Wątek: dieta ''fai da te'' czyli wszystkiego po trochu

trzymaj się giul!
będzie dobrze ja też mam dzisiaj egzamin i jeszcze nawet dobrze nie przeczytałam wszystkiego
raz tylko zeszyt przejrzałam
ale do 16 mam trochę czasu, więc się za to zabiorę

więc powodzenia

mój tata też się śmieje z naszego psa... że super dobrą karmę dostaje, mama to go lepiej od reszty rodziny traktuje
a on tylko myśli czy kogoś upierdzielić, czy nie...
a niestety zdarza mu się

Witam Giul!!! :*
Ślicznie dietkujesz ;p ja się trochę obijałam, ale od dzisiaj znów dietka Dalej biegasz, jak widzę to bardzo dobrze a pieski czasem potrzebują więcej ruchu
Trzymam kciuki za egzamin!!!!

witaj Guili trzymam za Ciebie kciuki egzamin na pewno pojdzie Ci dobrze a co do psow to moja sara jest chyba najepiej traktowanym czlonkiem rodziny :P nawet o marchewke z rosolu musze z nia walczyc no i moja sara uwielbia biegac a jak w wakacje tata jezdzi na rowerze to najpierw za nim biegnie a potem jak sie zmeczy to tata ja wsadza do koszyka z tylu wyglada to bardzo smiesznie

agata: rozczuliło mnie to z tym koszykiem
musi to super wygladać mój pies jest wielki ale czasem boi się stromych schodów i kiedyś wszedł gdzieś na piętro a potem nie mógł zejść i tata musiał go znosić. a Rocco wazy 5o kilo! wiercił się i w ogóle przeboje były
a biegać też lubi. najlepsze jest jak się rozpędzi i nie może wychamować już kilka razy we mnie wleciał taki rozpędzony heh, może to nie jest śmieszne

jest smieszne xD
Ja sobie wyobrażam Twojego psa takiego biegnacego na Ciebie :P
Mó 5kilowy psiaak jak do mnie biegnie sie przywitać to mnie z nog powala, a taki brytan ?! xD

jak byłam mała to znajomi moich rodzicó mieli takiego wieeeeelkiego doga i ja pamietam do tej pory jak mnie przygniótł cielskiem błehehe :P
Ale on sie tylko tak cieszył xP

trzyammy kciuki za ten exam !

no i juz wrocilam
egzamin zdany
a tak wogole to dzis wpadlam doMango po egzaminie i upolowalam 2 pary spodenek, jedne takie troche eleganckie, troche na kanta - kawa z mlekiem - przed kolano, a drugie takie niby zielone krotkie ale z szerokimi nogawkami, jutro moze bede w lepszej formie, to wam wrzuce zdjecia
pikoslaw to mnie nie powala(na szczescie ), jak mnei wita, ale zawsze wskakuje mi na rece i czasami podrapie pazurami .. no i Pikoslaw nie gryzie... w swoim krotkim zycie to ugryzl tylko mojego sasiada, tam gdzie wczesniej mieszkalam, wogole to byl na niego jakis ciety... sasiad jest z zawodu mysliwym i mysle, ze pikoslaw to wyczul... no i go raz chapsnal w lyde, a raz w to piejsce nad pieta (qrde, nie pamietam jak to sie mowi po pl ..)
dzis nie dam rady pobiegac bo na 20 do pracy zmykam, ale pobiegam w ramach rehabilitacji jutro rano, no bo wieczorem nei dam rady, bo po mame jade..
no i tez mam koszyk w rowerze na pikoslawa , ale z przodu , fajnie w nim wyglada ... czasami w zimie jedziemy gdzies na rowerze, pikoslaw w koszyku, w swoim militarnym polarku (nie ma co... musze wam zdjecie pokazac w tym polarku, wyglada w nim swietnie )..
agassi, tez juz cie widze z psem jak na ciebie leci , albo juz widze, jak twoj tata go znosi ze schodow
olcieek, fajnie by bylo miec takiego doga, ja to bym go chciala uzywac jako konia , jak bylam mala, to zawsze o tym marzylam ... zreszta jak mala bylam to jezdzilam na owczarku neimieckim mojej cioci...

wpadłam tylko się pożegnać
bo wyjeżdżam no i do soboty mnie nie będzie

więc trzymajcie kciuki, żebym chodziła na basen i dietkowała ładnie

i Wam też powodzenia!

no i giul: gratuluję egzaminu!
ja na mój nie poszłam
tak jakoś wyszło, ale pójdę za tydzień

i mam nadzieję, że po powrocie mnóstwo nowych fotek będzie

a gdzie jedziesz??? ja wlasnei koncze robic obiad, zaraz do Ciebie wpadne

ide sie wykapac, zaraz wracam

na działkę
ale już pewnie przeczytałaś u mnie

no to papa