witajcie kochane
jutro juz uciekam w gory, ale niestety w niedziele rano musimy byc juz w domku, poniewaz wlasnie w niedziele przytransportuja autko, ktore kupilam na ebay grrrr to prawie jak kupic kota w worku, ale mam nadzieje, ze bedzie ok. moj obecny staruszek juz powinien isc na zasluzona emeryture.
takze na nartki bede miala jeden caly dzien, przynajmniej zasmakuje troszke jak to jest
waszko zdecydowalam sie jednak na dc, to juz chyba calkowity akt desperacji z mojej strony, bo zawsze uwazalam, ze to wlasnie tak jak napisalas, chemia, a poza tym, coz sie oszukiwac - to istna terapia glodowa, bo czym jest tych 400 kalorii dziennie, ale mysle, ze powinnam sprobowac, bo czuje sie taka ciezka, czesto boli mnie glowa, a zmiennosc nastojow mnie dobija, bo nie zdarze jeszcze do konca wyladowac swojej zlosci na moim ukochanym, a juz zaczynam sie smiac i znowu musze przepraszac... grrr jak on to wytrzymuje
mysle, ze potrzebuje wlasnie takiego mocnego dietowego kopniaka, zeby w koncu przestac sie nad soba uzalac, nadal licze kalorie, nie przekraczam 1300kcl dziennie, ale cos sie tam w srodku zablokowaloa moze to w mojej glowie...
ziutkaa tak wiec dolaczam do ciebie, tzn ty juz finiszujesz, ja zaczne w przyszly piatek, bo musze poczekac na dostarczenie mojego zamowienia do przyszlego tygodnia, a zaczne w piatek, zeby podczas kryzysu pierwszych dni byc w domku.
do zobaczenia w niedziele kochane, o ile sie nie polamie na stoku hahahha, juz nie moge sie doczekac taka jestem ciekawa jak to jest miec narty na nogach![]()
Zakładki