Wątek: dieta ''fai da te'' czyli wszystkiego po trochu

miłego dnia życzę

i co u Ciebie? jak niedziela minęła? i co dzisiaj porabiasz?

no i co tam w pieknej Italii? a w jakim miescie dokladnie mieszkasz?

buziaczke na udany wtorkowy dzionek;*

wczoraj sie relaksowalam, dzis zabieram sie do roboty
wieczorem pojechalam z kolezanka do japonskiej restauracji
jadlysmy sushi, pozniej ryz, pedy sojowe (mniam), ja pozniej zjadlam sobie torcik o smaku zielonej herbaty
i prawie sama wypilam butelke prosecco
pierwszy raz jadlam paleczkami i jakos sobie poradzilam, pierwszy raz tez jadlam surowa rybe i tez jest ok
cala noc krecilo mi sie w glowie ..
teraz juz ok
zjadlam sobie rogalika, zaraz wypije kawke... moze pojde pobiegac kto wie...
co u was??

o to miło ja dwa razy byłam w chińskiej i jadłam pałeczkami :P
też sobie radziłam ale surowej ryby nie jadłam, sushi też nie
muszę kiedyś spróbować!

a Ty poszłaś biegać w końcu?

buziak :*

dzis rano mnie korcilo, ale troche mi jeszcze alkoholu zostalo w organizmie, wiec przelozylam i bieganie... jak wszystko ostatnio ...
a ty pouczylas sie juz??
ja powinnam siedziec teraz nad historia literatury niemieckiej XXw, ale mi sie nei chce :P
a bieganie - jutro rano

ja dopiero wróciłam do domu z uczelni...
więc teraz mam chwilę odpoczynku i zaraz do tego usiądę

giul, ty się juz może uczyc zacznij? :P

ja to powinnam obronic prace z przedmiotu ''lenistwo''...
lenistwo moglabym wykladac na uczelni, dobra, lece
zrobie sobie salatke i ide czytac

zjem ta saladke z wami , a potem to juz naprawde uciekam