Wątek: (^_^)KaCZuSZkoWe ZmaGaNIa z KilOGraMaMi(^_^)

ja sie przyzwyczailam do piatkowego wazenia,
ale keidy podjadam to waze sie czesciej,w ramach kontroli,
bo keidy widze kg wiecej szybciej motywuje sie by nie podjadac
a tak to podjadam w nieswiadomosci ze przytylam,a tak to sie zwaze,
zdoluje sie ale wezme sie do roboty :P
weera wazenie raz w tygodniu to dobry pomysl,albo raz na 2 tygodnie,
wazmy sie wszystkie w ten sam dzien np w piatek :P

za niedlugo mam zamiar zainwestowac w wage elektroniczna,
zebym widziala kazde spadajace gramy
bo czasami waga utrzymuje sie przez 3tygodnie,i nie widze zmian,
bo mam ta taka zwykle,a taka z dokaldnoscia do kilku gramow bedzie mi o wiele wiecej pokazywala kazda spadajaca czesc kilograma cieszy,a ja na mojej wadze tego nie widze

dzisiaj zjadlam:
na uczelni:obwazanka
na obiad:spaghetti z sosem z paczki
uwielbiam spaghetti

ja się ważę codziennie
zazwyczaj rano
boję się że jakbym ważyła się raz na tydzień to zaraz bym przytyła
a tak to pełna kontrola
Gratuluję 55kg jesteś już bardzo blisko celu!

Ja sie waze raz na tydzien, w poniedzialek:P
Jakos mi pasuje tak poczatek tygodnia:] pelna sil i checi na nowy tydzien staje rano na wage:P

A ja ważę się kiedy sobie przypomnę Wydaje mi się, że gdybym ważyła się codziennie depresja chwyciłaby mnie dość szybko, że waga się nie rusza. Poza tym wiem, że przybędzie mnie 1-1,5 kg w pierwszym tygodniu wykonywania ćwiczeń - dopiero po tym czasie zacznie ubywać w pasie a dopiero potem na wadze. Więc generalnie waga dołowałaby mnie bardzo.
Dla mnie zreszta wyznacznikiem nie jest waga a moje ubrania. Moge ważyć zupełnie sporo - bylebym wkładała moje ulubine szmatki i nie miała "oponek" np tam gdzie jest gumka - czyli tłuszczyk precz

zjadlam jeszcze dzis knoppersa



czeste wazenie sie doluje,jesli waga nie spada,dlatego zalezy mi na elektronicznej z dokladnoscia do 100gramow,wtedy bedzie widac zmiany,
i tak samo jak bede sie objadac :P
bo czasami sie objadam i mysle ze waze dalej tyle samo,wtedy szybciutko staje na wage i doznaje szoku,wiec jak zaczniecie niebezpiecznie podjadac to od razu wskakujcie na wage

mi to juz tak w nawyk weszlo ze waze sie codziennie

Ja waze sie co tydzien, codziennie to by nie wyszlo, jakos zawsze biegam kolo wagi ale na nia nie stane. Czasami w srodku tygodnia sie waze, ale tak nie zwracam w sumie na to co tam widac uwagi:P Jak jestem na diecie to staram sie wazyc tylko 1 w tygodniu, w poniedzialek, wtedy juz sie boje stawac na wage, bo to oficjalny wynik;p

Hejka
Kaczuszko wiesz, kurcze ja też muszę zainwetować taką lepszą wagę, bo ta kótrą mam jest badziewna, mi pkazywała że ważę 67 a u pielęgniarki ważyłam 69 i teraz po rostu dodaję, zawsze 2kg no bo jak inaczej ?
I ja jestem też za tym, żeby się ważyć raz w tyg. bo prędzej zauważę zmianę, no chyba, że sobie pofolguje, to też w ramach kontroli a kaczuszko to jest dobry pomysł z tym ważeniem wszystkie razem tego samego dnia ) ja jestem za !
Pozdrawiam:* Dobranoc

Jak dzien u Was sie zapowiada?
Ja swietny humorek i mam nadzieje, ze bedzie tak przez caly dzien. Zjadlam juz sniadanko lekkie, wczesniej bylam biegac, do tego pocwiczylam troche w domku (takie tam brzuszki i hantle), bylam tez na spacerku z pieskiem. Za chwile lece na piechotke do szkoly...

Milego dnia:]

Dzień dobry Kaczuszko!!
Serdzecznie radzę Ci kupić wagę elektroniczną. Ja mam Tefala i waży z dokładnością do 0.1 kg. Bardzo jestem z niej zadowolona . Sprawdzałam i zgadza sie z wagą szpitalną, która jest dokładna aż do bólu Ja się boję trochę ważyć... Mam jakiś taki strach przed tym że jak stanę w końcu na wadze to pokarze więcej niż się spodziewałam... Nio i tak odkładam ważenie od ok miesiąca.... Ale wymiary są nieco mniejsze, więc na pewno nie przytyłam We wtorek się ważę na pewno!!
POZDROWIONKA!!!!!