-
Jednak jak nie wpisuję codziennie postów to po prostu zaniedbuję się. Nie ćwiczyłam przez 4 dni, nie stosowałam diety (tzn upał był taki, że nic nie jadłam - czyli chyba jeszcze gorzej niż sie obżerać bez umiaru).
Całe szczęście, że @ już za mną, bo męczyłam się przez weekend okrutnie. Właściwie najchętniej nie wychodziłabym z łazienki.
Ale dziś już przećwiczyłam rankiem callan i zjadłam lekkie śniadanko. W pracy też zjem coś lekkigo.
Będzie dobrze
-
Znowu mialam dłuuuuugi czas niebytu na pamiętniku. Nie ma się czym chwialić Im bliżej celu tym gorzej mi idzie
Motywacja jakby gdzieś uleciala...nie ćwiczyłam chyba 1,5 tygodnia Diety też nie trzymałam no i przybyło
Wkurzyłam się okropnie i od dziś znowu przywołałam siebie do porządku. Poranna porcja ćwiczeń za mną i powrót do założeń poprzednich, czyli: jak najmniej słodyczy (co u mnie jest bardzo trudno wykonalne). Ponieważ upały poszły precz, mam nadzieję, że w postanowieniach wytrwam
-
Remonty nie sprzyjają pamiętnikowym wpisom co widać, ale za to sprzyjają wysiłkowi fizycznemu. Oj jak sprzyjają! Kręgosłup i dłonie bola mnie dość mocno. A to dopiero połowa za mną. Dietę trudno trzymać bo jem z doskoku. ALe obiecuję, że po zakończeniu remontu wracam do starych nawyków: callanetics i dieta
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki