a no i dobranooc wszystkim ;*
porytych senkóF bachory Wy moje ;*
a no i dobranooc wszystkim ;*
porytych senkóF bachory Wy moje ;*
Seny były baaardzo zryte ale i tak byście nie wiedziały o co chodzi :P
Grubania gdzie Ty nam się zapodziałaś?!
JESTE LASKY
Wiecie cio ja z herbatkami nie experymentuję Pije tylko od czasu do czasu taką fajniastą herbatkę grejfrutową "szczupła sylwetka" - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Poczytajcie sobie o niej- jest pysznaaaa :P Uważajcie dziewczynki na te "przyspieszacze trawienia"- szczególnie Ty Rosa!!!
Nio pocieszyłam wczoraj Kocura A zły by jak nie wiem co Przecież nic się nie stało- kasę będzie miał w poniedziałek
Olcik- jem mięsko, ale rzadko, bo nawet tak nie za bardzo przepadam.. Jak coś to drób i rybki. Tak średnio 1-2 razy na tydzień. Nio ale zdarza sie że w tygodniu w ogóle nie jem... Hmmm dałaś mi do myslenia- trza to będzie zmodyfikować!!!
Karateka witaj u mnie!!!
MILEJ NIEDZIELKI!!!!
poczytałam twój pamiętniczek i blog....jesteś bardzo ładną dziewczyną...dobrze że walczysz,wierzę że sobie poradzisz ze wszystkim-powodzenia i naprawdę uwierz w siebie-jesteś poprostu za bardzo zakompleksiona a powinnaś byc dumna ze swego ciała
MIŁEJ NIEDZIELI!!!
Cieszę się że z Twoim kocurkiem już lepiej.. bo jednocześnie i Ty masz lepszy humorek
Mój wątek: Armida wita wiosnę .
Zapraszam, każde wsparcie mile widziane, tym razem nie mogę się poddać.
Cel na 1.08.2014:
A to dobrze, że dałam Ci do myślenia
Wiecej rybek w diecie zawsze się przyda :P
Ja też nie przepadam za mięsem, własciwie to tylko drób wcinam. Innego nie lubię chyba że schab z sosem jak mama zrobi
heh
suuonecznej niedzieli !
Buziaki ;*
a ja tam lubie miesko;P co prawda nie kazde, ale ogolnie wegetarianinka byc bym nie mogla;P
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
W moim jadlospisie gdyby nie szkodzily to bylyby same kluseczki, kopytka, pierogi, nalesniki, pyzy itd No jeszcze by tam gdzies wpadl ryz :P
Ale niestety tak dobrze byc nie moze, mieso jem czsami, ale ogolnie to tez troche malo.
A rybki bardzo rzadko, jak mama robi to smazy, a ja sama nie umiem przyrzadzic dobrze ryby.
no ja mięcho to przeważnie chyba... a ryby coraz rzadziej :/
muszę sie przeżucić na ryby, no może nie zupełnie, ale więcej powinnam jeść..
lubię filety i makrele..
a co tam u CIebie, grubaniu?
jak tam śniadanko, albo obiadek?
ja tam za miechem nie przepadam,spokojnie moglabym sie bez niego obejsc
tylko kurczaka jem w niedizele i rybe czasami :P
a czerwonego miesa to juz nie jadlam lata
milej niedzieli,ja zmykam do ksiazek
Zakładki