dawno mnie nie było
na weekendy często wyjeżdżam, w pracy ostatnio kocioł i nie było kiedy wejść na forum..na dodatek zajęcia z niemieckeigo,angielski...uf....ale doba jest krótka

idzie mi tak jak szło, czyli wooooolnoooo....trzymam się dietki, ćwiczę regularnie (zwykle bieganie). zauważyłam znaczną poprawę kondycji lubię być w formie.

mam też nowe zdjęcia, wieczorkiem w domu przysiąde i wybiorę coś zeby wkleić

mam dużą motywację jeśli chodzi o chudnięcie, śluby znajomych w czerwcu, lipcu, potem wizyta kolegi którego nie widziałam 2 lata

ogólnie moje życie nabrało ostatnio rumieńców, dużo się dzieje, zaczęłam szukać nowej pracy, intensywnie uczę się jęz. obcych...
im więcej mam do zrobienia, tym więcej mam energii

staram się nie mysleć za duzo o odchudzaniu, cierpliwości musi być dobrze