Strona 5 z 6 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 54

Wątek: tak po prostu... dietkuje.

  1. #41
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    wiesz, mam tak samo - jak coś przedemną leży nie potrafię po to nie sięgać - i też żrę jak w transie - nawet nie wiem, ile i co zjadłam
    a wyrzuty sumienia mnie potem wykańczają
    przecież nie zrezygnukę z życia towarzyskiego datego, że się odchudzam

    ale nie mów, że nigdy nie schudniesz - w końcu się uda
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  2. #42
    Lentilek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej, juz mi lepiej...
    staram sie zapomniec o wczorajszej porażce i isc dalej z dietkowaniem...
    dzisiaj impreza, mam nadzieje zjadac tylko zdrowe produkty i wypic jak najmniej alkoholu...

    caluje was, trzymajcie kciuki!

  3. #43
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    mam pomysł - zawsze jak widzisz pokuse pomyśl, jak po twoich biodrach ktoś rozsmarowuje kostkę smalcu
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  4. #44
    Lentilek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ohhhh

    nie pamietam co wczoraj jadlam, czy dobrze czy zle, pamietam tylko ze niezle wypiłam i tanczyłam na stole. generalnie duzo tanczylam, to moze cos spalilam

    ide sie napic wody mam kaca-potwora...

    uhhhh

  5. #45
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Koszmarek z kacem uch ja potrafię wtedy litr na raz ( wody oczywiscie)
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  6. #46
    Guest

    Domyślnie

    Jak tam kac?? Mam nadzieję, że już lepiej Widzę, że imprezka się udała Ech, mi takiej brakuje ostatnio... może po sesji :P

    Pozdrawiam i życze miłego dietkowego tygodnia

  7. #47
    Lentilek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    nawet nie wiem co napisac...
    nie bylo mnie tu kawal czasu, 2 tygodnie.
    co sie dzialo przez ten czas? rzucilam diete.
    codziennie miałam wyrzuty sumienia,
    codziennie postanawialam ze bede sie na nowo odchudzała,
    codziennie czułam się brzydka, słaba, okropna...
    wiecie co? nawet nie pisalam tu na stronce, bo mi było wstyd.
    co sklonilo mnie do napisania?
    dzisiaj mialam straszą rozmowe z mamą i narzeczonym.
    dla mnie kataorga, cały czas płakałam, złościłam sie, na zmiane wybuchałam płaczem i czerwieniłam się ze złości.
    teraz już emocje ucichły, dlatego pisze, bo jestem straszną choleryczką.
    Kuba i Mama tłumaczyli mi, ze warto zrzucic kilogramy, mowili ze to dla mojego dobra, ze jestem piekna, wartosciowa, dobra, ale ze te kilogramy ciąża mi.
    ze są problemem zdrowotnym, ale takze wiedzą, ze uwielbiam sie modnie ubierac, a od ostatniego przytycia nic na mnie nie wchodzi.
    wiecie co najbardziej bolało? ze ja to wszystko wiedzialam, ze kazde ich slowo bylo prawda. ze chce byc zgrabna, bo juz mi strasznie niewygodnie w tym ciele, ze nie moge patrzec czasem na swoje zdjecia, odbicie w lustrze.
    ale mimo wszystko moja duma nie pozwolila im przyznac racji. krzyczalam, ze to moja sprawa, ze jak Kuba chce to moze mnie zostawic i znalezc sobie jakas chuda szkape, a Mama niech lepiej udaje przed znajomymi ze nie ma córki.
    Tak bardzo bolało mnie kazde ich slowo, ale wiedzialam, ze to moja wina, ze musze cos z sobą zrobic, ale jestem taka słaba...
    wiem, ze brakuje mi sily, ze juz tyle razy probowalam, ze wszystko na darmo, ze chce, ale nie potrafie...
    Oni byli dla mnie tacy ciepli, mowili, ze pomogą, ze damy rade, a ja nie potrafilam im przyznac racji, krzyczalam, tupałam.
    skonczylo sie tak, ze trzasnełam drzwiami i wyszłaam. teraz jestem u siebie i nie wiem co myslec, moja duma nie pozwala mi ich przeprosic, a strasznie sie boje ze moga sie ode mnie odwrocic. ale moja Mama i Kuba sa tacy szczupli, jedza jak konie, ale sa w ciaglym ruchu, moze dlatego maja takie sylwetki? Ja tez jem sporo, ale prowadze mniej aktywny tryb zycia. Tzn zawodowo bardzo aktywny i jak przychodze do domu po pracy, to chce juz tylko polozyc sie na kanapie i obejrzec jakis fajny filmik albo przeczytac ksiazke, bo naprawde brak mi sily na cokolwiek.

