-
dzięki już zeżarłam
-
ja chcę, żeby ten kurczak na moim tickerku był po prawej stronie, ale jak o tym myślę, to ciągnie mnie do lodówki,,,teraz się dziwię, jak zimą op obżarstwie mogłam wymiotować głupia krowa, to jest bleeee
-
Xixa - z dietą są kryzysy i już, ważne żebyś sobie w pewnym momencie nie odpuściła i "nie szła na całość"... My, z dieta.pl, chyba jak nikt umiemy to robić Tzn iść na całość z żarciem. Ja wczoraj miałam kryzysik wieczorem, ale skończyło sie na jajku na twardo i kromce razowca. Dzięki Bogu że nic wdomu nie było, bo nie wiem co by było...
Ogólnie - trzymam się. Raz jest 1500kcal-1600kcal, ale ogólnie trzymam się 1200kcal. I jem na co mam ochotę, w limicie ofkors. Mam jazdę na Pocket exotic z KFC... aaa, pyszny jest! Tortilla, kurczak, sałata, anans, sos słodko-kwaśny... PYCHOTA 230g to to ma, kalorii mniej niż Twister, bo Twister waży więcej i jest tłustszy (sos majonezowy), a ma 520kcal. Czyli takiego Pocketa liczę na nie więcej niż 400kcal na bank Anyway... (rozmarzyłam się) idzie mi całkiem całkiem jak dotąd.
Mam inne nastawienie w kwestii tego co jem. Dieta równała się dla mnie jak dotad z samoudręczeniem, same paskudztwa light i nic dobrego. Teraz w limicie jem rzeczy może i zakazane, ale jem ich na tyle mało i na tyle rzadko, że nie uznaję tego za grzech Zobaczymy gdzie z takim podejściem zajdę Ale na razie jest spoko.
Może więc sobie na chwilę przejdź na jakieś 1200-1500kcal, a jak odpoczniesz psychicznie wróc na niskowęglową?
pozdrawiam
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
Xixa to zamień tego kurczaka na coś mniej jadalnego
-
xixa wytrzymasz, dasz radę, przecież jesteś silna
Trzymam za Ciebie mocno kciuki
Główka do góry
-
ja na wszelki wypadek w lodowce mam ser zolty, ktorego nie lubie, cala kope mrozonych warzyw i ugotowany ryz. I szynke. Wiecej nie mam i bogu dzieki, bo jakbym miala to pozre wszystko na raz.
Ale powiem wam dziewczynki, ze bardzo polubilam chodzic glodna spac. Jakos mi tak lzej na duszy, jak wiem ze glodna jestem najbardziej wtedy jak spie i tego nie czuje
-
Dzień dobry - jak dzionek Xixa Na razie brak zakwasów, a bieganie wieczorne ma duzy plus, potem sie nie chce jeść, tylko szkoda, że teraz jeszcze sie robi szybko ciemno, bo biegam troche po kolacji, więc niezbyt to dobre.
Pozdrawiam
-
Xixa zobacz,s ama piszesz ze zresz. Nie wolalabys jesc??? Przemysl to.
-
Agalight u mnie to strach biegać wieczorem. No chyba że ktoś lubi dodatkowe dawki adrenaliny. Zastanawiam się nad wczesnoporannym bieganiem, ale znając mnie to chyba zejdzie tylko na zastanawianiu się
-
xixa co z Toba??
odezwij sie!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki