Wątek: DO LATA DO LATA DO LATA PIECHOTA BEDE SZLA (reaktywacja :] )

Dosyć biadolenia!!! Do roboty Agusia! I odwiedzaj nas tutaj a nie ten tego tak zaniedbuj no!!! Z brzuchem to pewnie jak Cię znam to przesadzasz... ale skoro twierdzisz, że ci się nie podoba to ruszamy tyłeczkiem, piekna pogoda ! Miłego dnia kochanie !
Trzymaj się tam!

Marti ma rację trzeba ruszyć tyłek
Do roboty Może na jakieś fitness się zapiszesz????
Udanego dnia! i Głowa do góry wysoko

Dzien 1 -
waga 79.7 kg

sałatka (sałata lodowa,1 parowka,1pomidor,1 lyzka majonezu, przyprawy)
sznycelek + pomidor
troche miesa mielonego
3 kawy z mlekiem
woda mineralna 0,5 (wiem malo...)
2 kromki z jazyna (ogorek zielony, konserwowy, pomidor,ketchup)
1/2 jablka, 1/2 mandarynki

jakosciowo chyba nienajgorzej moze duzo objetosciowo...
dzis za mna salatka na sniadanie i kawa... a teraz pisanie pracy... grrr a potem cos na obiad, a na kolacje dzis lekko musi byc...

pracuje sobie teraz w kawiarni dodatkowo, zeby nie zglupiec. trudno jest tak przy jedzeniu sie odchudzac ale zawsze mozna miec gume do buzi nie poddam sie... nie nie - nie z ta waga

nie wchodze na zadne radykalne diety, bo tym razem musze wytrwac dlugo... musze schudnac 8 kg... a to nie tak hop siup a potem znow jojo.... nie tym razem

milego dnia misie

Aguś, brawa za podjęcie decyzji o zdrowym dietkowaniu
buziaki

Agusiu dziekuję Ci za wszystkie smski i w ogóle ze podjęłysmy tę próbę
mysl, ze w Krakowie dietkujesz razem ze mną trzyma mnie w ryzach!!
za mną juz prawie 2 dzień SB a ja jestem zadowolona - no dziś za dużo orzeszków było - stąd mam na nie zakaz do weekendu generalnie jednak jest ok
Zjadłam juz zdrowy obiadek (ale miałam zielono na talerzu!!) i jest ok

Agusia cieszę się baaaaaardzo, ze walczysz prawie 80 kg to dobry moment na to, by jeszcze zawrócić i nie odrobić wszystkich straconych kiedyś kg... ja nadrobiłam wszysciutkie.. i bardzo mi z tym źle ale bedziemy jeszcze laski nie wiem skąd ta wiara we mnie hehe.. ale w to wierzę

Słoneczko pozdrawiam Cię baaaaaaaaaaardzo gorąco trzymaj się dzielnie, smacznej lekkiej kolacyjki zyczę i czekam na Ciebie na forum buziaczki

prawie 80 kg to dobry moment na to, by jeszcze zawrócić i nie odrobić wszystkich straconych kiedyś kg...

Masz racje Aneczka Damy rade... ja powoli skurczam zołądek chociaz... grrr ciagle jeszcze myśłe o jedzeniu ale to dlatego ze siedze w domu i pisze prace... Tak czy siak i tak juz jest lepiej bo mysle co ZDROWEGO zjesc... a nie opycham sie jak jeszcze w zeszlym tygodniu.
Plan jest taki, ze chce schudnać, prawdopodobnie w pt wybiore sie gdzies dupcia poruszac jak doradzała Marti i Ania

Beatko: buziaki wielkie :*

Dzień 2:
sałatka - sałata lodowa, pomidor, wedlina, lyzka majonezu (oczywiscie nie cała sałata )
sznycelek, ziemniak mlody, mloda kapusta gotowana
1/2 jablka
2 kromki chleba
parówka
truskawki z 1 lyzka bitej smietany (takiej z kubeczka)
2 l. wody mineralnej (wow jak dla mnie !!!)

przyjaciółka zjadła reszte smietany bo ja wywalilam razem ze smietana... no jak tak mozna

jakas drazliwa jestem, wy tez tak macie to ta pogoda czy moj humor a moze charakter co gorsza

spaaaaaaaaaaaac mi sie chce...

taka prace pisze... o eksporcie mrozonek na rynek bułgarski i o badaniach marketingowych i wogole... Grrr



p.s. zmieniłam suwaczek - ładniejszy taki chociaz cyfry przerażaja ale juz niedłygoooooooo

Agusia śliczny dzień
tylko ktoś mi tu smaka na truskawy robi!!!
super Agus Ci idzie, zachęcam do tego ruchu!! (moze wznowicie z H. plany biegania?)
zobaczysz, nim się spostrzeżesz na tickerku będą coraz mniejsze liczby buziaczki

Dzieki Anula za odwiedziny, co do suwaka - fajny no nie mam nadzieje, ze mu sie ta torpeda na skorupie zapali i pojdzie ladnie...
Nastawiona jestem na dlugie odchudzanie, wiem ze 8 kg nie pozbede sie w miesiac... wiem tez, ze musze wyeliminowac chlebek (nie jestem z niego zadowolona...) od jutra przechidze na deski wasy...
Na dobry poczatek...
A teraz myciu myciu i myslenie co mam na sniadanko jutro... Serek a w pracy guma do zucia... :P i...

tylko ktoś mi tu smaka na truskawy robi!!!

TRUSKAWY

a co do biegania to nie ma szans... H. nie chce... Ale za to w poniedzialek na 99% bedzie tenis, a moze w pt,. jakis ruch sama sobie zapodam...

Ide zrobic 50 brzuszków bo mnie roznosi

a potem lulu... jaka ja jestem rozwalona

p.s. w sobote ma byc u nas 33 st.

Agusia wpadam z rana zyczyć Ci miłego dnia
nie będe tak rano wysyłać smsków (zeby Cię nie obudzić, bo chyba ost. tak było?) ale pamiętaj, ze o Tobie mysle!

bądź dzielna i niech ta torpeda odpala ładnie

chociaz cyfry przerażaja

KOCHANIE MASZ SUPER FIGURKE... JESTES WYSOKA OD NASZEGO SPOTKANIA CHYBA SIE NIC NIE ZMIENILO.....OCENIE 30 CZERWCA BUZIAKI
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]