Witam Was dziewczynki
ale dzis wstałam pozno ...na obiad przed 12 cos bylo to pewnie przez te nocki w tym tygodniu...a wczoraj myslalam ze zjem sobie kasze na sniadanie hehe ale trudno :P
zwazyłam sie i waze 91,2 kiloska
a cos kusi mnie isc na rower ale niewiem czy rower mam sprawny a jak nie to pocwicze na steperze a wieczorkiem pojde na bieganie
na obiad zjadłam rosoł +miesko +kapusta
a na podwieczorek zjem truskawki bo w lodowce widze ze tata kupił

Kitola!
noo jest wiele rzeczy kttore irytuja nas u facetow...dlatego coraz lepeij mi samej
hehe ale mam nadzieje ze w koncu dotrzecie sie hehe
i lepiej mi opowidaj co z cwiczeniami bo kopas w dupas bedzie

Herka!
w niedziele sprzatac ja raczej mysle o jakims relaxie jak rowerek czy spacereq

Xarolinko!

Strazak poszedł na zawsze w odstawke a co do wezyka to dobrze ze on tam jest :P bo znasz przyslowie co z oczu to z serca a co do facetow z pracy to mnie własciwie juz to nie interesuje jak ich sklasyfikowałam dobrze czy zle zachowali sie prostacko wiec h...im w dupe:P