Wątek: NIE PODDAM SIĘ! NIGDY! MOJA WALKA Z B. I DIETA "MŻ"

ANIU SŁONECZKO I JA CHOCIAŻ JEST JUŻ PÓŹNO DOŁĄCZĘ SIĘ Z MOIMI ŻYCZONKAMI.

CHCIAŁABYM CI ŻYCZYĆ DUŻO SZCZĘŚCIA Z KOCURKIEM, SKOŃCZENIA STUDIOW I WYGRANIA WALKI Z NAJWIĘKSZYM SHITEM I WYPĘDZENIA GO NA ZAWSZE !!!! W TYM ROKU WYGRASZ !!


BUZIACZKI I MEGA USCISKI :*:*:*:*:*

O i kolejny powod do swietowania - pełna SETKA stron Twojego wateczku Zycze kolejnych kilku setek, jak nie wiecej ale wszystkich pełnyych optymizmu i wyleczonych z B.
Buziaki:*

i jak Ania?? jak tez wazny dzionek minal??

ale zabalowala

Jestem!!
Łoj zabalowalam troszku Wczoraj praktycznie zywilam sie samymi lodaaami Bylo jeszcze parę herbatnikow i sałatka grecka na kolację (Kotek wszamal na moich oczach pyszniasta zapiekankę, ale by lam twarda!!! ). Niom dietetycznie to nie bylo ale w porównaniu z tym co zjadłam w piatek i sobotę to bylo baaardzo mało. A dzis juz normalne grzeczne jedzonko
DZIEKUJE ZA ŻYCZENIA RAZ JESZCZE!!!!

I co ze nie dietetycznie Ja wychodze z zalozenia ze urodzinkowe jedzonko nie tuczy w koncu taka okazja jest raz w roku

Pozdrawiam!:*

Dzień Dobry Aniu :*
To urodzinki miałaś udane widze 22 to ładna liczba To perskie oczko w końcu hehe xD Na pewno przyniesie szczęście :P
Jesteś spad znaku lwa, co nie? Tak jak ja
Miłego dnia :*

Urodzinki są raz w roku, nie ma co się przejmować kaloriami

Kochana, spóźnione, ale szczere: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! Życzę Ci, żeby Twoje kłopoty z paskudną B. powoli odchodziły w zapomnienie, żeby Kocur był zawsze przy Tobie i wspierał Cię tak dzielnie, jak to robi do tej pory, żebyś nauczyła się KOCHAĆ SIEBIE, bo MASZ ZA CO!!!, i generalnie - by wszystko w Twoim życiu toczyło się tak, jak byś chciała! A tym, że sobie leciutko pofolgowałaś w urodziny, to się, kochanie, nie przejmuj! Kiedy masz szaleć, jak nie w urodziny? I to takie piękne...
Dziś trzymam kciuki za zdrowe MŻ. Całuję najmocniej jak się da!!

hej, dzieki za odwiedzinki
dolaczam sie do zyczen
a co do lodow to pisalam juz kilka razy to co mowia tutaj we Wloszech, ze sa dobre na trawienie i nie tucza
widzialam tez twoje zdjecia z Wloch, fajne, mnie nie bylo na finale, ale na polfinale bylam jeszcze we Wloszech i widzialam co sie dzialo, wiec wyobrazam sobie ta ''masakre'' po finale
no i ten romantyczny pocalunek ...ach...
buziaki
milego dnia