-
ja też muszę się uczyć.. i pracę seminaryjną pisać.. i dbać o ogród i dom itd.
dlatego nazywam to ogólnie robotką... po prostu mam co robić :>
-
moja waga wciąż stoi.. a czasem nawet pokazuje 54
czekam aż łaskawie ruszy w dół
w sumie już nie wyglądam najgorzej z tymi 53-54 kg.. ale chciałabym mieć o te 2-3kg mniej.
to ja
-
ja tez bym juz chciala zeby bylo mniej,ciezko jest zgubic ostatnie kiogramy,
na poczatku wszystko tak slicznie idzie a potem ciagle zastoje
a jeszcze sesja sie zbliza i mnostwo nauki
bedzie malo czasu na cwiczenia,ja pewnie nie bede cwiczyc
milego dnia
-
.. Kassik przestań Ty mi sie uż odchydzać. Ustabilizuj sobie dietę teraz i normalnie jedz ...
-
kaczuszko, tak to z tymi ostatnimi jest .. ale jestem cierpliwa
matem., wiem co dla mnie dobre, naprawdę i anoreksja (jeśli o to Ci chodzi) mi nie grozi :P
-
jeśli ktoś ma ochotę spróbować ze mną diety MM, to będę do mojego pamiętniczka wpisywać (o ile będę miała czas) moje codzienne menu zgodne z M. Montignac' iem
-
i tak.. plan na dzisiaj: (po części już zrealizowany )
0715: jogo z otrębami +pomidor
1015: chlebek FinnCrisp z twarożkiem i warzywami
1400: jajecznica z warzywami (z 2-3 jaj) i odrobiną mięsa mielonego cielęcego
1900: sałatka z sałaty rzymskiej, pomidorka, ogórka, pół puszki tuńczyka wsw + kefir duży
-
.... wierze, że masz głowę na karku . Cieszę się. I przpraszam, że jestem taka "mamusia"
-
spoko, nie ma za co o mnie się nie martw po ~8 latach niezdrowego odchudzania się i tycia.. i tak wciąż, wiem już gdzie są granice i jak sobie radzić z odchudzaniem od pewnego czasu utrzymuję wmiare normalną wagę i nie mam już napadów głodu czy też mega - chcicy na słodycze
-
jedną z ważnych rzeczy jest na pewno jedzenie regularnych posiłków, nie przejadanie się,
gdy nie jemy łapczywie i pospiesznie, to jemy nawet o połowę mniej i jesteśmy najedzeni
oprócz wyżej wymienionych, nie łączymy tłuszczy z węglowodanami..
.. i chudniemy eh, w sumie to aż takie trudne nie jest
że też ja wcześniej nie zainteresowałam się dietą Montignaca
będę próbować namówić mojego Kocurka na tą dietkę, podobno faceci chudną na niej 2 razy szybciej i łatwiej (nawet lekko grzesząc :P) a mojemu Kocurkowi przydałoby się zrzucenie paru kilosków, tak jak ja to już prawie zrobiłam
qrcze, fajnie znów czuć się sexi, zgrabnie i powabnie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki