-
Haniu miłego dnia Ci życzę
-
Dziewczynki, melduje, ze jestem..
Wrode niedlugo i napisze wiecej, bo zaraz wychodze po dzieciaki do szkoly...
Do pozniej..
-
WIOSENKA NARESZCIE .....
HANIU JA JESZCZE WROCĘ DO PEELINGU KAWOWEGO TWARZ TEŻ ROBILAŚ??NIE ZASZKODZIŁ CI ? BO JAKOS NIEDOCZYTALAM CZY ON TEZ NA BUŹKĘ SIĘ NADAJE....
POZDROWIONKA
PS ŚNIEG CHYBA U WAS NIE PADA CO??
-
Jestem , nareszcie.. Stesknilyscie sie za mna?
Bylam dzis na badaniu krwi.. Brrr.. 5 fiolek mi wzieli. Dobrze, ze tylko raz sie wkluwala w moja niczego winna zylke. Podlaczyla taka smieszna przelaczke i do niej podstawiala co chwila nowe fiolki. Nie bylo tak zle. Zyje.
Czuje sie strasznie ciezka. Szybko dostaje zadyszke, zmeczona jestem oktutelnie. Wczoraj polozylam sie spac o 21.30 i wstalam (ledwo) dzis 0 7-mej rano. Po poludniu znow musialam sie zdrzemnac i tak przespalam 1,5 godz. Szok. Ja to sie mam z tym spaniem. Tak samo mialam z Ala w ciazy. Moze znow bedzie dziewczynka??? Okaze sie za pare miesiecy, bo niestety u nas nie podaja plci dziecka
Sylwia, peeling kawowy znakomity. Wiem ze Zosia - wkra go robila. No i na buzie tez nakladalam ta papke, tylko, ze kawy nie parzylam, tylko taka "surowa" wzielam.
Kasiu, peeling polecam calym sercem... I nawet nie wiedzialam, ze dzis pierwszy dzien wiosny Na szczescie dzis bylo troche cieplej niz wczoraj, ale i tak pogoda zostawia wiele do zyczenia.
Anczkosiku, ja to cwicze delikatne cwiczonka z pilka z tej strony : [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Ale moze poczekaj troszke, bo jesli bierzesz progesteron to moze lekarz odradzi ci cwiczenia.. Ja nigdy nie mialam zadnych komplikacji i duzo cwiczylam przed tem, no a poza tym to ja juz jestem w drugim trymestrze, wiec wtedy juz nie ma takiego zagrozenia poronieniem. Najlepiej jak poradzisz sie lekarza, bo to w sumie indywidualna sprawa....Ale na stronke sobie zobacz, bo ciekawe rzeczy.. Trzeba sie zarejestrowac, ale wszystko gratis, wiec milego uzywania
Oskubana, no juz dosc pozno, zeby ci zyczyc milego dnia, ale dzieki i zycze ci milego wieczoru...
Lece teraz szybciutko sprawdzic co u was..Milego wieczorku..
-
Zamieszczone przez
hanka80
Jestem , nareszcie.. Stesknilyscie sie za mna?
No wiesz, jeszcze pytasz Oczywiście, że TAK! :P
Haniu, skoro czujesz się taka senna, to nie żałuj sobie, śpij, widocznie organizm potrzebuje teraz więcej snu
Co do upuszczonej krwi, to są i plusy: byłaś przez jakiś czas troszkę lżejsza o te 5 fiolek
Ja o płci dziecka, dowiedziałam się w 6. miesiącu - lekarz zapytał mnie, czy chcę wiedzieć, a ja się zgodziłam i pamiętam, że powiedział wtedy, że na 95 % to chłopczyk, zresztą ja jakoś instynktownie czułam, że będę miała syna. Od samego początku wiedziałam, że to będzie Tomasz a dla dziewczynki w ogóle nie miałam żadnego imienia, bo jakoś nie dopuszczałam myśli, że to będzie córcia
Miłego wieczorku i spokojnej nocki
-
Haniu, tęskniłam
I bardzo dziękuję za Twoje mądre rady! W piątek zapytam panią dr, ale myślę, że mogę ćwiczyć. Biorę progesteron, bo od zawsze mam go za mało, a nie dlatego, że coś się działo z ciążą... Jak wyczytałam w ulotce, biorę dawkę na "poronienie nawykowe" (co za nazwa!), a nie na zagrażające... Ale na wszelki wypadek spytam.
Szczerze mówiąc, mam nadzieję, że nie będę musiała leżeć...
