-
No Giuli slicznie dzisiaj Ci poszlo. Jeszcze to bieganko, no cudownie. Ja wole biegac nie co dziennie zeby sie za bardzo te moje miesnie nie przywyczaily. Ale zauwazylam ze juz mi sie miesnie wyrabiaja mocniej na nogach, a w sumie poza bieganiem duzo ich nie cwicze. Tak ladnie uda sie zarysowuja;p (starczy moich skromnosci)
Nie lubie melonow za bardzo, ale brzoskwinie mniam
A no i trzymam kciuki zeby nadal tak szlo, takim malym wykroczeniem nie ma co sie przejmowac, bo jak sama piszesz przy ruchu na pewno w doopke nie pojdzie
powodzenia w poszukiwaniach sukienki.
-
wpadlam na chwilke przed pojsciem spac no musze przyznac ze nasze forum potrafi szybko uzaleznic na szczescie wszystko wskazuje na to ze ja juz mam sesje za soba i moge sie skupic na odchudzaniu narobilas mi smaka tym kalafioerm chyba jutro kupie sobie jak bede na targu bo tam zawsze swiezutkie wszystko musze przyznac ze dzis zasluzylas na pocwale a to co zjadlas ponad program na pewno spalilas przy bieganiu
MILEJ NOCY i czekamy na zdjecia sukienki
-
Witaj Giulietta :* Oczywiście, nauka jest ważna, wybaczymy Ci to że bedziesz rzadziej wpadać Melony są pyszniutkie Dawno ich nie jadłam...
Czekamy na zdjęcia Twoje i sukieneczki! Pewnie obie wyglądacie ślicznie
Dzisiaj piękny dzień, cieplutko na dworze nic tylko się rozkoszować Trzymaj się ślicznie ;*
-
witam Guili
ja juz dzis po cwiczeniui a TY pewnie po bieganiu piszesz nam o takich pysznosciach ze az slinka cieknie ja biegne robic sniadanie
MILEGO DNIA
-
nic, postanowilam biegac tylko wieczorem, ale za to dluzej, bo poranne bieganie nie jest dla mnie jakies relaksujace, jest raczej stresujace... .
wiem, ze to taki sobie pomysl, bo lepiej biegac rano, no ale co poradze, jak nie daje rady biegac z rana??
nie lubie wstawac o tej 8:00 ..
u mnie upal ...
o12:00 wybieram sie do Bolonii spakowac rzeczy, ktore zostawilam w akademiku, ide wyczaic czy jest ta sukienka, a jak bedzie to kupie tez buciki (zlote sandalki)
bede w domku kolo 17-18.00..
na posroz zabieram pare marchewek i 2 wasy
dam wam znac pozniej
-
no to zycze milej podrozy i zakupow i czekamy na zdjecia sukienki a z tym bieganiem to chyba nawet lepiej raz dziennie wystarczy bo potem za bardzo CI sie miesnie moge wyrobic a to tez chyba nie za dobrze u kobiety choc zalezy kto co lubi
-
Ja też Cię muszę pochwalić za te wczorajsze bieganie A bigaj wtedy, kiedy jest Ci najwygodniej i będzie dobrze No i jak wszyscy czekam na zdjęcie w sukience
-
no ja cię podziwiam za to bieganie...ja dziś nie ćwiczylam wcale, bo robiłam szpery hi hi a wczoraj miałam natchnienie i ułożyłam normalny wiersz, bo ostatnie lata nie miałam weny... jakieś głupie mi wychodziły...a wczoraj...usiadłam wieczorkiem na balkonie, właśnie pojawiały się pierwsze gwiazdy, no i mamy pełnię...
-
Mamy pełnię dziisiaj ? :P A ja myślałam że już była xD
No i mam nadzieję Giulietta, że zakupy udane
ech Włochy to jednak musza być cudowne ..
Jak w ogóle Ty tam trafiłaś co ? :P
Pewnie już pisałaś na wątku, ale mnie głupiej nie chce się od poczatku teraz wszystkiego czytać
heh buziaki ;*
-
Ale sie dzis wqrw......
Nie dojechalam w koncu do centrum, bo po drodze mi sie zepsulo auto... ..
ale najbardziej to wqrzylam sie bo nie bylo nikogo, kto by po mnie mogl przyjechac...
W koncu przyjechal brat od Dante po 3 godzinach, a przez te 3 godziny siedzialam w aucie w upale i mam wszystkiego kompletnie dosyc..
taka zmeczona przyjechalam, ze polozylam sie do lozka ..
dietkowo w porzadku, pozno zjadlam obiad (bo o 17.30)i teraz tak na szybciaka platki z mlekiem...
musze odczekac jakas godzinke i ide sobie pobiegac...
mam nadzieje, ze mi przejdzie...
qrcze, teraz to juz nie wiem kiedy pojade do centrum Bolonii (bo do centrum mam 40 min autem ), a teraz mam auto w naprawie i musialabym jechac skuterem na stacje a pozniej pociagiem co centrum ..
qrde no... jak mi sie zachce to moze w piatek sie wybiore..
xixa, tez kiedys pisalam wiersze, ale tak od 2 lat mam zero natchnienia wiec moj specjalny zeszyt do wierszy odlozylam w kat.. moze jeszcze kiedys cos napisze...
olcieek, pojawilam sie we Wloszech bo... 4 lata temu poznalam w Polsce pewnego Wlocha, no i zakochalismy sie w sobie po pewnym czasie i tak 2 i pol roku jezdzilismy raz on do Pl , raz ja tutaj, az w koncu postanowilismy gdzies osiasc ... no i padlo na Wlochy bo on w Pl pewnie nie znalazlby jakiejs fajnej pracy bo nie mowi przeciez po polsku.. zrobilam sobie rok przerwy po maturze na nauke wloskiego ... przyjechalam, zapisalam sie tutaj na studia i jakos leci
teraz od niedawna mamy nowe mieszkanko i wlasnie dokupujemy powoli meble
i chyba nie pisalam jeszcze na forum jak sie tutaj znalazlam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki