE TO NIE 85 KG

Cześć Misialku
Witam w Nowym Roku
jak malowałam swoje szpony przed wyjściem na Sylwestra ,myślałam o tobie ,że to dopiero ranek u ciebie i dopiero myślisz o wieczorze.Smiesznie jest skonstruowany nasz świat.Jedni się cieszą ,inni już zapomnieli o fecie.
Ja od dzisiaj znowu na diecie.Suwaczek zmieniony

MISIALKO JA TEŻ ZMIENIAM SUWACZEK DOPIERO W PONIEDZIAŁEK.
NARAZIE STOI JAK ZAKLĘTY NA 63 KG ,ALE ŻARŁAM TORTY SŁODKIE DO WCZORAJ.
DZIS JUZ ODWYK JEST.
BUZIACZKI.

Bardzo dziękuję za wsparcie na moim wątku. Pozdrawiam!!! :P

Witaj misialku!
Przesylam ci spoznione( z powodu choroby) ale szczere zyczenia pomyslnosci, zdrowka, wymarzonej wagi i zadowolenia z zycia !! Pozdrawiam !!

A moja waga to totalna klapa, na razie zostawiam suwak , poczekam az sie ustabilizuje

Witaj Misialko, ja też na wage nie whodzę narazie Ja jescze do połowy stycznia w rozjazdach, no z dietą fatalnie u rodzinki się je . Trzymaj się

witajcie
wczorajszy wodniczek zaliczony...wczoraj i przedwczoraj polgodzinny spacer szybki i pedalowanie...dzisiaj jeszcze dochodza cwiczenia na brzuch...
mam nadziejej ze znowu nie wypadne z rytmu, ....no chyba zbyt piekne zeby bylo prawdziwe ale postaram sie
przydalaby sie jakas akcja, bo wtedy bardziej sie mobilizuje
dziekuje za zyczenia i odwiedzinki

KURCZE A JA NIE MOGĘ PRZESTAĆ GRZSZYĆ.
MIAŁ BYĆ JUŻ DZIŚ ODWYK , A TU ŻARŁAM SŁODKOŚCI.
BUZIACZKI.

Misialku, alez wspaniale sobie radzisz , oby dalej wszystko bylo zgodnie z planem , trzymam kciuki
A co z fajkami dalej udaje Ci sie nie kopcic
Pozdrawiam

nic dodac , nic ujac
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Jedyne, co mogę, to postanowić w 2007 roku nie żyć jak jamochłon.
ja tez, czego i wszystkim zycze