dlatego ja chyba wole nie patrzeć na etykiety - jak idę z kuzynką na zakupy (jest po zootechnologii i pracuje w zawodzie) i jak kupuje coś do jedzenia to zaraz wyczyta na metce takie rzeczy, że się kompletnie jeść odechciewa (w sumie z jednej strony ma to swoje plusy ), jak powie, że cos tam się do pasz dodaje, żeby zwierzęta szybciej rosły, a coś dodaje się do czegoś innego z innego powodu.... wolę już chyba nie wiedzieć bo w sumie gdzie tego nie ma... no ale z drugiej strony... może i lepiej - nie chce za jakiś czas świecić w nocy
Zakładki