-
Witam Cie serdecznie
Z wielkim usmiechem czytam Twoj pamietnik Hihih nie ma tutaj takiego drugiego. Lasuch z Ciebie taki jaa ze mnie. Tylko, ze ja juz tyle jestem na tej dietce, ze jakos zapanowalam nad tymi slodyczami. Wole jednak zjesc kawalek ciasta w knajpce za 10 zl (drugiego juz nie kupie, bo to bedzie juz 20zl) niz upiec szarlotke np. i wsunac polowe, a niby miala byc dla gosci. Najgorzej jak juz zaczne, bo wtedy napedzam maszyne i rozne rzeczy sie dzieja
Zanim zaczelam dietke potrafilam kupic sobie dwie tabliczki czekolady, chipsy i cole. Ogladalam film i w koncu wszystko ladowalo w moim brzuchu. Wyznaczylam sobie taka nagrode, ze jak schudne do konca to zrobie sobie prezent w postaci tabliczki mojej ulubionej czekolady i sama zjem cala! To dopiero bedzie swieto haha
Pozdrawiam Cie i zycze dalszych sukcesow...
-
Princessano, bardzo krytycznie oceniasz niektóre swoje słodyczowe wpadki i słusznie ale nie przejmuj się i krok po kroku zmniejszaj ilości słodyczy w diecie.
Wiesz, organizm uzależnia się i od słodyczy, więc takie nagłe odstawienie może spowodować obajwy odstawiennicze: drżenie rąk i jeszcze większe napady słodyczowgo głodu - żartuję sobie troszkę, ale ze słodyczy naprawdę warto zrezygnować.
Oczywiście nikt nie jest święty, każdemu może zdarzyć się wpadka, ale nie ma co się przejmować, tylko przeć do przodu
Ja całkowicie odstawiłam słodycze, dlatego, że nie potrafię zjeść np. 1 czy 2 ptasich mleczek, ja muszę zjeść od razu całe pudło, więc wolę w ogóle nie zaczynać
To jak reakcja łańcuchowa.
Jak zjem kawałek czekolady na przykład, to zanika u mnie instynkt zachowawczy i muszę tę czekoladę poprawić lodami albo delicjami albo czymś równie słodkim.
Poza tym w miejsce takich 10 ptasich czy też góry innych słodyczy można zjeść kilogram warzyw i owoców i też będzie pysznie i też będzie słodko.
Trzymam za Ciebie kciuki i będę do Ciebie zaglądać
Pozdrawiam serdecznie :P
-
całego pudełka ptasiego mleczka zjeśc nie potrafię na raz. porzygałabym się
a warzyw to tak szczerze niespecjalnie lubię. z warzyw to jedynie pomirory, ale to raczej w lecie i czasem świeże ogórki jak mnie najdzie
a ostatnio zrę bez ograniczeń, na szczęscie również bez słodyczy. a dzis piekę placek z jabłkami
-
Hej, no z tym całym pudełkiem ptasiego mleczka na raz, to była taka przenośnia, bo ja też realnie nie dałabym rady
Choć wczoraj zjadłam 1 krówkę, po której miałam kolosalne wyrzuty sumienia, ale spaliłam ją z nawiązką jeżdżąc na rowerze
Hmm, nie lubisz warzyw, to w sumie niezbyt dobrze, bo np. moja dieta nie byłaby w ogóle możliwa bez warzyw :P
Tak czy siak, życzę Ci powodzenia w rozsądnym dietowaniu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki