-
Dayna skąd ja to znam...mój Jarek wciąż powtarza, że już wystarczy...że On nie cche żeby się dłużej odchudzała...nie mam w nim wsparcia w tym względzie ale to chyba dobrze
Ale najgorsza jest moja starsza siostra Przechodzi samą siebie...codziennie słyszę żebym juz przestała, ciągle podtyka mi coś pod buzię mówiąc zjedz to, chuda jesteś, masz to zjeść A dziś idziemy razem do restauracji na imieniny jej męża i aż się boję bo zamierzam wziąć jakąs sałatkę albo gotoane warzywa więc wiem, że będzie mi siostrzyczka suszyc głowę, i napewno będzie wciskać mi deser...to na bank
miłej niedzieli.
-
Mnie moje kochanie wspiera, ale pilnuje, żebym jadła (ma w pamięci różne sytuacje i czasy :/).
Za to denerwuje mnie jak wcina przy mnie niesamowicie pachnącego czekoladowego zająca na którego mimo jego zapachu nie mam ochoty i pyta "A przeszkadza Ci jak jem tego zająca? Ale na pewno nie? A może jednak? Na pewno nie? BO jak masz na niego ochotę, to go schowam" zwariować można.
No właśnie, co z Twoją suknią?
-
alexandretta moja suknia juz zamowiona... ale nie martwie sie bo przy dopasowaniu bedzie najwyzej zwezana oby !!
sniadanie - zrobione przez mame : parowka + grahamka + 1/2 pomidora + banan = 384 kcal
czemu moja waga stoi w miejscu ???
-
Spokojnie, spokojnie
Mi stała, stała, a w końcu ruszyła
Będzie dobrze, nie poddawaj się.
-
;)
Witam Siupcio Dayenko !! A jak tobie leci niedziela u mnie tak sobie narazie się nudze ale póżniej gdzieś może wyjde ...
Aha nop i jeszcze jakiś obiadek musze przyżądzić dietetyczny /....
Widzę że bardzo dobrze sobie radzisz !!!!!!!!!!!!!!!! i tak dalej
Pamiętaj motywacja i Siła dają Efekty !!
pozdrawiam Wszystkich i Dayne !! Buzki############### :P :P
-
dayna - musisz być cierpliwa z tą wagą, ruszy na pewno
Ja moją sukienkę ślubną pierwszy raz przymierzałam w lipcu, była ciut za wąska, ale pani powiedziała, że przed slubem bez problemu się ją poszerzy. Ślub brałam w październiku, miałam ambitny plan, żeby schudnąć przez te pare mieisęcy. Ale kompletnie mi sie to nie udało, jakoś tak nawet nie zauważyłam, że mocno przytyłam przez ten okres. No i 3 dni przed ślubem pojechałam odebrać sukienkę z wypozyczalni, przymierzam, a tu brakuje mi dobre 10 cm , żeby się zapiąć na plecach. Załamka. Pani powiedziała, że tak mocno to jej sie nie da poszerzyć, ja w ryk. Naszczęście był mój ukochany ze mną i powiedział, że nie wyjdziemy bez sukienki. Poszerzali ją 6 godzin, ale się udało, miałam moją wymarzoną sukienkę na ślubie. Ale chwile grozy przeżyłam.
-
witam wieczorowo !
zjedzonych kalorii : okolo 950 (wliczajac kielbaske z grila)
spalonych tylko 100 kcal.
nie bylo jednak dzis wycieczki rowerowej.
przeraszam, ze nieobecnosc u was - nadrobie to jutro - obiecuje !!
-
Nie denerwuj się, waga w końcu pójdzie w dół...ile razy w tygodniu się ważysz?
Miłego dnia, pozdrawiam.
-
najmaluch fajnie, ze zajrzalas !
wazylam sie co kilka dni - chociaz gdy waga nie spadala coraz czesciej...
zjedzonych kalorii dzis 750 - i nie moge wiecej bo nie jestem glodna ! a na obiad (u kolezanki ) zjadlam nawet placki ziemniaczane.
ide teraz pocwiczyc - zaczynam dzis aerobiczna 6 weidera
-
UHHH ZA MAŁO TYCH KCL DZISIAJ MA BYĆ LEPIEJ
i nie martw się zastojem w końcu ruszy u mnie jest to samo :P le przecież takie nic jak zastój nie wygra z nami, prawda pozdrawiam i dietkowego wtorku życzę :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki