Wersja do druku
evita,dzieki za stronke :D
krysialku, u nas dopiero teraz zrobilo sie cieplo, a drzewa dopiero puszczaja,na razie jest szaro-buro :D
psotulko,franelciu tez pasuje mi zgubic 5 kilo,moze porywalizujemy,ktorej pierwszej sie uda :D
bewiku, ja mialam latwiej rzucic,bo moj maz nigdy nie palil :D poza tym ja nigdy nie palilam w domu :D tzn mialam taka specjalnie wydzielona palarnie :D
hiii, :D
Cześć Misiala :D
Mnie to pasuje zrzucić 7 kg, tyle było by dobrze :D
Też to zauważyłam :?Cytat:
a teraz coraztrudniej,chyba sie starzeje
Pozdrawiam i życzę Ci dużo słońca i ciepełka :D
http://img464.imageshack.us/img464/3605/sole033mp5.gif
:) POZDRAWIAM CIEPLUTKO :) :) :)
http://taki.ja.webpark.pl/3.gif
Nie będzie tak trudno... Na pewno przemiana materii siada z wiekiem, ale da się
czasem zajrzę co i jak
Wpadłam się pożegnać, bo wyjeżdżamy na działke i teraz będę dużo rzadziej zaglądać.
Ale głosować w linku nadal mozna , bardzo proszę i dziękuję :twisted:
hej Misiałku :D
narazie nadrabiam zaległości i pozdrawiam :D :D
witajcie :D waga stoi :( strasznie mnie to zniecheca,chyba przestane sie wazyc :wink: nie wiem gdzie sie podzial moj entuzjam :roll:
milego weekendu wszystkim zycze :D
http://erenstein.eu/rider/images/jip...kend_copy1.jpg
Misialko pozdrawiam i....walczymy razem w SL :D :D :!:
Misialku, mamy ten sam problem , bo waga nie idzie nam w tym kierunku jak chcemy tylko w odwrotnym :oops: :oops:
Wyslałam do Ciebie na pw.
Milego weekendu :!:
witaj
Misialku -to chyba nasze długo-terminowe posty czkawką sie nam odbijają
u mnie niby waga nie dużo poszła w góre -ale niestety nie moge nic zwalić
a cwiczyć wogóle mi sie nie chce . Robie runde po mieście a potem wracam głodna
-wymiote gary :oops: :oops: No to po co ja wogóle wychodze -
może lepiej diete utrzymam siedząc w domu .
jutro mamy jechac ze znajomymi nad Odre i juz mi sie nie chce
wkurzona jestem ,że zawsze weżmiemy więcej żarła niż to potrzebne ,
a najgorsze ,ze nie dość ,ze sie zje to jeszcze wypije :oops:
Witam
Z odchudzaniem tak jak z rzuceniem palenia. Strasznie trudno się zmobilizować. Zawsze jednak można sobie przypomnieć powiedzenie "chcieć znaczy móc". Palenie rzuciłem 10 lat temu, a z nadwagą też sobie radzę nieźle. "CHCIEĆ ZNACZY MÓC"
Trzymam kciuki:)