    Dziewczyny pomozcie mi bo chyba sama nie dam rady...

  8. #48
    Lentilek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    moja waga 76 kg
    wzrost 160 cm

    czyli 16 kg do zrzucenia, z czego 10 nabyłam w ostatnim roku.

  9. #49
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Kochanie, ależ oczywiście, że dasz radę.

    Najwazniejsze to uspokój się i zbierz się i ich przeproś, bo przegięłaś. Ale prawda boli, nic nie boli bardziej, jak prawda i w "oczy kole".
    Myślę, że jesli chcą Ci pomagać, pozwól im na to. a nawet poproś ich o pomoc, bo inny zrobi to dla ciebie i powie ci bolesna prawdę???

    Jesteśmy tu z Tobą i także będziemy Ci pomagać, dasz radę.
    Wszystkie zale rozumiemy, tez tak mamy - wyrzuty sumienia, głód, pakowanie jedzenia, kolejny atak wyrzutów, lustro odwrócone do sciany. U mnie bywało jeszcze gorzej - w ruch poszłu środki na przeczyszczenie, i to mocne, bo z lekarskiej rodziny jestem i dostep do wszystkiego mam. Były tez diuretyki (moczopędne) .......... bez komentrza. tylko wymiotów nie było, ale dla tego, że nie umiałam.......

    Wracaj do odchudzania!!!
    co do sportu to zawsze się da wygospodarować trochę czasu. Postaraj się.
    i już więcej nie postanawiaj, nie dręcz się tylko działaj!!!!!!!!!!! bo wykończysz się psychicznie i doprowadzisz do takiego stanu jak ja kiedyś.
    Zobaczysz, za tydzień będziesz ciut lżejsza fizycznie, a bardzo dużo lżejsza psychicznie - popatrzysz w przyszłość z nadzieją i radością, A ja będę wpierać Cie w nieuniknionych upadkach
    Zobaczysz, znowu będzie w twojej główce swieciło słońce
    I dietka. Nie wiem jak, poczytaj, pomyśl.... Może SB?? nie jest taka "głodna" i skuteczna.
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  10. #50
    Lentilek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    masz racje Waszko musze ich przeprosic, ale ja nie moge przemoc sie do tego zeby mi pomagali, bo oni chcą zebym poszla do dietetyka, bo to nie zdrowe ze przytylam w rok tak duzo.
    zawsze bylam krąglejsza niz kolezanki, pamietam to z czasow liceum.
    od podstawowki mam 160 cm i wiecznie wazylam tak 60-62 kg. Nie byla to nadwaga, ale taka waga na granicy. Zawsze mialam duzy biust i mocne kosci, moj kochany uwaza ze wygladalam wtedy slicznie. Ja kiedy patrze na zdjecia tez widze sliczna czarnowłosą dziewczynę bez kompleksow.
    Co ja mam zrobic z tymi kilogramami? Do dietetyka nie pojde. Wstydze sie, poza tym wiem, ze by mi nie pomogl. Ide o zaklad ze o odchudzaniu w sensie teoretycznym wiem wiecej od niego, znam tabele kalorycznosci na pamiec, wszystkie zasady i plany kazdej z diet od SB poprzez diete kwasniewskiego, na kopenhaskiej skonczywszy.
    chce schudnac do tych 60 kg, chce ubrac moje brazowe sztruksy, w ktore wchodze obecnie tylko do ud, oraz żakiecik, na ktorego wydałam fortune

    dziekuje Waszko, prosze pomagaj mi w ciezkich chwilach, a ja narazie nic nie postanawiam, ale wstaje rano i zaczynam zdrowo zyc.

    caluje

Strona 5 z 6 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •