jestem w dzień 3 (podobno najgorszy do przetrwania) i teraz spróbuje sobie przypomniec co zjadłam
2 kromki ciemnego pieczywa z salatą i pomidorem
2 pomarańcze
potrawa grecka (mnostwo sałatek, kawałek mięsa, sos twarożkowy, 2 małe chlebki greckie)
2 cukierki kopiko
kubuś
2 małe pierogi (ochydne były-mam nauczke)
kromka ciemnego pieczywa z połówką jajka i łyżeczką majonezu
W sumie to trochę przegięłam... :/
No ale ok, powiedzmy, że postaram się lepiej wypaść jutro, pracuje na 6.00 a wieczorem idę na impreze, wiec czeka mnie bardzo aktywny dzien
Aha wykonalam rozgrzewke i serie cwiczen na brzuch!
Nadal w siebie wierze, choc to dosyc ciezkie, bo na efekty bede musiala jakis czas jeszcze zaczekac...
Zakładki