-
Mirielko,wybacz mi tą gafę! Raczej nie mam problemu z pisownią czy to imion,czy nicków,no a wczoraj,to widocznie za bardzo sie spieszyłam jak pisałam. :P
-
Ja przepraszam za uwagę - ten typ tak ma, że na całej stronie w gazecie wypatrzy tę jedną literówkę ..
-
Nic się nie stało.Wszelkie uwagi mile widziane. Też bym nie chciała,żeby ktoś przekręcał moje imię albo nick'a.
Niecierpliwa jestem ,niestety i po 3 tygodniach diety i ćwiczeń chciałabym widzieć na wadze spory spadek kilogramów,a tak nie jest. Schudłam dopiero 2,5 kg i zaczynam się zastanawiać,czy aby na pewno dobrze prowadzę tą swoją dietę.No bo tak,trochę chudnę,tracę cm,widzę po ubraniach,że są luźniejsze,ale jakoś tak nie do końca jestem przekonana,czy aby na pewno przy takim postępowaniu schudnę te 10 kg,które chcę zrzucić.
Z drugiej strony jednak patrząc na to,to dobrze,że nie tracę wagi zbyt szybko,bo mniejsze prawdopodobnieństwo wystąpienia efektu jo-jo.
Na razie mam jeszcze dużo chęci i zapału do diety,więc myślę,że nawet ta waga mnie nie zniechęci do jedzenia tyle,co do tej pory i do ćwiczeń,które już chyba wryły się w moją codzienność i plan dnia. :P
-
Witam serdecznie
Gratuluje skonczenia z nalogiem. Powinnam wziac z Ciebie przyklad- wezme, ale... ale... jeszcze nie teraz ;P Musze sie do tego przygotowac psychicznie. Najgorsze w tych papierochach jest to, ze w trakcie cwiczen bardziej sie mecze. No nic.. to skocze moze na jednego malutkiego dymka teraz
Buzia :* i milego chudego dnia
-
Witam Cię wani...
Dziękuję za odwiedzenie mojego tematu,no i za gratulacje,oczywiście.Rzucenie palenia,to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.Mama nadzieję (bo pewna,to chyba nigdy nie będę),że nie wrócę do nałogu.Jest mi bardzo dobrze bez palenia i nawet kilka dodatkowych kilogramów nie prowokują myśli o powrocie do palenia.Wszystkim palaczom polecam rzucenie! Niepalenie jest możliwe i bardzo przyjemne.
Pozdrawiam i również życzę miłego dnia...
-
wani,gratuluję fantastycznych wyników w odchudzaniu.Twoja obecna waga,to szczyt moich marzeń...
-
Monia dzieki Troche pracy mnie to kosztowalo, ale warto bylo i jest dalej dazyc do celu.
Jesli chodzi o rzucenie to raz probowalam- wytrzymalam 7 tygodni. Kolejna probe podejme jak do niej dojrzeje.. mam nadzieje, ze to niedlugo. Mam tez nadzieje, ze Ty nie wrocisz do nalogu. Wydawaloby sie, ze 3 miesiace to dlugo- zgubne myslenie. Nie zlam sie! Wierze w Ciebie
buzia
-
Wani,stosowałaś jakąś konkretną dietę?Ja staram się odchudzić dietą ŻP (żrę połowę ),no i ćwiczenia do tego,oczywiście.
Jestem pzygotowana na podstępne działanie nałogu,bo z doświadczenia wiem,że można wrócić do palenia i po roku,a nawet kilku latach abstynencji.Kiedyś już nie paliłam ponad rok i z głupoty zapaliłam jednego,potem drugiego i się zaczęło.Daltego teraz już wiem jakich błędów nie popełniać.
-
To dieta niedieta Hm stosuje sie do paru zasad:
- jem co 3 godzinki (jak sie uda)
- jem mniej niz wczesniej
- slodycze 2-3 razy w tygodniu
- cwicze 3-4 razy w tygodniu
- ostatni posilek do 19:30 (czasem inaczej mi sie nie udaje)
to chyba tyle... oczywiscie jem mniej makaronow niz wczesniej i pije soki swierzo wyciskane, a nie kupowane. Natomiast jesli chodzi o produkty mleczne to mleko 2% tl. Serki slodkie z cukrem nawet do 6% tl
Waga spada powoli, ale spada i to jest najwazniejsze
-
Ja dietkuję bardzo podobnie do Ciebie,Wani.
Jem co 2 godz.,nie piję żadnych napojów gazowanych,słodyczy nie jem wcale albo od czasu do czasu batonika BELVITA i ćwiczę.
Muszę się jeszcze tylko przerzucić na serki i jogurty light.
Niech te moje kilogramy i cm spadają powoli,ale systematycznie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki