-
moja droga przy kopenhaskiej swoje 6 kg stracisz w 1,5 tyg wiem coś o tym. Zrobiłąm ja tylko raz do końca. Drugi raz nie miałam już siły wręcz wymiotowałam brokułami i jogurtem naturalnym, gdyż strasznie ich nie znoszę :/poza tym ta dieta jest tak wyniszczająca, że po tych 13 dnicha ledwo chodziłam, a do stanu równowagi doproiwadzałam się 2 tyg :/ fakt schudłam 5 czy 6 kg, ale hm... zaraz przytłam,więc raczej nie warto pozdrawiam i mam nadzieję, że Tobie pomoże
-
AAnikAA mnie jest tylko przykro, że w sumie nie mam w czym chodzić a poddaniem się byłoby kupienie ciuchów o większym rozmiarze... Myślę, że dobrym treningiem jest tysiączek przed kopenhaską bo potem spokojnie do niego wrócę i nie powinnam przytyć. Człowiek uczy sie niestety na błędach...
-
Po raz kolejny zauważyłam, że jak przeboleję lub napiję się czegoś bez kalorii w chwili kiedy zaczynam być głodna to mija mi to. Po chwili przestaje mnie ssać i mogę spokojnie doczekac do posiłku o zaplanowanej godzinie. Po 6 godzinach dzisiaj zjadlam obiad i w sumie to wcale nie musiałabym zjeść wszystkiego no ale skoro to miało być 400 kcal no to było. Przyznam jednak, że w pracy miałam sporo do zrobienia i w pewnym momencie już zaczynała mnie głowa boleć. Zjadłam obiad, popiłam tabletkę i jestem jak nowo narodzona. Jeszcze tylko kawę wciągnę i będzie git!
-
Cześc dziewczyny!!!!
Czekam na ta kopenhaską, mam nadzieje, że nie wywinę orła podczas jej przeprowadzania i nie przytyję po niej (przynajmniej nie tyle ,ile uda mi sięz rzucic). Dzisiaj ma zły dzień, od rana zostałam wkurzona, teraz czytałam posty na diecie i spaliłam makaron. pal licho z makaronem-ale garnka szkoda. No i przede wszsytkim mam taką cholerna ochotę na coś słodkiego- nie wiem co robic. Spróbuje przegryźc jakiegos owoca, może minie chętka. Pokrzyczcie na mnie i doprowadzcie do porządku
-
Majoka nie wygłupiaj się!!!! słodkie? blee! Jak zjesz, będziesz miała robaki...
-
Jeeezuuu, jak ja bym chciała ważyć tyle co ty... ile masz wzrostu?
-
agatko Ty to tych musli nie wywalaj do kibelka (mam nadzieje ze tak wlasnie nam trzeba to rozumiec a nie wymiowtowalas!) tylko trzymaj je w szafce i jedz na sniadanko. wiem ze jak lezey w szafce to kusi, ale ja mam w szafce pelno slodyczy dla faceta i tak wlansie cwicze silna wole i na imprezie nawet torcika odmawiam! no i pozniej dumna z siebie jestem a wszyscy patrza z niedowierzaniem. dzis sobie zdalam sprawe z tego ze juz 3 tygodnieod tej moj takiej dietki systematyczniej minelo! wow! i tak dalej trzyamc drogie kolezanki!
agatko moze tY n 1500 przejdz bedzie Ci latwiej(ja tak zaczynalam, wdrazajac sie ptym przy liczeniu kalorii trzeba sie nauczyc systematycznosci!) i pozniej po ok 2 tygodniach zejdz na tysiaka. a jak maz przyjedziei impreza bedzie, noto coz, nie pijemy alkoholu prosze kolezanki.ja juz zapomnialam o belgojskim piwie...
majorka ja calymi dniami na zmiane rumianek z zielona herbata pije i jak chce mi sie czegos slodkiego(choc juz po tych trzech tygodniach serio nie umieram z braku czekolad! ) pije kakao i jest lepiej, albo herbate ze slodzikiem(no po czytankach o asparamie odzucilam slodzik) albo jem lyzeczke miodu, ale nic na sile i od razu kochane dziewczynki, wszystko z czasem pryzjdzie. tylko systematycznie powoli nic nagle i do przodu!
-
megi66dsh no niestety umnie coś słabo z tą silną wolą... musli już nie mam i na szczęscie poleciały prosto z puszki
Co do tego alkoholu, to trudno - teraz trzymam się na tysiącu, potem kopenhaska, pamiętasz? jak coś nie wypali to i tak będę pilnować żeby łącznie z drinkami nie przekroczyć... no niech będzie 1500kcal. To, że nie wypali to mam na mysli oczywiście powrót męża - inaczej trzymam sie tysiąca.
A wczoraj to jakoś łaskawiej na siebie spojrzałam, cholewcia! cycki mi urosły przez to, że przytyłam ostatnio mąż powiedział że mam "małe silikonki" no bo zawsze były małe... a teraz jakieś takie inne...
-
a ja mam stowe w cycach i oddam je kazdemu kto tylko bedzie chcial!
-
Megi baaardzo chętnie
No to może powiedzmy, że wczoraj był pierwszy dzień diety bo było tak ładnie i może jaki pierwszy dzień taka cała dieta?
Jestem z siebie dumna :P a było tak:
7.00
łaciate 0% 150ml -> 48kcal
płatki owsiane 58g -> 216kcal
fruktoza 5g -> 20kcal
13.00
pierogi z kaszą i serem z mąki pp 242g -> 387kcal
17.00
jogobella light -> 90kcal
makaron lubella 67g -> 327kcal
RAZEM 998kcal
20.00-21.00
aerobik - body shape
... a potem już nic nie jadłam i nie byłam głodna! Cudnie mi się spało
I co lepsze rano waga pokazała 61kg!!! ale powiedzmy że 62kg to taka norma jak na dziś
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki