-
Witam ponownie!!!
Jestem trochę nieprzytomna, wróciłam do domu wcześnie rano (poszliśmy uczcić część pisemną egzaminów) ale ja niestety nie umiem spać w dzień a dodatkowo mam remont u sąsiadów, więc ciężko spać...
panteramagda Życzę powodzonka na tej diecie zupkowej... ja nie wiem czemu nie jestem do niej zbytnio przekonana... Jak myślisz, warto? Hmmm... No nie wiem... Skąd u mnie te opory? Wypróbowałam już chyba wszystkie możliwe diety, i zawsze byłam chętna na kolejne wynalazki...
A tu...
Jadę dziś do babci, wiec nie wiem kiedy następnym razem coś napiszę bo nie wiem czy uda mi się tam gdzieś znaleźć kompa z netem...
Ale jak tak to wpadnę tu od razu
Pozdrawiam... i zapraszam częściej...[/b]
-
panteramagda
A jeszcze jedno, nie przejmuj się wiekiem, ja pewnie zanim się obejrzę bedę miała 25, niestety czes szybko leci
A jak Ci się podoba w Szwecji... warto tam jechać?
I z jaką firmą wyjechałaś, bo teraz ciężko o uczciwą firmę...
-
Na wstepie musze sie pochwalic ze dzis od bardzo dlugiego czasu moja waga przekroczyla ten paskudny limit 70 kg w dol oczywiscie i jestem bardzo z siebie dumna
jesli chodzi o zupke i diete z nia zwiazana to jak na razie nie slyszalam najlepszych opinii na jej temat, bo jojo jest duze,ale potem,tzn jak skoncze sie przez tydzien zapelniac zupa nadal bede stosowac 1000kalorii wiec mam nadzieje ze bedzie oki,a taka propozycja zrzucenia 4 kg w ciagu tygodnnia bardzo kusi.............ojjj kusi,wiec zobaczymy jak to bedzie
jak na razie do pelni zadowolenia chcialabym zrzucic jeszcze 7-8 kg wtedy wiem ze bede dobrze wygladac,bo to moja waga w ktorej bardzo dobrze sie czuje mimio ze mam 167 wzrostu,to z tym mi do twarzy.
jesli chodzi o Szwecje to jest na prawde slicznie,a jesli chcesz dowiedziec sie cos wiecej to zapisalam wszystko na mojej stronce
TERAZ CZAS NA MADZIE CZYLI ODCHUDZANIE NA EMIGRACJI
zapraszam
a jesli chodzi o biuro,to zapomnialam nazwy,ale potem zajrze w papiery i Ci napisze,tyle ze roznica jest duza, bo ja czekalam 2-3 tyg na znalezienie rodszinki,a moja kolezanka z tego samego biura ale w innym miescie czekala rok,wiec....takie zycie nigdy nie wiesz na co trafisz,ale ogolnie biuro jeste oki a ja zaluje tylko ze nie wyjechalam zareaz po maturce,uczelnia mogla poczekac, bo przeciez i tak zrobilam teraz przerwe,a duzo sie mozna nauczyc,,,wierzcie mi,zwlaszcza pokory :P
pozdrawiam
-
Gratuluję Ci utraty wagi
I mam nadzieję że i ja niedługo będę mogła się pochwalić swoimi sukcesami...
Może i ja się skuszę na tą dietkę? Zobaczymy
Czekam na wiadomość od Ciebie o tym biurze i powiedz mi jeszcze jakie wymagania trzeba spełniać?
Teraz pedzę na Two temat poczytać o Szwecji
Pozdrawiam
-
No i wróciłam od babci...
Niestety nie udało się uniknąć jedzenia, już strajkowałam (prawie się oflagowałam ) ale niestety część z tego co mi dawała musiałam zjeść...
Czuję jakbym przytyła z 5 kg
Na szczęście nie mam wagi więc nie sprawdzę swoich przypuszczeń
Tak więc od dziś znowu na mojej dietce nabiałowej...
I dziś do szkoły po winiki maturki pisemnej... a w środę na polski ustny... ale ja jeszcze nic nie umiem... Dobra spadam się uczyć...
-
...:)
Witam wszystich...
Od jakiegoś czasu czytam forum i doszłam do wniosku, że może należałoby się kiedyś odezwać, szczególnie, że sama nie dam rady...
Potrzebne do szczęścia jest mi jakieś 10 kilo mniej, ale nie mogę się zebrać...a jak się już zbiorę, to nie umiem wytrwać.
