-
Czesc dziewczynki
Agulon A widzisz, mowilam ze niepotrzebnie panikujesz i poczekac trzeba troszke!
A co do Twoich relacji z chlopakiem to...naprawde nie warto klocic sie o *******y. Kiedys ja i moj Misiek za takie byle co to nie odzywalismy sie do siebie kupe czasu...teraz sie z tego smiejemy...po prostu trzeba dojrzec do zwiazku z drugim czlowiekiem, a to nie jest latwe. Jestesmy tak rozni...juz sam fakt ze jedno jest kobieta i drugie mezczyzna...kolosalne roznice. I trzeba sie dotrzec, nauczyc kompromisow. Teraz jak ja z Miskiem sie pokloce o *******e jakas to albo jedno albo drugie, jak siedzimy tak na fochu nagle przytuli pocaluje, powie ze kocha i ze durnie jestesmy ze sie sprzeczamy o glupoty! I jest po sprawie! Naprawde nie warto!
I dokladnie tak jak Ty, mialam kiedys bardzo niska samoocene...bardzo sie ciesze ze zwalczylam to w sobie. Kazdy zasluguje na milosc i wmawianie sobie ze nie zaslugujemy na osobe ktora jest z nami jest ogromnym bledem i krzywda wyrzadzana zarowno sobie jak i partnerowi. Bylam BARDZO zazdrosna, co ja mowie bardzo...to za male slowo, bylam kolosalnie zazdrosna...bezpodstawnie oczywiscie... To naprawde zle...wiem to juz teraz.
Uwierz Agulon ze jestes sliczna i wspaniala osoba, i Twoj chlopak niebylby z Tobą gdyby tak nie bylo...jak juz Ci pisalam kiedys...mezczyzni sa prosci...jest albo czarne albo biale. I koniec! Naprawde musisz byc pewna swojej wartosci...wtedy swiat sie wydaje piekniejszy, jestes pewna siebie i odwazniejsza...u mnie sie sprawdzilo!
Wysciskaj swojego TZta, powiedz mu kilka milych rzeczy, daj mu swoje zdjecie i cos jeszcze, zeby wzial ze soba i pamietal o Tobie...i chociaz to bedzie cholernie trudne to nie ma innego wyjscia, trzeba przeczekac...on wroci do Ciebie steskniony. Wiele rzeczy dostrzega sie dopiero na odleglosc...BUZIACZKI DLA CIEBIE!
SZEFLERA 700 kalorii ? co to ma byc? kalorie z piwka to sie nie licza...trzeba jest ladnie. Piwko Ci metabolizmu nie podkreci! I co to za ilosci? 3 piwka tak ot sobie w samotnosci? Piwkiem nie mozna smutkow sobie wynagradzac. Wycaluj Miska, przepros jesli z Twojej winy i lepiej spalajcie kalorie w przyjemny sposob zamiast sie zloscic!
Olifka O matko!!!!! Jadlam te lody ze Szczawnicy (jesli o te same nam chodzi)....Zazdroszcze naprawde cholernie. Zjedz za mnie sporą porcję!!! Ja kiedys na wycieczce w liceum tam bylam...i one byly wtedy taka nietypowa lychą nakladane...po prostu niezapomniany smak. Najlepsze lody jakie w zyciu jadlam!!!
Na pewno fantastycznie spedzicie czas. Super!! Tez bym juz chetnie gdzies z moim Miskiem na pare dni pojechala. Jak wrocisz to zdaj relacje, chociaz na pewno bedzie bosko...
A u mnie bardzo dobrze dietkowo, owockow sie dzis najadlam tak jak Olifka, ok 0,5 kg czeresni i moze z 0,4 kg truskaweczek. No i gołąbka zjadlam na obiadek, mojego Miska mama czesto je robi a ja tak uwielbiam! No i nastroj mam ogolnie bardzo dobry...przez ostatnie pare dni kilka osob mi powiedzialo ze swietnie wygladam...mam nadzieje ze to nie oznaka proznosci...ale cholernie budujaco to na mnie wplynelo.
Zycze milej nocki i milej niedzieli.
