Misialku masz rację, one nie jedzą, one się delektują,przez to takie zgrabne .
Ja mam kuzynkę która jest zgrabna, ale bardzo pilnuje się z jedzeniem, kiedyś przed godz.20 wpadła do mnie, a ja akurat ugotowałam gołąbki. Miała wielką chęć, bo zapach był wspaniały, więc dałam jej na talerzyk jednego.Wzięła noża i kawałeczek ukroiła i zjadła, resztę oddała, bo już za późno na takie jedzenie.Kubki smakowe zaspokoiła, a to najważniejsze.
Ja byłam zaszokowana, bo przecież dopiero po zjedzeniu kawałka, bym jadła a ona skosztowała i talerzyk dała swojemu mężowi, żeby skończył
Zakładki