Wątek: Still. wraca pełna skruchy...

mnie odkad jestem na diecie bardzo do slodyczy ciagnie,jak nigdy
i tez zblizaja mi sie te dni ale jakos przezyje jak co miesiac od kilku lat,

milego popoludnia,ja mam duzo nauki na jutro niestety

U mnie jeszcze 2 tygodnie do okresu, ale znam ten ból... No to kobietki udanej nauki i wieczorka

Jednak po powrocie z niemca (ok. 17:30) zjadłam jabłko, jednego niewielkiego kotleta i skubnęłam jeszcze troszke ziemniaków Ale mimo wszystko uważam, że nie było dzisiaj źle Trochę się nalatałam... a potem może jeszcze trochę poćwicze
Jak to miło mieć w domu siostrę - przyszłą farmaceutke Darmowe korki... Nie było mnie ostatnio na chemii, a jutro mam byc pytana, więc wystarczyło jedno słowo i już wszystko wiem... Musze sie jeszcze tylko trochę pouczyć

Kaczuszko zakazany owoc niestety smakuje dużo lepiej... Ale od czasu do czasu zjeść coś, co się lubi to żadna zbrodnia. Byle nie robić tego za często Mnie już niedługo okres sie skończy na szczęście... Na szczęście jakiś wielki pociąg do słodyczy już mi minął... Chociaż pewnie jakbym coś miała pod ręką, to bym jadła

Eyeczko to chyba kwestia przyzwyczajeń. Ja odkąd pamiętam nie jadałam kolacji. Dlatego nie mam problemu z wytrwaniem, bo wieczorem zwyczajnie nie jestem głodna... Lubie kłaść się spać z pustym brzuszkiem Masz rację... Coraz częsciej żałuję, że nie jestem facetem

Pozdrawiam ;*

Still milego wieczorku Pozdrowienia i dziękuję za odwiedziny

Ja to zawsze z chemii byłam cienka i też pomagała mi siostra. Dobrze, ze nie wszyscy w rodzinie byli humanistami, bo pewnie byłby krucho, a tak zawsze na półrocze była czwóreczka. Udanego wieczorku i kładź się spać, bo podobno byłaś zmęczona :P
Dobrze mieć takie przyzwyczajenia, niestety takowych nie posiadam, po prostu sie nie staram. Buziaczki

Znów sie nie wyspałam, bo dosyć długo siedziałam... Ale trudno
Śniadanko: kawka z mlekiem o,5 i cukrem + jabłko Tylko tyle, bo ta kawa ma naprawdę sporo kalorii
A we mnie dzisiaj pełno energii... Oby tak zostało
Miłego dnia dziewuszki ;*

Ech... Dzisiaj nagrzeszyłam... W szkole zjadłam grahamke i wypiłam nestea jak zwykle, ale oprócz tego nie mogłam sie pohamować i zjadłam ciacho i kilka cukierków Ale grzecznie odpokutowałam i nie zjadłam jakotakiego obiadu, tylko jabłko i 2 wafle ryżowe z serem. Więc może nie wyszło tak tragicznie...?

Szkoła to zmora, zawsze kusi, żeby coś zjeść.
Na dzisiaj już sobie odpuść jedzenie, bo te słodycze miały dość sporo kalorii. Najwyżej coś lekkiego sobie zjedz na kolację.
A tak w ogóle to proponuję zorbić sobie galaretkę ze słodzikiem, bo prawie nie ma kalorii a naprawdę syci

No co ty nusiaa, przecież stilness mało zjadła:jabłko, nestea, parę cukierków, jakieś ciastko i 2 wafle, przecież to 1000 nie ma. Niech nam dziewczyna się nie głodzi i zje coś konkretnego, to nie musi być obiad,a le coś jeszcze by się przydało. Stilness wiesz, ze na Mazurach przyleciały 4 bocianki, to moż ejuż będzie cieplutko? Pozdarwiam

stillness nie martw sie
ja mam dzis dobry humor bo wreszcie piatek i moge odpaczac,bo przeuczylam sie w tym tygodniu,i dzisiaj wszystkim rozgrzeszam mozesz jesc dzisiaj chcesz