Dzięki za link, odpoczywaj, dobranoc :*
-
Hana, w ogóle płci dziecka nie pojadą?? Ciekawe. W takim razie i dla niemowlaka trzeba ubranka unisex kupować
-
Witaj Haniu
Widzę, że typowe ciążowe dolegliwości Cię nie omijają Ja też w ciąży bym spałą na okrągło i z łóżka ciężko było mi się zwlec Ale to przeszło, i Tobie minie i to nie ma związku z płcią dziecka
A co do USG i informowania o płci.... to nam powiedzieli, zę prwie na pewno będzie dziewczynka, a potem okazało się, ze to chłopiec a my wszystko na różowo mieliśmy kupione i tytlko wanienka była niebieska Czasem lepiej nie wiedzieć...
A powiedz mi, jak to jest z porodami w Anglii ? Bo słyszałam, ze tam odchodzi się od rodzenia w szpitalach Jak to jest
Trzymaj się I tak jesteś dzielna
-
Miłego dnia Haniu :P :P
Ja nie przywiązywałam uwagi do koloru ubranek, więc gdyby się urodziła dziewczynka a nie chłopczyk, to nie miałabym 'problemu', zresztą prawie 16 lat temu jeszcze niewiele było w sklepach, więc większość ciuszków była biała
-
Hej dziewczyny...
Jestem dzis uwieziona w domciu, bo musze czekac na speca od instalacji gazowych, ktory przychodzi sprawdzic nasz boiler i wystawic certyfikat bezpieczenstwa. Ma przyjsc miedzy 10-2 po poludniu. Rozstaw niesamowity nie?
Znow mialam dzis z corka przeboje w szkole. Nie chciala zostac. Znowu. Juz nie wiem jak mam do niej mowic. Ani spokojem, ani krzykiem nic nie moge wskorac, bo i tak placze i tak. Mowi, ze za dlugow szkole jest. Z synem nigdy nie mialam problemow.. Tylko z Ala... No, ale poprosilam jej ulubiona pania, zeby sie nia zaopiekowala (Ala prosila, zeby tak powiedziec) i poszla.. No szok...
Kasiu, ja za kazdym razem tez intuicyjnie wiedzialam, co bedziemy mieli...I nie pomylilam sie.. Tym razem tez jakos tak na dziewuszke stawiam... No, zobaczymy...
Anczkosiku, nie ma sprawy.. Zawsze do uslug.. Ja tez jak czegos nie jestem pewna to wole sie spytac lekarza.. Zawsze to czlowiek sie pewniej czuje..
Zosiu, akurat w szpitalach w naszym regionie nie podaja plci.. Ze wzgledow religijnych.. Duzo ponoc bylo aborcji (ktore zreszta sa w tym kraju legalne), gdy rodzice dowiadywali sie , ze beda mieli dziewczynke...Ale wiem, ze w niektorych szpitalach nie ma takiego przepisu i rodzice sie dowiaduja...
Doty, najwiecej mnie to spanie i zmeczenie meczy.. Dlatego mysle, ze bedzi edziewczynka, bo identycznie bylo z Ala... Wystarczylo wejsc mi po schodach i juz bylam taaaaka zasapana, ze szok..A jesli chodzi o porody tutaj to masz kilka mozliwosci do wyboru.. Mozna w szpitalu (wtedy w razie komplikacji wszystko potrzebne jest pod reka), u siebie w domu (wtedy ciaza musi przebiegac bez zadnych problemow i z dzidziusiem musi byc wszystko ok. Polozna wtedy jest z toba przez caly czas i odbiera dzieciatko), mozna tez w takim centrum porodowym gdzie np mozesz rodzic w wodzie itp.. W domu tez mozesz miec porod w wodzie, ale wtedy juz na twojej glowie jest zakup specjalnego basenu sprzetu...W kazdym badz porod odbiera polozna, a nie lekarz jak w Polsce to bylo za mych czasow ( ). Lekarz to sie zjawia w razie jakis komplikacji... No i oczywiscie sa pielegniarki itp.
No, ja w kazdym badz razie wybralam porod w szpitalu. Jakos pewniej sie tam chyba czuje. Wiedzac, ze w razie czego wszystko jest na miejscu.. No i wcale sie czlowiek nie czuje jak w szpitalu to przede wszystkim.. Jest sie w osobnym pokoju, zadna inna kobieta nie krzyczy ci nad uchem i nie stresuje No i ze tak powiem obsluga jest milsza. Pamietam jak rodzilam Lukasza, to tylko mi kazali lezec plackeim i sie nie ruszac...Brrr. Ile sie nameczylam.. A tu nie.. Zalecaja ci chodzenie, spacerowanie, i tak dalej.. Jak ci tylko wygodnie.. Wszystko zalezy od ciebie.Naprawde o wiele milej wspominam porod tutaj niz ten w Polsce...
Ale sie rozpisalam.. Mam nadzieje, ze nikogo nie zanudzilam..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki