Wątek: Byle do przodu- brawurka kontra jedzenie ,kto wygra?

wiesz co .. z takimi cwiczeniami to Ty moglas dzis zjesc moja lodowke ,swoja lodowke i jeszcze np. lodowke Kasztany i nic by Ci nie bylo

jejkus..tyle cwiczylas, to chyba moj roczny limit ruchu jest :/ ale ze mnie len

Jestem załamana:/

brawurka ...nie daj sie .. Widzisz mi nagadalas a sama sie zalamalas ..Musisz byc silna.. Mnie podnioslas skutecznie na duchu ,zreszta wszystkie mnie podnioslycie.. Wale to ile zjadlam i co zjadlam ,bylo minelo ,albo utylo albo nie...ehh

dobra.. jade do sklepu :/ buziaki 3maj sie.. :*

sportsmenka. dasz rade.

bylo minelo, nie ma sensu sie zalamywac...pamietaj, ze stres zle wplywa...pomysl sobie, ze szklanka jest w polowie pelna, ze moglas przeciez rzucic sie na zarciwe i zjesc 4000 kcal, ale sie powstrzymalas pamietaj optymistyczne myslenie duzo daje i humorek ma czlowiek lepszy, przez co wiecej sil na wszystko

Powraca tłusta świnia co nie potrafi sobie poradzić z jedzeniem wiecie co porabało mnie ostatnio bo nic nie robie tylko żre i żygam cudownie, psycho ze mnie i tyle nic tylko do gumowych ścian i drzwi bez klamek w kaftaniku jak sie nie załamię nerwowo to dam radę z tego wyjść inaczej będzie ciężko ,bardzo ciężko ,czeka mnie stracie samej z sobą.

Troszkę póżno żebym przeczytała cały twój wątek ...jutro zabieraj sie za mądre i zdrowe jedzenie...rozpisz wczesniej jadłospis na cały dzień ,myślę że przy takiej dawce ruchu spokojnie jedząc 1500 kalorii bedziesz ładnie chudła...dasz radę kochanie,precz z wymiotami -wierzę że dasz radę ....przecież bardzo tego chcesz

braworka zle z Toba ... ze mna to chyba jest niebo w poruwnaniu do Ciebie Przykro mi ze tak sie dajesz durnej chorobie ,naprawde mi przykro .

Ja juz pare razy prubowalam metody "czyscimy zolondek z panem kibelkiem metodami doustnymi" to bylo jakis rok temu ...niespodobalo mi sie to ..pozatym nie chce miec zoltych oblesnych zebow i brzydkiej cery i w ogole wygladac jak kaszalot przez te zygi wyzerane w srodku .. Nie chce ,zostawilam to naszczescie mi sie nieposodbalo .

I chociaz mam teraz naprawde ciezkie dni bo wpierdalam za dziesieciu to nierobie tego.. TRudno ,zjadlam to **** niech juz tak zostanie..

Postaraj sie ,zawalcz nie daj sie takiej kurwie zniszczyc. I przepraszam za wulgaryzmy...

3mam za Ciebie kciukacze :*

Dzięki za wsparcie bo w obecnym stanie jest ono mi najbardziej potrzebne, wiem ze muszę z tego wyjsć zanim mnie jeszce nie wciągło ,zanim jeszce mia mna nie rządzi ,zanim nie jest za późno ,chcę byc zdrowa ,ale wiem ze to cieżka praca ,tylko boje sie ze będzie to ponad moje siły ,nie zapominajmy że to nie jest zaburzenie tylko fizyczne ale głównie psychiczne i tylko będzie zależeć od mojej główki ,ale muszę dać radę muszę