Jestem... to zaden powod do dumy... ale jestem, cala, zdrowa, taka sama - NIEZMIENIONA (!!) ani o jeden gram
w calej okazalosci, PULCHNIUTKA JA grrr

Wiele sie wydarzylo podczas mojej nieobecnosci, ale najwazniejsza rzecza jest to, ze przedwczoraj zostalam licencjonowana skin care specialist!!! zdalam egzamin stanowy, jakim cudem, nawet sie nie zastanawiam haha, ale zdalam i mam w rece licencje... Big Apple otworzylo przede mna ramiona, zezwalajac na powolne wkrecenie sie w wielka machine swiata kosmetyki

Ale koniec z marzeniami, teraz jestem tu ja i moje nieszczesne 68 kg ponad 30% tluszczu,nie pamietam dokladnie ile, ale nie bede stawala teraz na wage, bo marzy mi sie spokojny sen , najwazniejsze, to skutecznie walczyc i nie poddawac sie, niedawno bylo juz 64, ale... wielki obzartuch wystawil rozki, gdy tylko opuscilam to cudowne miejsce.

do zobaczenia