Ja dzis mialam isc z Miskiem na dyskoteke potanczyc troszke ale jednak nie poszlismy, zadzwonili do niego ze jutro, mimo ze niedziela musi do pracy przyjsc bo cos tam sie schrzanilo. No ale pojdziemy w czwartek, obrone bede miala za soba...mam nadzieje ze bedzie ocenka zadowalajaca na dyplomie...wiec i poswietowac co bedzie i sobie popijemy troszku
Oj sie rozpisalam troche Jak ktoras dotrwala do konca to caluje mocno
-
Illusion, ale to nie ze złości było, raczej z przygnębienia I nie w samotności, ale z teżetem właśnie
No i katastrofy ciąg dalszy... Wczoraj miało być idealnie i byłoby gdyby nie to, że o 8 zwalili nam się goście i w ostatniej chwili wszystko, sprzątanie, sałatki i szykowanie... No i trzeba było wypić z nimi piwko Zjadłam niewiele, pod koniec niestety skusiłam się na kilka ciastek... I przez nich wieczorem nie siadłam na rower DO dupy z tym wszystkim, dzisiaj będzie już oki...
Agulon, a Twój już wybył, i jak?
Olifka, dzięki
-
Hej, hej! Wracam z dezercji wreszcie Ale się wybawiłam na weselu, łohohoho! Jesteś szalona, lalalaa ZOstaliśmy z moim Michem uznani za parę, która bawiła się najlepiej i najlepiej wykonywała tańce do disco-polo Ale nie o tym być miało...
Agulon -> no gratuluję, kobieto! Widzisz, takie wahania wagi to norma, niestety, więc trzeba je dzielnie przetrwać i się NIE ZAŁAMYWAĆ! A co do mężczyzny Twojego - nie sądzę, żeby myślał sobie, jak mu dobrze bez Ciebie i bez Waszych kłótni. Myślę, że będzie m.in. do tego tęsknił... Nie ma się co przejmować na zapas, bo będzie dobrze!!!
SZEFLERA -> trzy piwka? no no! nie ktrytykuję, bo sama na weselu sporo wódki i wina wypiłam, więc nie mam prawa wydawać pomruków dezaprobaty Dzisiaj będzie lepiej, prawda? Ah, jak ja lubię te puste kalorie z alkoholu
Olifka -> dzień owocowy to jest to. Miłego wyjazdu życzę, wracaj szybko i szczęśliwie!
ILLUSION -> uu... komplementy od ludzi to jest to, co wszystkie kochamy najmocniej, nie? tak się miło robi, jak ktoś zauważa u Ciebie zmianę. Ja się też trochę na weselu nasłuchałam i aż urosłam we własnych oczach. Co prawda tylko na jakieś 5 minut, bo potem znów lekkie kompleksiory wróciły, ale zawsze te 5 minut bycia gwiazdą są pozytywne, hehehehe A jak się udały poszukiwania bluzki na obronę? Znalazłaś coś w końcu? Matko, to już niedługo, zaczynam się denerwować!
Buziaki, dziewczęta. Miłego dnia! :*
-
Witam...
cos Agulon sie nie odzywa...juz Slawek wyjechal...smutno jej pewnie i teskni... Odezwij sie i napisz co tam u Ciebie!
SZEFLERA a jak Tobie dietka idzie? Mam nadzieje ze w porzadku i ze znowu sie na piwko nie skusilas.
Tak siljesellasje bluzeczke kupilam, ladna, na obrone w sam raz, eleganca z krótkim rekawkiem, tylko ze ecru a nie biala, ale to chyba nic nie szkodzi.
Oj ja tes sie juz denerwuje...dzisiaj wieczorkiem i jutro sie poucze... no i trzymajcie kciuki zeby mi nie dali pytan z kosmosu tylko zebym ladnie i plynnie umiala odpowiedziec!
Kolezanka ma wziasc aparat cyfrowy na obrone wiec wam na maila zdjecia wysle jak bedziecie chcialy.
A jedzeniowo u mnie dobrze...1000-1200, dzisiaj pol czekolady zjadlam i po kolacji bede miala ok 1160 na koncie wiec wyrzutow sumienia brak, zwlaszcza ze juz bardzo dawno nie jadlam slodyczy ! Moja mama imieniny miala 1 lipca (Halina) i dzisiaj zaczela jakas czekolade ktora dostala i zjadlysmy na pol. No akurat we dwie jestesmy w domu (moj tata do 15 lipca w Norwegii a brat pojechal do Wloch na tydzien) no i tak moja mamuska podzielila sprawiedliwie i wyszlo po pol
Nie moge sie juz czwartku doczekac, wynajelismy ze znajomymi taki teren gdzie jest basen, wiata ze stolikami, grill no i jedziemy na caly dzien. Mozna tam byc do 22, chcielismy na cala noc wynajac bo jest tez tam domek w ktorym by spac mozna bylo ale wlasciciele na noc nie wynajmuja niestety. No ale tez bedzie fajnie. Juz postanowilam ze na grilla wezme filet z kurczaka, tylko musze wczesniej jakos go przyrzadzic zeby polezal w jakiejs marynacie i pozniej nie byl suchy po upieczeniu. Jedzenie wiec kaloryczne nie bedzie ale mysle ze troszke w alkoholu nadrobie
Buziaki. Jeszcze sie odezwe ale juz przypominam ze w srode od 14 licze na zacisniete kciuki
-
Oj, ILLUSION, wierzę w Ciebie! Zdasz pięknie! Choć naprawdę też się denerwować zaczynam już... Ech, skoro się denerwuję na Twojej obronie, to co dopiero na swojej? hehe..