Licze na wsparcie...dziś po raz kolejny zaczynam i mam nadzieje, że tym razem będzie skutecznie
Pozdrawiam wszystkich gorąco
-
ja się przyłanczam
ja waże 70 kg..marzę również o 55 ale napoczątek też zakładam 60..oby
skakanie na skakance,masaże,brzuszki...później bieganie
i oczywiście nie jedzenie po 18
pozdrawiam
-
hej troszke czasu minelo odkad bylam tu ostatni raz,ale mialam komputer nawalony
jesli chodzi o biuro, to poki nie zapomnialam zwie sie GUIDE
a tak wogole to jak Ci reszta maturek poszla Bernarka, mam nadzieje ze wszystko oki jest
wczoraj zaczelam diete zupkowa i musze powiedziec ze jest bardzo przyjemna, nie masz uczucia glodu, zupa jest smaczna,ja myslalam w kazdym badz razie ze bedzie gorzej,no...ale to dopiero 2 dzien i wydaj mi sie najgorszy, bo dopiero teraz dowiedziala sie jak ja malo warzyw jem ,teraz to nawet nie wiedzialam co mam wszamac, na szczescie przypomnialam sobie ze jest cos takiego jak ogorek ipomidor
Zycze powodzonka wszystkim
-
Wróciłam z wyników...
a polaka mam 4 a z matmy mam 6(ale to tylko dlatego, że zadanka były banalne), połowa mojej klasy dostała 6 z matmy. Jednak ustna bęedzie gorsza, choć jakoś sobie poradzę
zrazka i spajki Witam na temacie Cieszę się że wpadłyście tu po wsparcie i obiecuję, że je otrzymacie (założyłam ten temat żeby otrzymać wsparcir i odwzajemniać je) Może na początek napiszecie coś więcej o sobie?
panteramagda Witam po długiej nieobecności i zyczę powodzenia na zupce, ja sie tedo nie podejmę jakoś nie mam przekonania do niej, ale kto wie, może kiedyś...
Od dziś miałam ponownie zacząć dietę nabiałową, ale ponieważ cały czas siedzę i się uczę (wpadłam tu bo musiałam znaleźć coś w necie ) to wiem że po pewnym czasie będę potrzebowała kawałek czekolady (tak niestety ona mi pomaga sie skupić przez dłuższy czas, jakoś pomaga mi na myślenie więc pewnie od środy zacznę i zastanawiam się nad 13 dniówką... Co a tym myslisz(-cie)? Sama już nie wiem
Pozdrawiam i lecę się uczyć..
-
Mała zmiana planu...
Dietę zaczynam od jutra... przecież ile tak można sobie pobłażać? Koniec!!! Od jutra dieta owocowo warzywna, jadłospis mam w domciu...
Zaczynam od jutra tj od 18.05.2004
Wymiary wyjściowe
biust - 98
talia - 78
biodra - 101
udo - 60
waga 73 (chyba!)
I tak co tydzień będe wpisywać zmiany, zachęcam was do tego, wtedy łatwiej zauważyć postępy... Wiem, że teraz mam za dużo kilogramów i cm ale po to tu jestem aby się ich pozbyć (z Waszym wsparciem). Proszę, czego to człowiek nie wymyśli, żeby odpocząć od nauki
Ale już pomału zasypiałam nad tymi motywami... więc poszłam umyłam się, to mnie trochę obudziło, wpadłam tu na chwilkę (jakoś lubię tu wpadać i pisać) i zaraz wracam do nauki
Zaraz koniec liceum... pamietam jak dopiero przyszłam do pierwszej klasy a tu nie woadomo kiedy minęły 4 lata... Boję się nowego rozdziału w moim życiu, z jednej strony czekam na niego, bo wiem, że wreszcie zacznę być bardziej samodzielna, odp[owiedzialna, ale z drugiej strony tej odpowiedzialności właśnie sie boję... I te wszystkie znajomości... ludzie którzy dla mnie tyle znaczyli teraz odejdą... Moja najlepsza przyjaciółka, przyjaciele, pierwsza miłość... to wszystko odbyło się w tych murach, dzięki nim, a teraz mam to tak po prostu zostawić? Ciężko mi.. Czy Wy też miałyście takie rozterki? Wiem, że to będzie sprawdzian dla prawdziwych przyjaźni... i boję się, że nie wszyscy go zdadzą...
Pozdrawiam, słodkich snów życzę ( bo ja chyba nie będę spać)
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki