Wątek: Xixa zrobi coś wielkiego, nawet jeśli to potrwa dłużej!

oj, wszystko ci tam wyjaśnią, pokażą, pomogą...na basen więcej nie pójde, bo śmierdzi mi tam chlorem, włosy się przesuszają, wybieram mój taniec i rower, a zimą ide pieszo na uczelnie, jakioeś 30 min

Witam;*

każdy powinien uprawiac taki sport jaki lubi jak wolisz taniec to tancz ile wlezie

3maj sie i milego dnia;*

o, widzę, że mam już na swoim wątku 2000 postów

właśnie posprzątałam w pokoju, bo dawno tego nie robiłam cóż, trochę kalorii tez spaliłam.

zjadłam dziś obiad, ale był do niczego, kanapki z białym serem i miodem. ale nie mam ochoty nic sobie gotować! zaraz miną 2 godz. i pójdę poćwiczyć weidera. muszę wytrzymać te 3 powtórzenia, bo jesli się teraz poddam, to co byłoby dalej?

ja też chyba wolę aeroby ale tak naprawdę to ja nigdy na siłownię nie chodzilam, tylko tak sporadycznie
ale czy spalę tłuszcz na siłowni? chyba tak, co?
wiem, że powinnam aeroby też... ale nie wiem czy znajdę czas i siły :P
choć w sumie na siłowni jest bieżnia, rowerek

kurde, też miałam sprzątać... będę musiała wieczorem to zrobić, bo zaraz rodzinka się zjedzie
a jutro cały dzień mnie nie ma. dwa pokoje

buziaki

Xixa wierze w ciebie. I w Giulli i Agassi. Wierzcie we mnie Kurcze zaczynam,

I niezmierie sie ciesze że to tylko mała awaria

A na temat cwiczen sie nie wypowiadam bo jestem skończonym leniem :P

agasku, na pewno na siłowni spala się tłuszcz, ale poza tym wyrabiają mięśnie, a np. podczas tańca czy aerobiku to raczej tyko tracimy tłuszcz, no ja np. po miesiącu (więcej) tańca nie mam większych i umięśnionych łydek, a uda...mmm...może to dużo, ale jak dla mnie mało - 60 cm mam w udzie

yasmin, kochanie, więc od poniedziałku? ja się zgadzam!!! i wierzę w ciebie, bo skoro nawet ja potrafię, ty jak nahbardziej, no i jo - jo nie masz

Xixa no racja. Nie mam. wszystko siedzi w główce. I tyle.

oj, yasmin...ja nienawidzę jojowania...ale wiesz, łatwiej jest być na diecie niż utrzymywac wagę...ja utrzymałam 4 mięsiące i coś mi odbiło

Xixa- no bardziej to woda, bo gdybym przytyła 1kg. tłuszczu to bym musiała jakąś niewiadomą siłą wcisnąć w siebie 7tys. kcal

Ale dziś pokutuje...

i w jaki sposób pokutujesz>?