Super się zapowiada czwartek u Ciebie! Fantastyczne miejsce sobie wybraliście na wypoczynek, a jeszcze mają byc upały, więc hulaj dusza! Tylko pozazdrościć!
Idę na późne śniadanko, już 10:30 a ja przy kompie cały czas zamiast owsiankę gotować
Buziaki wielkie przesyłam ze wsi dalekiej, na której cholerne "kobyle pukace", czyli gzy, tną jak diabli i wywołują na moich niemal pięknych nogach wielkie, obleśne, czerwone bąble
-
Agulon , SZEFLERA Gdzie wy
-
Godzina 10...za 2 godz wychodze...ide sie szykowac, ubierac, malowac...poczytam jeszcze troche swoja prace...o 14 sie zaczyna, wchodze jako 8 z kolei....
STRESUJE SIE BAAARDZO! Od rana w brzuchu tzw. motylki...co tu duzo kryc...stres jest ogromny...
-
ILLUSION TRZYMAM KCIUKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Hej dziewczyny :*
Przepraszam, że ostatnio nie zaglądałam, ale jakiegoś wirusa złapałam przebrzydłego i komp mi się co minutę zawieszał :/ Wczoraj miałam formacika, już wszystko działa Wczoraj tez pojechałam sobie z przyjaciółką do Wrocławia i trochę pofolgowałam jedzeniowo i alkoholowo, ale wyrzutów sumienia nie mam Noooo a waga we wtorek pokazała.. uwaga, uwaga.. 50,8!! Tego jeszcze nie było! I przypuszczam, że juz nie będzie po wczorajszo-dzisiejszym jedzonku :P
Kończy się już czwarty dzień od wyjazdu Sławka, ech.. Tęsknię strasznie, ale dół tym większy, że mój teżet ma problemy ze znalezieniem pracy i cały czas jest zły i smutny No i tym samym mnie się to udziela, bo nie chciałabym, żeby wrócił za tydzień wyrzuciwszy pieniądze w błoto Mam nadzieję, że jakoś to będzie..
Illusion, trzymałam kciuki od rana, bo nie wiedziałam, o której wchodzisz!! Jak poszło Jeśli robiłyście te zdjątka to ja poproszę: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Lecę na rowerek i meczor, miłego wieczorku wszystkim :*
-
Witam
Szczesliwa i....jakby troche wyzej wyksztalcona
Za prace 5, z obrony 5....i jako jedyna z grupy 5 na dyplomnie..bo to juz zalezalo od sredniej ocen za cale studia. Kurcze, wymiatam prawda?
Bardzo sie balam ale nie bylo tak strasznie! Promotor zadal mi bardzo latwe pytanie, recenzent tez w sumie latwe ale...sformulowal je dosyc dziwnie i podchwytliwie...w pierwszej chwili nie zalapalam o co chodzi i zrobilam wielkie oczy ale szybko rozszyfrowalam i zaczelam nawijac...przerwal w pol zdania, powiedzial ze bardzo dobrze, o to mu chodzilo i juz wystarczy.
A ogolnie to oceny byly rozne, z pracy wiekszosc 5, dwie 4 i dwie 4,5. No a z obrony to juz nawet ze dwie 3 byly i mniej wiecej po rowno 4, 4+ i 5. No ale ja jako jedyna mam na dyplomie 5!!! Juz sie nie martwie ze sie nie dostane na dzienne studia uzupelniajace....jestem szczesliwa! Jestem z siebie dumna, naprawde!
Teraz sobie wstalam, zjadlam moje standardowe sniadanko czyli musli z mlekiem. Lece zaraz po zakupy i jade na ta dzialeczke z basenem o ktorej wspominalam. Upal jest wiec jesc raczej sie nie bedzie za duzo chcialo ale napije sie za wszystkie czasy!!! Jest w koncu co oblewac prawda?
BUZIAKI. Dziekuje za kciuki, jak widzicie maja ogromna moc
P.S. Zdjecia wysle jak dostane je mailem od kolezanki.
P.S. 2: SZEFLERA co to za reaktywacja ze nam sie nie spowiadasz tutaj? Wracaj szybciutko!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki