Strona 135 z 153 PierwszyPierwszy ... 35 85 125 133 134 135 136 137 145 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1,341 do 1,350 z 1524

Wątek: GUBIE POCIAZOWE SADELKO

  1. #1341
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Skoro czujesz, że będzie córcia, to pewnie będzie :P

    U nas podobno dużo się zmieniło - na lepsze, jeśli chodzi o podejście do rodzących kobiet w państwowych szpitalach nie wszędzie, zdaję sobie z tego sprawę, ale jest na pewno lepiej niż kiedyś....

    Haniu, a na kiedy masz wyznaczony termin porodu? :P

  2. #1342
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Kasiu, na 24 wrzesnia
    A jesli chodzi o szpitale w Polsce, no to ja pisalam z perspektywy prawie 9 lat.. Teraz to juz napewno duzo sie zmienilo...I bardzo dobrze..

  3. #1343
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj

    Dzięki raz jeszcze, strasznie teraz potrzebuję wsparcia i rozmowy

    A gdzie mieszkasz w tej Anglii? Jeśli to nie tajemnica

    Mam nadzieję, że córcia oswoi się ze szkołą. Powodzenia!

  4. #1344
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Muszę wpisać sobie w kalendarzu, że w dniu 24 września Hania rodzi

    Hehe, a ja na ten dzień mam zaplanowaną wizytę w mojej Poradni Snu, to teraz już na pewno nie zapomnę

    Ja miałam wyznaczony termin porodu na 24 października a urodziłam - ciąża wywoływana - 7 listopada, 'tylko' 2 tygodnie obsuwy

  5. #1345
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Kochana, dziękuje za wyczerpującą odpowiedź

    U nas też duzo się zmieniło... położna odbiera poród, ale lekarz raz dziennie (jak leżysz w szpitalu) bada Cię, cyz wszystko z dzieckiem w porządku...
    No i w czasie porodu każą chodzić i to pomaga... ja w ostatniej fazie dopiero leżałam, bo juznie mogłam chodzić.... a położna była z nami cały czas ale ja miałam komplikacje bo mały ugrzążł w kanale i nie mogłam przeć i słabło tętno... lekarz podjął decyzję, żeby zrobić zabieg, ale nie cesarkę, bo jużbyło za późno, tylko dali mi ogólne znieczulenie i wyciągnęli główkę kleszczami.... potem juzwszystko ponoć przebiegło bez problemu i urodził się mój zdrowy synek miał 8 a pote 9 pkt w skali Appgar i mąż mi go przyniósł, jak tylko się obudziłam z narkozy

    U nas siępo mału wszystko zmienia, tylko gdzieniegdzie jest tak, jak piszesz
    Mam nadzieję, ze u Ciebie bedzie wsyzstko dobrze i urodzisz zdrową dzidzię Bo płeć moim zdaniem jest mało ważna, liczy się zdrowie

  6. #1346
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Zmienilam tickerek! Ladny?

    Kasiu, ciekawe ile ja bede miala "obsuwy" Z Lukaszem to bylo prawie 2 miesiace, a z Ala prawie idealnie. Dali mi termin na 1 lutego, a urodzilam 31 stycznia

    Anczkosiku, ja to mieszkam w Londynie.. A z tym przyzwyczajeniem cory do szkoly to kiedys w koncu musi.. Juz trzeci rok chodzi, wliczajac przedszkole i zerowke. No i teraz pierwsza klasa. Mam nadzieje, ze kiedys w koncu sie przyzwyczai...Choc moim zdaniem problem jest w tym, ze ona lubi byc w centrum uwagi i jak sie jej poswieca 100%. No, w szkole to raczej niemozliwe, bo jest 30 dzieciakow w jej klasie.. A na wsparcie mozesz zawsze u mnie liczyc.. Zreszta zaraz ide do ciebie zajrzec..


    Doty, to widze, ze tez mialas przezycia... Ja z Lukaszem to mialam powstrzymywany porod, bo zaczelo sie w 33 tygodniu.. Za wczesnie ze wzgledu na pluca... No i meczylam sie jak nie wiem co, bo bole byly, a mi nie wolno bylo rodzic... A Ala to jakos tak sama szybko wyskoczyla...

  7. #1347
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Bardzo ładny tickerek

    Ja przez tydzień leżałam na patologii, bo łożysko już było dojrzałe, ale żadnych skurczy, żadnej akcji porodowej, dlatego po tygodniu takiego leżenia i monitorowania, lekarze zdecydowali, że trzeba spóźnialskiego na świat przywołać i o 10.00 rano zaczęło się wywoływanie skurczy, masowanie ( ) bardzo bolesne szyjki, żeby się zaczęła rozwierać i o 18.10 - po 8 godzinach wywoływania, urodziłam syna Tomasza
    Zdrowego jak byk, 10 punktów, prawie 4 kg żywej wagi
    Nawet żółtaczki nie miał, był taki ślicznie różowiutki :P

    Ojej, ale mnie na wspomnienia wzięło, a to było - wydaje się, wczoraj .....

  8. #1348
    hanka80 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    23-01-2006
    Mieszka w
    London
    Posty
    1,257

    Domyślnie

    Kasienko, mnie tez nieraz na wspomnienia bierze... Twoj to ma juz nascie lat, moje ciagle po kilka, ale i tak sie wspomina z lezka w oku...

    Pan od gazu juz poszedl do domciu. Sprawdzil bojler i instalacje i zostawil certyfikat... Wypilismy sobie po kawce i pogadalismy. Bardzo sie ponoc interesuje II wojna swiatowa i pytal mnie troche o Oswiecim. Nie zablysnelam jakas niewiadomo jaka wiedza, ale troszke mu dpodpowiedzialam organizacyjnie...

    Teraz chyba pojde do biblioteki, bo juz nie mam co czytac...Mama dopiero w kwietniu mi ksiazki przywiezie, wiec chcac czy nie musze doskonalic swoj angielski..

  9. #1349
    Awatar Oskubana
    Oskubana jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-06-2004
    Posty
    1,363

    Domyślnie

    Miłego dnia Haniu!
    Datę już wpisałam w kalendarz.
    Bedę kciuki trzymała.
    Oj dzieczynka była by super....
    Pozdrawiam

  10. #1350
    doty22 Guest

    Domyślnie

    Haniu, wszystko z dzieciątkiem aby dobrze było a będzie dobrze A co będzie, to czas pokaże

    Powodzenia i miłego czwartku

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •