... do mnie chyba zbliżają się "moje dni", dlatego dziś miałam taką ochotę na słodkie:)
Achhh.... te baby...
Wersja do druku
... do mnie chyba zbliżają się "moje dni", dlatego dziś miałam taką ochotę na słodkie:)
Achhh.... te baby...
matematyk- skad ja to znam w piątek rzucałam się na słodkie ale nie wiedziałam o co chodzi bo miałam dostać dopiero jutro a tu na same święta niespodzianka :evil:
Wani- ja trochę zmodyfikowałam kolacyjkę i pożarłam ogórka z łyzką śmietany :wink: więc zamiast owocków warzywko, co do powrotu do dietki myślałam, że będzie gorzej :twisted: a co do świąt to nawet nie chcę wspominać :lol: jak pisałam w ogóle nie patrzyłam na kcl i dietę tylko jadłam, jadłam i jadłam :wink:
armidko- włosy pofarbuję wieczorem, bo się nie wyrabiam, ale trzymaj kciuki, trzymaj- chociaz tą farbę już testowałam to nigdy nic nie wiadomo, co do oberzyny kiedyś próbowałam ale efekt był mizerny, takie włosy uparte mam :wink:
Pozdrawiam was cieplutko, zajrzę do was wieczorem bo teraz musze jeszcze wyjśc, coś ten dzień niezaciekawy, cały czas mnie głowa bolała i spać mi się chciało :(
oj dałam ciała wieczorem pożarłam kawał kiełbasy i paczkę słoneczniku :evil: :oops:
a miało byc tak ładnie............. :(
ALE SIĘ NIE PODDAM~!!!!! :twisted: DO 20.05.06 MUSZĘ WAŻYĆ 60 KG!!!!!!! CZYLI 3,5 kg do schudnięcia plus te 1,5 kg ze świąt I MUSI MI SIĘ UDAĆ!!!
POZDRAWIAM I TRZYMAJCIE KCIUKI :wink:
Pewnie ze musi sie udac, bierzemy sie w garsc, pogoda coraz ladniejsza, spodniaczka na Ciebie czeka w szafie...a ja na spodniczeke czekam zeby ja sobie kupic w oczekiwanym rozmiarze. Wiec trzeba sie zmobilizowac, Mi wczoraj poszlo bardzo dobrze, dzisiaj tez zaczelam wzorowo. Trzymam za Ciebie kciuki.
Mam nadzieję, ze kiełbasa i słonecznik smakowały :wink:
I to mi się podoba - nie poddawaj się! Ja do 21 maja muszę ważyć 64 haha :D Takie mam zamiary, jak będziemy uparte, to się uda! Mam nadzieję, że jestes dziś dzielna i na nic zakazanego się nie skusisz :D Trzymam kciuki
.... to po tych świętach nas jeszcze tak trzyma. Jeszcze nam coś zostało w lodówce i korci nas , żeby to wziąśc, by sie nie zepsuło.... ale kusi, ale sie trzymam :):)
Widze że razem nas bierze..a to na pifko a to na słonecznik ;)
Ja do kortowiady miałam ważyć 70..a waże terz jakies 75kg z tymi świątecznymi :( :( :(
do dupy i bez sensu to wszystko
http://mediocrefred.mu.nu/archives/eeyore.jpg
.... no właśnie do d*** to wszystko i jeszcze forum nie działa jak powinno. Non stop się trzeba logować. Co za życie....
Ajć przestańcie mówić że wszystko do wiadomo czego :P nieładnie tak ;p
Dziewczyny zostrawcie święta za sobą ! Zostawcie te kilogramy za sobą ! Bierzemy się do boju ! :D Razem wygramy tą yy.. no walkę ! =P
Buziuchny do górym, pierś do przodu (xD) i naprzód ! :D
:P
hej dziewczyny ja tylko na chwilę :( jeszcze dzisiaj będę pisać do 1-2.00 to może więcej napiszę potem :wink:
dietowo dzisiaj ok, były małe wpadki ale 1000 nie przekroczyłam :D , chociaż już wymiękam bym coś podżarła przy komputerku :wink: , uhhh dopiero 9.00 a mi się strasznie spać już chce a tyle jeszcze pracy przede mną :evil:
dzięki, że jesteście- pozdrawiam cieplutko
... ja mykam spac dzięwczynki....
Walki ciąg dalszy ...
Dzielna dziewczynka! Ja to zaraz lece spac... nalatalam sie po sklepach i sie zmeczylam ;) Zycze owocnej pracy... :*
No no 1000kcal, pięknie :D Byle tak dalej :D
A co Ty biedactwo taka zapracowana jesteś? Pracę do domu przynosisz? Kolorowych snów :D
witam czwartkowo :wink: oj karorka- taka praca ale bardzo ją lubię, teraz najgorszy okres, ale za ok tydzień będe miała ok tyg. wolnego :P teraz gonią mnie terminy a ja je :lol: po prostu nie mam stałych godz. zaraz lecę do urzędu a za ok3 godz. wraca, i pracuję u siebie :wink:
wani- wymiękłam przed 24.00 ale już z powrotem siedzę, miałam dzisiaj z miśkiem iść na zakupy ale to przełożyłam więc jest ok :wink:
bardzo was przepraszam, że tak mało odpisuję, ale czytam wszystkie wątki stale tylko nie mam czasu odp. ale już dzisiaj więcej odp. :wink:
a teraz najlepsza wiadomość na koniec, nie oparłam się i znowu stanełam na wagę I JEST TO SAMO CO PRZED ŚWIĘTAMI CZYLI 63.5 :D :D czyli 1,5 kg świąteczne poszło se w ... :wink: Może w końcu ta waga przekroczy te magiczne 63 mam nadzieję, że znowu na tym nie stanie, pozdrawiam was cieplutko :P
Ja również witam WAS WSZYSTKICH.
Ja też tu staram się odpisywać jak najszybciej.
U mnie słonko dziś nie wyjrzało, szkoda :( , wypadłabym sobie dziś roweriem. Chyba sobie potrenuje w domciu :)
Nie przepraszaj nas. Przeciez praca jest bardzo wazna, my to rozumiemy :)
I gratuluje powrotu do wagi z przed obzarstwa swiatecznego ;P
Ja natomiast chcialabym w koncu zobaczyc mniej niz 61 kg... krece sie miedzy 61-62 juz od jakiegos miesiaca. Nie bede jednak marudzic, bo i tak czuje sie swietnie ;)
wika nie przejmuj sie wahaniem wagi. Schudłaś już tak dużo, GRATULACJE.
Dziewczynki , tylko mi się nie przepracowywać :)
http://republika.pl/mysza330/images/...snakanapie.gif
.... chyba forum już zaczyna działać....hehe...
Przepraszam nie wika tylko wani ... coś mie się pokręciło ....;)
Najważniejsze, że lubisz tę pracę :D A na majowy weekend wszyscy zapewne czekamy z utęsknieniem :wink: No, miałyśmy rację, świeże kilogramy najłatwiej zrzucić, gratulacje :D Ja dziś byłam dzielna i nie skusiłam się na przepysznie wyglądające ciacha w pracy :wink:
... karora gratuluje silnej woli. Nie ma to jak ktoś częstuje cię ciastem, które jeszcze zostało od świąt. Takie osoby też chyba chcą się pozbyć świątecznych smakołyków, ktore kuszą. :) .... dlatego przynoszą je do pracy.
Pozdrawiam :)
matematyk - oj, jest czego gratulować :wink: Bo oprócz ciast poświątecznych był świeżo upieczony przepyszny snickers, a to jedno z moich ulubionych ciast i bardzo rzadko mam okazję je zjeść, więc tym bardziej brawa dla mnie haha :wink:
hehehe ;););)
http://republika.pl/mysza330/images/28lilia.gif
karora- tak trzymaj a juz niedługo będziesz super wyglądać :P
rzeczywiście forum działa :shock: :twisted: , wani, ja przed świętami 3 tyg. stałam na tej wadze co teraz mimo dietki (fakt przeplatanej wpadkami :lol: )
A tak w ogóle to mam sporo energii- u mnie była burza i deszcz padał a teraz znów jest słoneczko. Uśmiałam się bo mój kocur pierwszy raz w swoim młodym życiu słyszał burzę, uciekała do domu, aż się kurzyło :lol: a potem co hukneło to z miaukiem uciekał do kątów, a ja go demon nazwałam :lol: po burzy od razu wyrzuciłam go na dwór, na deszcz zeby się oswajał i więcej taki strachliwy nie był :wink: , chociaż grzmiało porządnie, juz dawno takiej mocnej burzy nie było :D
Co do dietki ok, zapisze wiczorem, 2 kostki czekoladki były ale wliczone do 1000, zobaczymy czy się wieczorem na nic nie skuszę, pozdrawiam :D
http://republika.pl/mysza330/images/biegajacykot.gif
hejka! Dzięki za odwiedziny na watku :D też byłam w lekkim szkoku,że nie musiałam się logować podwójnie :D tylko co teraz zrobić z tym odruchem kopiowania wiadomości :D
Ależ mamy wiosenkę dzisiaj :D Dla mnie prawdziwa wiosna zawsze zaczynała się własnie od takiej wspaniałej burzy :) Powodzenia Minewro! :) I wszystkim powodzenia :D
Miri- dzięki :P
matematyk- oj jeszcze dzisiaj popracuje, ale nawet narazie mi sie chce :wink:
Pora na bilansik :lol:
ś- kawa z ml. i cukrem- 1/2 o 6.00
IIś- jajko smażone z pomidorem, 4 pl. kiełbaski, kromka chleba 10.00
O- zupa jarzynowa.13.00
k- 3 sucharki z tartarem, rzeżuchą i pomidorkiem 18.00
Przegryzki-z 2 zrobiły sie 4 kosteczki czekolady :wink: ale już nie ma :lol: Równy 1000 :P
Ślicznie mi dzisiaj jedzonko się rozłożyło, nawet II śniadanie zjadłam :D i same zdrowe rzeczy- bo czekoladka też zdrowa :wink: jutro pewnie nie będzie tak ładnie bo do 16.00 będe poza domkiem, więc pewnie nic nie bedę jadła, musze więc coś wykombinować pożywnego na śniad. :wink:
.... Minewra nie rób sobie takiej długiej przerwy w jedzeniu... może sobie weź coś na drogę - jakieś jabłuszko, albo schrup marchewkę...:) żebyś oszukała głód ...
Ja też chce zdrowego jedzenia.. nie chce już tych słodyczy :( :( :(
Oj padało dzisiaj u mnie też.. i taka wichura się zerwała :lol: :lol: :lol:
A śniadanie zjedz bardzo bardzo pożywne.. :!:
i z tymi marchewkami i jabłkami to nie głupi pomysł :D
3mam kciuki!
Kurde..dziewczyny.. dietkujemy co?
Tylko czemu ja taka głupia jestem?
armidko- oj dostaniesz ode mnie kopa dostaniesz :wink: dosyć marudzenia tylko pora się brać w garść, zero słodyczy tylko ładna dietka ma być, samo sie niestety nie schudnie więc na co czekać :P
matematyk- oj z tym jabłkiem to nie głupi pomysł tylko ja naprawdę nie lubię jeść jak coś robię poza domkiem, w ogóle o tym nie myśle, ale jak poczuje, że jestem głodna to zalece do sklepu po jakiegos owocka, bo wiem, ze inaczej to rzuce się na żarcie jak wrócę. Łudze się, że może uda mi sie wpaść do domku w południe chociaz na 10 min.
heh odwaliło mi i właśnie włosy pofarbowałam- mały odpoczynek od pisania :wink: tym razem chwyta :lol: , już widać- tylko szkoda mi włosków bo to farba, no i niecały tydzień temu juz były męczone. :( Muszę pomyśleć nad dodatkowymi witaminkami- skrzypem itp.
Miłej nocki zyczę :P
Witam wszystkich raniutko :P . oj męczący będzie ten dzień. Ale słoneczko tak ładnie świeci więc pogoda chyb będzie sliczna.
MIŁEGO PIĄTKU ŻYCZĘ :P
Dzień Dobry również Minewra - miłego piątku życzę i słonecznego
:):):)
Trzymaj za mnie kciuki :!: :!:
Muszę się wyrwać z tego ciągu :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
no ja wiem........a potem bede marudzic ze w wakacje znowu wyglądam jak sumo :[Cytat:
więc na co czekać
Nie..dobra.. nie będe.. po co? SCHUDNĘ!
UDANEGO DNIA RÓZWNIEŻ ŻYCZĘ :D
Oj, dziewczynki ale z was ranne ptaszki :D Minewro, czy Ty w ogóle się wysypiasz?
Armida - musisz walczyć, nie poddawaj się :D Przecież już tak dużo osiągnęłaś, a wakacje coraz bliżej :D
Miłego dnia dziewczyny!
Łojejq jeq :P nie było mnie wczoraj na forum a juz mam tyyyyyle do przeczytania :P u Ciebie az dwie strony hehe ;D
Gratuluję powrotu do wagi sprzed świąt :D Może to i prawda, że te świeże kilosy zrzuca się najszybyciej i najłatwiej :D Zobaczę jutro jak wejdę na wagę xD hehe
yy a tak poza tym to o której Ty chodzisz spać że o 4 wstajesz ? xD nieźle =p ja to bym się nie wyspała nawet jakbym o 18 już w łóżku leżała. Jak Ty to robisz ? :lol:
Poozdrówka ;* nio i mam nadzieję, że Ci milutko dzionek mija ;)
Pozdrawiam dziewczynki. Właśnie zajadam warzywka, wróciłam z dwugodzinnej podróży rowerkiem, nadrobiłam wczorajsze zaległości ;)
A u mnie deszczyk zaczął padać to sobie na rower raczej nie wyjdę :P Z resztą popiździawa się zaczyna robić :P Czuję to przez otwarte okno xD Aż idę zamknąć heh
Buźka ;*
... tęskno mi trochę za prawdziwym słoneczkiem. Takim porządnym
Ja to bym chciała wyciągnąc mó leżak na balkon i się poopalać :roll:
Jestem blada jak ściana :P
Oolcieek mamay dokładnie ten sam problem, tylko ja wcinam jedną mrchewkę dziennie, to mam taki lekko pomarańczowy kolor skóry :) - jestem marchewka ...;)
Ja kiedyś (jak nie byłam na diecie i nie interesowałam się kaloriami :P) to piłam conajmniej litr soku marchewkowego dziennie :shock: i byłam taka noo pomarańczowa z deka xD Słyszałam, że jeżeli chce się uzyskać taki kolorek po tym karotenie to trzeba niby razem z tłuszczem to jeśc bo wtedy się tam wchłania czy co :P nie znam się dokładnie =p
dobra schodze z kompa i bede wicorkiem :P Wtedy coś u siebie naskrobię :P
miłego wiosennego łikendziku :D :P
http://www.mouse.webby.com/imagesc/spr7.jpg