Wątek: NIE PODDAM SIĘ! NIGDY! MOJA WALKA Z B. I DIETA "MŻ"

Hej Aniu!!!
Strasznie sie ciesze że już jesteś, brakowało Ciebie Już myślałam że nas opuściłaś na zawsze.
Ale rozumiem dobrze, ze miałaś dość myśli o diecie... Ja też tak mam często
Przykro mi, ze napady się ostatnio nasiliły... Mam nadzieję ze teraz juz będzie lepiej, bo tak jak mówisz że wolno Ci już chudnąć więcej!
Jak widzisz ja też nie piszę raportów, bo chcę jak najmniej myśleć o żarciu!
Trzymaj się kochana!! Będzie dobrze!
Buziaczki wielkie ;**

no cześć Aniu :*

dobrze, że się w końcu do nas odezwałaś, bo qrna już sie zamartwiałyśmy o Ciebie !
Nie zostawiaj nas następnym razem tak bez żadnych wieści !
Mogłaś napisać , że chcesz trochę odpocząć, wiesz że byśmy zrozumiały ..

No a to , że miałaś dośc wszystkiego .. no cóż rozumeim Cię doskonale . Sama ostatnio tak mam, wiec nie jesteś sama
Qrna szkoda, że napady znowu były ale już niedługo wizyta u pani psycholog, która napewno Ci pomoże ! trzeba w to wierzyć, o !
póki co łączę się z Tobą w wirtualnym uścisku

buziol :*

Dziękuje że sie odezwałyście. Rownie dobrze moglyście sobie dac ze mna spokój... A co do psychiatry- wizyta jest przelozona na wcześniej- na 7mego czyli ten czwartek Boje sie a zarazem jestem ciekawa... Dzis dobrze mi idzie. Jeszcze podwieczorek i kolacja. Nie czuje potrzeby obzerania... Iwonko już Ci gratulowalam na Twoim wąteczku i pogratuluje jeszcze tutaj Natomiast dzisiaj mija 15 miesiecy odkad jestem z Kotkiem. Nie widzialam go 3 dni bo byl w Olsztynie u rodziny i steskniłam sie strasznie... (glupiutkie nie? :P )Ale dzis go będe widzieć I ciesze sie strasznie

Witam;*

ehhh stesknilam sie za toba w ogole za wszystkimi sie stesknilam ciesze sei ze mam juz komputer i teraz postaram sie zadrobic zaleglosci

wiec na razie tylko buziak;*

Heej

Coś Ty, dać sobie spokój?! Tak łatwo się nas nie pozbędziesz Wiesz ze my tu zawsze bedziemy z Tobą!

Jak tam samopoczucie? Chyba dobrze, cio? W końcu Kotek przyjeżdża

Trzymaj się słonko!
Buziaczki :*

ciesz sie ze juz nie masz napadow i jzu jest lepiej
a jak tam dzisiaj idzie??
buziak wieeeelki:**

wpadlam zostawic wielkegooooo buziaka;*****

co się dzieje z grubanią? czemu zniknęła?

no wlasnie teskiimy za toba wracaj do nas;*

Och, kochana, jak dobrze Cię widzieć! Trochę się nawet martwiłam, bo przed wyjazdem moim żadnych wieści od Ciebie nie było i tak jakoś wiesz... Nie wiedziałam co się dzieje. No ale cieszę się, że teraz już tu jesteś, że walczysz dzielnie i też ciekawa jestem, co z tej wizyty u psychiatry wyjdzie. Czy on/ona bedzie normalny/a, czy jakiś taki nie teges... Pewnie będzie w porządku i Ci pomoże!
Och, 3 dni niewidzenia z Kocurem? Kongo! Ja pierwszy raz, odkąd jestem z Michałem, nie widziałam go przez tydzień i myślałam, że oszaleję. Normalnie zaczęłam fiksować! ("Sfiksowałyście, boście dawno chłopa nie widziały!" - jak to było w Seksmisji :P).
Buziaki wielkie przesyłam i pozdrowionka!