Wątek: Moze mnie ten pamiętnik będzie bardziej mobilizowal...

Ja też tak myślę.. bo najpierw spad tłuszczykz klatki piersiowej.. potemz ramion, z tali.. potem gdzies tam sa boczki...)

Co do papierosów to nie mam pojęcia.. nie palę i nie czytałam nigdzie nic na ten temat w pamiętnikach, które odwiedzam

MIŁĘGO ŁIKENDU

ja wczoraj postanowilam powrot do dietki, no i zaplanowalam 1500 kcal z naiwna mysla ze moze 1400 sie uda
a tu pewnie 1600 bylo.
no nie wazne, dzis nowy dzien, nowe mozliwosci.

tez bym chciala miec tylko takie boczki jak niektore dziewczyny tutaj.
mam wiecej do zrzucenia., i jak zwale 5, 6 kilo to sie zaczne intensywniej zastanawiac na ktore partie mam narzekac bardziej oprocz pupki pczywisie, bo to moj gruszkowy punkt kulminacyjny.

no tzrymajcie sie dziewuchy, diety przede wszystkim !
piekna pogoda!

Dzis zjadlam juz 897,57 kcal a jest dopiero 14.40 to do wieczora juz prawie nic moze jedynie jakies jabluszko

Nadziejka nie smutaj tylko sie bierz pożdnie do tego. Trzymam kciuki mocno

Zjedz na kolację fasolkę szparagową.. ma mało kalorii a ciepłe i zaspokaja głód
a wcześniej jabłuszko jak najbardziej

3maj się! I nie smutamy

Oj Armiado gdyby to jeszcze bylo takie latwe... Podobno kazdemu zdarzaja sie gorsze dni a ja własnie taki ma zdecydowanie gorszy...
A na dodatek mam ochote na cos zakazanego jakiegos batona lub loda <mniam>

A ta fasolka szparagowa to świetny pomysł... nawet dawno nie jadlam... To musze isc do sklepiku zakupic moze Hortex???

Ufff całe szczęście jest już koniec dnia i udało mi sie wyżyc na 1069 kcal . Jestem z siebie dumna gdyż dzisiaj spotkało mnie wiele pokus...
Najpierw rodzice wyskoczyli z chałwą i lodami czekoladiowymi a potem znajomi przyszli ogladac film z górą chipsów i piwkiem... Ja grzecznie jadłam jabłuszko i piłam herbatke.
Chociaż skusiłam sie na szklaneczke Pepsi ale była light to dużo nie zgrzeszyłam...
A jutro znowu walka ze zbędnymi kilogramami i mam nadziję, że jutro z nowu wygram! Jednak im dłużej jestem na diecie ( już 7 tygodni i 7 kg mniej) tym bardziej kuszą przysmaki...
A planuje skonczyc odchudzanie jak zobacze na wadze 55kg czyli mam jeszcze 16kg przed sobą jakieś 16 tygodni czyli do końca sierpnia.
Ech czasami juz siły nie mam...

A ten kwadracik pod moimi wypowiedziami to co niby jest????

Tam powinien byc piekny strażnik wagi...

I gdzie on się podział??? Chyba coś żle zrobilam...

GRATULUJE UDANEGO DNIA ŁD
spróbuj jeszcze raz zrobić suwak i wkleić.. może coś się ni eskopiowało z linku

Ja tam nie liczę kalorii w niedziele.. ale też staram się nie przesadzić
A jeśli nie chcesz niekontrolowac jedzenia moze zrób sobie dzien 1200 i w tym jakies słodkości.. bo potem jeszcze mi się tu rzucisz na jedzonko

No mam nadzieje ze sie nie rzuce... ale napewno zrobie sobie taki dzionek.

Wiesz Armidko podnosisz mnie na duchu