-
No i widzisz jak suuper Nie przytyłaś i jest rzeźnia heh Mam nadzieję że dzisiaj idzie Ci dobrze i że nie przekroczysz limitu : P
Jak widać po wymiarach to mimo tego, że jesteśmy tego samego wzrostu to jednak inaczej nam się tłuszcze rozkładaja :P Uhh żebym ja miała już tyle w talii i brzuchu
I qlcze muszę się pochwalić .. Nastęny kilogram za mna Dzisiaj rano na wadze ukazała się liczba 61 oo tak, to jest to :P Czyli w dwa tygodnie zleciało ze mnie 2,5 kg uh ah
Qrde ale się wkurzyłam, po tym co przeczytałam na moim wątku wrr Chłopacy to są jednak ograniczeni. Niech się ten palant wypowiada na wątku swojej dziewczyny ;/ Idiota.
-
a ja mam jakas załamke, chyba za dużo cwiczyłam i sie za bardzo umięsniłam i żeby to chociaz było widać a tu do tego jestem zlana tłuszczem własnie jak ten titanic
w łydce to mi chyba przybyło ! szczególnie po tym jak biegałam i nic a nic sie nie rozciagałam
pod biustem mam dziwnie dużo bo az 82cm ale jesli sie tam macam ( :P ) to jakos nie jestm tam taka bardzo tłusta, to co ... klata mi urosla??
wogóle to pamietam ze jakis czas temu mierzylam moją sukienke studniówkową (szyta na miare) byla dobra ale własnie w okolicach klaty jakoś tak ciasnawo mi było
ehh ... jestem mala i gruba
-
ech jakoś tak humor ze mnie uszedł....
Ninti nie jesteś, a ja dzis zjadłam jeszcze kawałek placka i szczerze powiedziawszy to mi to wisi
olcieek jakoś nie wierze zebys miała wiecej w obwodach, to jest niemożliwe
a o co z tą rzeźnią chodziło...
-
No qrde Bucik mam więcej ! :P Przecież potrafię z miarki korzystać. Chyba.. hehe
Może dla pewności zmierzę się jutro rano no ale nie sądzę żeby dużo się zmieniło. Wychodzi na to, że jesteśmy innej budowy mimo wzrostu takiego samego :P
A co do tego chłopaka na moim temacie.. No cóż. Jest dość dziwny. To chłopak mojej bardzo dobrej kumpelki i chodzi ze mną do klasy. Chłopak jest dość ograniczony.. Wyobraź sobie, że nie pozwala swojej dziewczynie pójśc na solarium (bo to szkodzi zdrowiu.. no ejj jak się pojdzie raz na jakiś czas to nic się nie stanie), nie pozwala jej obciąć włosów więcej niż 1,5cm .. (), farbować tez jej nie pozwala.. Naprawdę ograniczony :P Wkurzył mnie i tyle. Nie rozumie kobiecej chęci bycia piękna i szczupła :P Jak ma coś do mnie to prosto w twarz a nie mi jakieś komentarze na moj temat wali No starczy o nim :P
buziuchna suońce ;**
-
Hej Lasencje
Bucik no jak tam?? Co to znaczy, że humorek nie dopisuje?? Mam nadzieję, że to tylko Prima Aprilis
Bucik też muszę się zmierzyć to porównamy co nieco a może lepiej nie <szok> bo ze mną pewnie jest gorzej
Nintiok ja Ci wierzę na słowo, zresztą swego czasu też trochę biegałam i samo to jakoś wychodziło z czasem, że trzeba po prostu iść pobiegać i już A mnie już gardło boli, bo ostatnio trochę zmokłam jak wracałam ze szkoły :/
A dziś się nałaziłam, nóżki mnie bolą zaraz chyba pójdę lulu. Ale przynajmniej kupiłam sobie cosik, kurczę trzeba w końcu schudnąć co nieco Aaaa nie wiem czy już mówiłam Wam, że za dwa miesiące wybieram się w góry
-
Buciku dzis to nawet Cie troche rozumiem. Humorek mi troche padl po dzisiejszym obfitym wieczorze. Najglupsze w tym wszystkim jest to, ze zajadasz sie chwile a potem jakos bardzo kiepsko sie z tym czujesz. Takie chwilowe dostaraczanie przyjemnosci. Chcialabym sie z tego wyleczyc. Najgorzej jak zaczne... uruchamiam reakcje lancuchowa i po mnie Dzien spalilam na calej linii. Mimo tych wpadek ciesze sie jednak, ze mam Was... jakos mi sie lepiej robi i nawet sie usmiecham troche
buziaki
-
wani mam dokładnie to samo... załóżmy taka czekoloada... niby endorfinki i te sprawy i faktycznie jak jesz to humorek dobry i w ogóle... a potem to masz takie wyrzuty sumienia, że humor jest po prostu do bani i w sumie bilans wychodzi na zero, więc wychodzi na to że lepiej nie jeśc tyle ze mi jest potem potwórnie wstyd przed Wami... ech...
viola niestety to nie prima aprilis nawet sie nie kapłam ze jest na pewno z Tobą nie jest gorzej, jeśli chodzi o te wymiary... przecież mi się to niemożliwe wydaje, żebym ja więcej ważyła i była "mniej obwodowa"
olcieek nie wątpie w Twoje umiejętności posługiwania się miarką a co do chłopaka to rzeczywiście jakiś nie tego... biedna ta dziewczyna... hehe, jeszcze raz gratuluę tych 2 kilosków
ja wprawdzie zjadłam wczoraj ten kawałek placka ale za to biegałam godzinę i zrobiłam 8min ABS tylko troche zmodyfikowany, bo nie robiłam z tym gościem tylko indywidualnie i bardziej intensywnie po 50 powtórzeń (jak robie z tym filmikiem to zasypiam ) + jako takie pompki i strech
tak się zastanawiam czy ta moja dieta 1200 kcal ma jakikolwiek sens, bo w sumie zawsze zjem więcej i mam zrąbany humor i wyrzuty , a jakbym była powiedzmy na MŻ, hehe, no to słońce znowu świeci
hmmm... a Wy jakie macie odczucia co do diety
-
ale mi wstyd... dziś było 2800kcal, wczoraj 2500kcal.... czemu, czemu, czemu, czemu... ja tyle jem? wywalcie mnie bo "dieta" to do mnie w żadnym stopniu nie pasuje...
-
JA SIĘ NIE PODDAM!!!!!!!!!
jestem właśnie po godzinnym bieganiu czyli spaliłam jakieś 1200kcal bo jeszcze na brzuszek cwiczonka były i rozgrzewka i rozciąganie potem do tego zimny prysznic i czuję się jak nowo narodzona jest super, humor wrócił, kochaniutkie, i wiem, że jutro mi się uda weekendy najgorzej przeżyc bo w lodówce się zawsze pyszności czają
wyznaczyłam sobie datę kolejnego ważenia na 16 kwietnia, w wielkanoc rano waga będzie motywacją, żeby się nie nażrec w święta (podczas pobytu u babci itp...) i do tego czasu żadnych słodyczy, pozwolę sobie dopiero na kawałek babki u babci będzie bardzo dobrze SCHUDNIEMY
-
Buciku wpadlam poinformowac ze wracam sobie do swojego topicu, odwiedzaj mnie czasem.
Ajć troche zaniedbałam coponiektóre osóbki, musze troche więcej pobuszować na forum
masz tu linka: http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...=564736#564736
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki