wani- nie mądrzysz się wiem o tym sniadaniu, już pisałam wcześniej, czasem mi się uda zjeść ale jeszcze na razie rzadko . Nie mogę się przestawić bo kawę ledwo dopijam- dlatego pozwalam sobie na mleczko i cukier no i kiedyś nnie jadłam wogóle IIsniadan więc jakiś postęp jest.
Efciu- idę na staż do gminy niby nie po zawodzie ale będę tam robić jakąs gazetkę lokalną i ogólnie udzielac się społecznie, pomagać w projektach więc może będzie fajnie. Już dawno mogłam iść gdzie indziej ale chodziło o to, że ze stażu marne pieniążki a tu nie stracę na dojazy bo na miejscu. A kiedy Ty zobaczysz swojego N, długo jeszcze potrwa ta rozłąka??
Zakładki