Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 36

Wątek: startuję!

  1. #11
    moha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Linijeczki nie widać

  2. #12
    sylmaria jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    0

    Domyślnie

    GDZIE MOJA LINIJKA ?????
    Ostatnią próbę podejmuję - dzisiaj

  3. #13
    tremere jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    dobrze, ze nie szalejesz. nie moge z panien, ktore maja po 170pare wzrostu i chca wazyc 50 kg. troche kraglosci musi zostac. trzymam kciuki i jestem z toba. najwazniejsze to zaczac!

  4. #14
    moha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie dzień 2

    Dzięki tremere - bardzo sobie cenię zdrowie, tym bardziej teraz, gdy na horyzoncie są plany o ciąży
    Zresztą dla mnie uroda to zdrowie - zdrowa cera, włosy, zdrowa naturalna opalenizna...

    Wczoraj dokoptowałam sobie po pracy około 500 kcal - sok warzywny i fasolka szparagowa (niestety z bułką tartą).

    Ale dziś rano na wadze mały sukces - 67,5

  5. #15
    sylmaria jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    0

    Domyślnie Waga stoi

    Cześć
    Moja waga stoi - 68 kg. Najważniejsze, że nie przybyło. Ale tłuszcz naprawdę spada - dzisiaj 34,9 % Takiego wyniku jeszcze nie miałam (od kąd mam wagę - bo wcześniej to nie wiem ile było).
    Tak więc: Pierś do przodu i walczę dalej. Na śniadanko: 2 kromki chlebka chrupkiegi z mozarellą i bazylią i odrobiną oliwy z oliwek. Mam jeszcze jabłuszko ale to potem. No i rano wypiłam sok długowieczności z(sok żurawinowy z siemieniem lnianym), przed śniedaniem woda z cytryną. Mam jeszcze do wypicia 8 szklanek soku żurawinowego.
    Zdaje się, że tyma razem mi się uda. Najważniejsze, że już głód mi tak nie dokucza.
    No i oczywiście wczoraj poćwiczyłam - pół godziny (bo Oliwię juz musiałam położyć spać) yogi.
    Czuję się świetnie.
    U nas dzisiaj ptaszek pięknie piptiliptał WIOSNA

    Pa
    Ps. Ciekawa jestem czy ta moja linijeczka się wreszcie pokaże

    Jes, jes, jes

  6. #16
    moha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie popołudnie

    mój dzisiejszy jadłospis dotychas wyglądał tak:
    rano jodurt naturalny z miodem i ziarnami + ok 2 łyżki płatków owsianych
    na 2 śniadanie kanapka z chleba rzaowago (niestety z pasztetem, bo nic innego w lodowce nie było)
    jabłko
    jeszcze jedne jogurt naturalny, tym razem bez dodatków
    1 l. soku pomidorowego.

    Czeka mnie dziś jeszcze talerzyk zupy jarzynowej i jeszcze coś - może jabło lub pomarańcza, zobaczymy.

    Dziś nie poćwiczę, za dużo spraw mnie jeszcze dziś czeka, ale jutro powinno się udać.

  7. #17
    sylmaria jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jak tak nagrzdulę sie tego soku żurawinowego to i głodu nie czuję.
    Już nie pamiętam żebym tak mało jadła. Rano zjadłam dwie kromki chrupkiego pieczywa z serem, w południe jabłko, w domu mam zamiar zjeść pierś kurczaka (niestety panierowanego) z jakimś warzywem. No może jabłuszko i KONIEC
    No i poćwiczę 45 minutek
    Ciekawa jestem wskazań wagi
    Dzisiaj było: 68,5kg, 34,9% tłuszczu, 40,9% wody
    Jak tak dalej pójdzie to na wiosnę kupię sobie kilka ładnych nowych ciuszków w ulubionym razmiarze 38
    Pa

  8. #18
    moha jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie dzień 3

    Dziś rano było 67

    Az mam ochotę zrobić sobie jakąś nagrodę, coś czekoladowego, albo smażonego - ale wiem - nie tędy droga

  9. #19
    sylmaria jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moni - Tobie chyba ten serniczek pomógł.
    GRATULUJĘ
    A u mnie zastój. Organizm chyba wyczuł że chcę go odchudzić i robi zapasy na trudne chwile.
    Waga stoi, tłuszcz podskoczył do 35,5% woda spadła do 40,4% - pewnie te ciasteczka ryżowe z odrobiną czekolady zrobiły swoje
    Nic to - i tak sie nie poddam. Wiosna idzie, za tydzień jadę na konie!!!!!!!!!!!

  10. #20
    sylmaria jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wczoraj zjadłam spagetti. To nie był dobry pomysł..
    Waga podskoczyła.. Tłuszcz tak jak wczoraj 35,5%, woda też 40,4%
    Dzisiaj muszę przystopować.

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •