-
Obiad musiałam zjeść wczesniej, ok 13, na "liczniku" było coś około 550 kcal. Potem nie było mnie w domu, wróciłam i planowo miałam zjeśc troche surówki z kapusty kiszonej i 2 chrupkie kromki i tak tez zrobiam ... ale jak już zaczęlam jeść to do tego wszystkiego doszedł - pączek :], kawałek ciasta, kotlet mielony 4 cukierki i cappucino. Obiecuje ze juz nic dzis nie zjem więcej ale to nie zmienia faktu ze przepierdzieliłam :/. Jutro odpokutuje.
Heh a ja rok temu szłam na swoją studniowke
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki