echhh te marzenia..... Wiatr we włosach w galopie
zresztą poczytaj [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
echhh te marzenia..... Wiatr we włosach w galopie
zresztą poczytaj [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Nie piszcie mi tu o takich rzeczach... bo zaczynają mi sie marzyć wakacje, słonko, plaża gdzieś w ciepłych krajach... ja już chce być w takim miejscu
Super, że weekend Ci się udał
Hehe
ja lubię snuć marzenia i plany na przyszłość.. dodaje mi to siły, bo wiem że jeszcze tylko trochę trzeba wytrzymać, jeszcze chwilę trzeba dawać radę.. by później móc spełnić swe marzenia
Waszko, jestem pod wrażeniem Twojego wiersza moje uznanie
Ja jestem właśnie po obiadku -kawałek piersi z indyka smażonej bez tłuszczu =duszonej w sosie własnym + szpinak przyrządzony wczoraj przez mojego Kocurka z czosnkiem
lecę na jogę
fajnie było jak zwykle
teraz chwilka hiszpana i showerek i lulu, bo jutro hiszpański na 0745
a dietkowo dzisiaj pięknie
same zdrowe rzeczy, nie za dużo.. najedzona, nie głodowałam ani chwili, a 1000kcal zjadłam
Brawo - widzę, że ładnie cio idzie
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Idzie różnie.. eh, waga stoi.. mogłaby jednak pokazać te 53,5 ..a nie 54,5 - 55 kg.
Ten tydzień będzie dietkowy na pewno bo w sobotę POŁOWINKI
wiec muszę ładnie wyglądać
Tylko nadal nie wiem w co mam się ubrać.. raczej nie za bardzo sportowo.. ale też nie lubię być tak super elegancko ubrana, zwłaszcza na imprezkę uczelnianą.. coś będę musiała wymyślić...
milego dnia i udanego dietkowania :P
Qrcze, wiecie co, widać mi kości na biodrach i żeberka i mój Kocurek powiedział,
że najlepiej by było jakbym nie chudła już więcej bo wyglądam naprawdę OK.
Mogłabym jedynie ćwiczyć gibkość ciałka i mięśnie brzuszka
Jak obliczam BMI, to wychodzi mi, że gdy będę ważyć:
53 kg, to moje BMI = 20,70
52 kg, to moje BMI = 20,31
51 kg, to moje BMI = 19,92
a prawidłowe BMI wg niektórych to min.19 (19-24 OK), wg innych min.20 (20-25 OK)
Jednak mam zamiar schudnąć do 52 i zobaczyć, czy to nie będzie dla mnie już rzeczywiście za mało
(nie chcę wyglądać jak anorektyczka, chcę mieć kobiece ciałko, gdzieniegdzie zaokrąglone)
O mój tyłeczek się nie martwię :P bo jest okrąglutki i jest ok, ale o piersi owszem -boję się, że ich prawie nie będę mieć, gdy tak mocno schudnę.. zobaczymy jak to będzie przy tych 52 kg
52 to mój nowy cel
no kurcze, takie ciałko to jest coś :>
też bym chciała takie mieć
Ciekawe jak będzie wyglądało moje, jak będę już miała te 52 kg..
Zakładki