-
zgadzam się z poprzedniczką, raz na jakiś czas można zaszaleć więc nie ma co się zamartwiać, zwłaszcza ze aby przytyć trzbeba szaleć dużoooo częściej.
fajnie że masz apał do ćwiczeń. ja wczoraj cwiczyłam z płytą Cindy Crawford. nagrała ją 3 m-ce po urodzeniu dziecka aby odzyskać formę. ćwiczonka mi się podobały i daja wycisk. ta kobieta po porodzie wygląda bosko zastanawiałam się czy ona to dziecko nosiła w brzuchu czy w koszyczku , nic po niej nie widać
-
25 dzień
Witam...po raz kolejny
No i dzisaj całkiem grzecznie, jak na rzie 692,75 kcal
maślanka z otrębami(450 ml)
pomidor i ogórek
marchew utarta z 3 małymi jabłuszkami
4 kromki wasy z ketchupem chrzanowym (oj ten ketchup )
Zaplanowane na dzisiaj:
8ABS
Orbitrek 50 min
drapańsko sizalem
rolki (chiałabym,ale zobaczymy jeszcze)
Dzisiaj ciotka mi powiedziała,że widać,że sporo schudłam i kolega przyglądał mi się i stwierdził,że się zmieniłam i że jakby mnie było mniej To już chyba dobrze co
Napewno motywuje do dalszej dietki i ćwiczonek
Martuniu wariatko Ty Widzę,że plany na weekend majowy masz naprawdę ciekawe Ja tez bym tak hciała,ale teraz jestem zmuszona do dosyć oszczędnego trybu zycia ponieważ weselisko na horyzoncie,ale jakoś się tym nie przejmuję (tzn tym,że musimy się ograniczać finansowo )kiedyś po weseleu sobie odbijemy A Ty temu swojemu Pluszakowi to pewnie nie jedną niespodziankę zafundujesz w te majowe dni A co tam raz się żyje i na dodatek ta wiosna ehhhhh
Kasiu przyznam Ci,że chyba faktycznie ona to dziecko nosiła w koszyczku Bo tka figura niedługo po porodzie to jednak zjawisko Ja prawdę mówiąć boję się ciąży, nie jako samej ciąży tylko tego co bedzie potem,żę będę wyglądać jak wieloryb, a teraz tyle muszę się namęczyć żeby dobrze wyglądać i jeszcze długa droga przede mną Ale podobnież dzieciaczki to wynagradzają A Ty mam nadzieję przestajesz mieć obsesjęna punkcie swoich ud
Pozdrawiam
-
chyba ktoś tu zmienił tickerek wagi
no i napisz aga ze wczoraj zjadłaś jeszcze coś, bo posdumowanie wygląda mizernie
-
26 dzień
Owszem Kasiu zjadłam jeszcze cosik wczoraj Jedną krówkę i 3 morele suszone A wyscisk wczoraj sobie dałam konkretny na orbiterku ,pierweszy raz tak bardzo zlałam się potem ehhh, aż normalnie taka byłam zadowolona,że hoho
Poza tym 8 ABS zaliczone
Dzisiaj mam za sobą dopiero gorący kubek,ale cosik mnie zaczyna ssać, więć kiedy bedę wracałą z uczelni cosik zakupię
A dzisiaj rano waga pokazła 69 kg, czyli wróciłam do wagi sprzed świąt Teraz będę walczyć o 68
Trzymajcie kciuki babeczki
Pozdrawiam
-
Hej
Agniesiu przyznaj się nam szczerze, ile Ty tak właściwie zjadasz codziennie kalorii Bo mi się to wcale nie podoba. Sama przyznajesz, że dużo ćwiczysz Nie zdajesz sobie sprawy, że tak tylko spalasz sobie mięśnie? Nie wiem jak już do Ciebie pisać, żebyę poniżej 1000 nie schodziła I co to za zwyczaja - rano gorący kubek, a potem długo nic, aż wrócisz z uczelni - FATALNIE. Mam nadzieję, że nam się z tego jakoś wytłumaczysz rozsądnie!
A jeśli chodzi o maj... Oj, tak, będzie się działo My się cały czas ograniczamy, ale już od dawna myśleliśmy o takim wypadzie przed sesją, który naładuje nasze akumulatory do walki! Hihi, on nawet nie zdaje sobie spawy co go czeka Tylko podobno ma być załamanie pogody... Oby się mylili!
Pozdrawiam i jeszcze raz apeluje do rozsądku
-
26 dzień
No to dzisiaj zaszalałam Ponad 1500 kcal i brzuchj wielkości balona a do tego nieobecnośc na aerobicu Porażka na całej linii Ale żadnych słodyczy nie było ani tłustych rzeczy.
-
27 dzień
Czwartek, czyli dzień poprawy
Biorę się w graść i walecże dalej Przeceiz wpadka nie zniszczy moich dotychczasowych osiągnięć Nie dam się. Będę dalej walczyć z tym moim okropnym smalcem I zniszczę go Nie odpoczywam tylko teraz będę ostro trenować i bardzo grzecznie przestrzegać dietki czyli zero przekraczania 1000 kcal A dzisiaj będzie tylko 900 za wczoraj
Ehhh jak tak mogłam
Teraz nie ma przeproś coraz cieplej jest więc nie można pokazywać swojego smalcucha światu tylko przegonić go trzeba Koniecznie
Tak więc dupa do góry i biorę się za tłuszcz
Dzisiaj 8 ABS, orbitrek i ćwiczenia na boczki
Pozdrawiam!
-
nie chcę marudzić,ale jak na moje to "objadanie" (przecież 1500 to wcale nie jest tak dużo!!) jest spowodowane tym ze często jesz mało, za mało.
nie lepiej uśrednić i jeść np. 1200 codziennie, nie mniej i nie więcej??
-
Hej!
Ciekawa parafraza zwrotu frazeologicznego
Kochana moja! Opuszczam Cię na parę dni i mam ogromną nadzieję, że kiedy wrócę, przeczytam, iż u Ciebie wszystko dobrze i jesteś z siebie zadowolona! Ja się wzięłam w garść i nie popuszczę, a Ty Nie przesadź z tymi ćwiczeniami przy takim limicie, bo skończysz jak ja! I przestań już się "huśtać", masz 1000 to się go trzymaj, a nie, że jeden dzień 1300, a drugi 800 Kaczus ma rację i ja ją w całej rozciągłości tego słowa popieram! W dupę będzie! Mam nadzieję, że też dobrze spędzisz ten majowy weekend i się pozytywnie naładujesz!
Całuski i do zobacznia!!!!!!
-
29 dzień
Dzisiejszy dzień to totalna porażka!!! Nawet szkoda gadać!!!
Obiecuję sobie i Wam,że koniec tej mojej 2 dniowej złej passy i od tej chwili poprawiam się
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki