Strona 6 z 6 PierwszyPierwszy ... 4 5 6
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 60

Wątek: Kryszol się odchudza

  1. #51
    Guest

    Domyślnie

    oczywiscie nie 100, a 1000-1200 kcal

  2. #52
    Guest

    Domyślnie

    najgorzej, ze jutro mam egzamin
    wcisne sie w czarne spodnie, ale nie bede sie czula najlepiej
    mam jeszcze jedna "oficjalna" spódniczke, ale... mam dwa gigantyczne siniaki na łydce (rower)
    i jestem w kropce
    założyć troche za bardzo obcisłe spodnie, krzyczące do wszystkich ludzi w autobiusie: czas przejsć na dietę, kto jej to powie?
    czy założyc w miarę luźna spódniczkę i tłumaczyc się ludziom, że ja naprawdę spadłam z roweru i nikt mnie nie bije

    beznadzieja
    zero cukru kryszolu

    Może ktoś mi powie. Czy jeśli się je mniej, cwiczy więcej i nie zre tych obrzydliwych słodyczy, to ile czasu mniej więcej zajmuje chudnięcie? tak ze 2-3 kilo
    Bo ja do tej pory bardzo się staralam, ale cos tam zawsze zaniedbalam i w efekcie nie wiem ile tak naprawdę potrzeba czasu, jeśli się jest solidną

    HELP
    niech się ktoś odezwie i pomoże tłustemu kryszolowi

  3. #53
    Guest

    Domyślnie

    nikt nie chce mi pomóc
    facet jest na mnie zły, bo mu powiedzialam, ze waze 56 kg
    po co mowilam
    jakos tak wyszło
    z reszta ja nie lubie osukiwac, ściemniac, klamac
    obrazil sie i jest nam teraz barzdo milo
    beznadzieja

    zjadłam dzis 469 kcal + 3 sajgonki z surówką, ale nie wiem ile one mogą mieć i dwie łyzki ryżu z sosem knora
    a to tylko dlatego, ze byłam cały dzien poza domem
    pozdarwiam wszystkich zalamanych

  4. #54
    tagotta Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Kryszol
    facet jest na mnie zły, bo mu powiedzialam, ze waze 56 kg
    tzn? ze co jest zly? ze tyle wazysz??? ze duzo? ze malo? Nie wiem!
    No i jak egzamin????

    co do chudniecia - ja od 2 miesiecy nie mialam zadnej wpadki, zero slodyczy, zero podjadania, kalorii od 800 do 1300, codziennie od 30 do 80 minut cwiczen i schudlam prawie 10 kg (w pierwszym miesiacu jakies 6 ). Normalna utrata wagi to 1 kg tygodniowo.

    Aha - sajgonki maja cos okolo 80- 150 kcal - jeden Ja tez jak jem poza domem (a jem najczesciej poza domem), to musze sie zadowalac np taka chinszczyzna, ktora zawsze sporo kalorii ma (jak na jeden posilek) i potem do wieczora trzeba sie pilnowac

    Spokojnej nocy

  5. #55
    Guest

    Domyślnie

    tagotta!

    facet zły, że tyle ważę. Myślal, że mniej , a on ma świra na punkcie tłuszczu. Troche mi z tym źle, ale przynajmniej jest szczery. Na szczęście to jego jedyne tego typu zachowanie, jedyny "świr", więc nie będę na niego narzekać i tak jest kochany.Mmuszę sie po prostu wziać w garść i schudnąć, dla niego, dla siebie, dla zdrowia.

    Egzamin przełożony na za dwa tygodnie, bo wczoraj byała taka kolejka, ze się nie załapałam

    co do chudniecia - ja od 2 miesiecy nie mialam zadnej wpadki, zero slodyczy, zero podjadania, kalorii od 800 do 1300, codziennie od 30 do 80 minut cwiczen i schudlam prawie 10 kg (w pierwszym miesiacu jakies 6 ). Normalna utrata wagi to 1 kg tygodniowo.
    [b]Dzięki, o to mi właśnie chodziło.[b/] A swoją drogą to super efekt!!!!10 kg w 2 miesiące i to przy takim zdrowym chudnięciu, gratuluje samozaparcia i wytrwaości!.
    [b]Jakiego typu ćwiczenia wykonywałaś?[b/] (Oprócz Weidera, widziałam Twój brzuch po tych ćwiczeniach, wygląda naprawdę rewelacyjnie.) Ja sie w ogóle nie znam na ćwiczeniach. Zawsze grałam w kosza albo pływałam i nigdy się żadnymi ćwiczeniami nie zajmowałam, toteż kompletnie nic na ten temat nie wiem.

    O kurczę, nie sądziłam, że sajgonki mogą mieć tyle kcal, ale w sumie czego się spodziewałam? przecież są smażone w tłuszczu. Na szczęście nie jem ich zbyt często, mimo, że bardzo lubię

    Pozdrawiam bardzo serdecznie!!

  6. #56
    Guest

    Domyślnie

    Dzis mi jakoś nie za bardzo wyszło
    Mialam iść na rower, ale padało
    miałam ćwiczyc, ale po wczorajszym basenie wszystko mne boli
    i zjadlam troche śmieci
    nie jestem z siebei zadowolona dzisiaj

  7. #57
    tagotta Guest

    Domyślnie

    normalnie to zeby schudnac 10 kg w 2 miesiace trzeba by bylo uwazac na takie dni jak dzis , ale jesli to tylko raz, to moze Ci tylko podkrecic przemiane materii

    Cwiczenia robilam jeszcze sciagniete z netu "pump it up" . Taki aerobik godzinny, bardzo dobrze zrobiony, az sie chce skakac. Czasem pol godziny, czasem godzine

  8. #58
    Guest

    Domyślnie

    dzieki, poszukam tych ćwiczen
    mi się "takie dni" nie zdarzaja już tak często, jak wcześniej
    jest ich coraz mniej
    a jutro na pewno bedzie lepiej

  9. #59
    Guest

    Domyślnie

    Nic jeszcze nie napisałam o sobie
    mam 25 lat
    158 cm
    ważę 56, a chcialabym 50 lub mniej
    mało się ruszam, chociaż coraz bardziej lubię
    lubię jeździc na rowerze, pływać, jeździc konno (o ile tak moje wyczyny w siodle mozna nazwać)
    prowadzę bardzo siedzący tryb życia

    dlaczego chcę schudnąć?
    - moje ulubione ubrania "zrobiły się" za małe
    - sądzę, że lepiej wyglądam, jak ważę mniej, lepiej się też czuję, pewnie dlatego, że nie muszę dźwigać szesciokilogramowego "plecaczka", lepiej sie czuje psychicznie
    - chcę sprawic przyjemność mojemu Misiowi
    - nie ma co się oszukiwać, w moim zawodzie będę miała większe szanse na lepszą pracę, jeśli będę szczupła


    dlaczego przytyłam?

    nie wiem
    może dlatego, że nigdy nie miałam z tym kłopotów? Utuczyła mnie rodzinka , a ja miałam na tyle wspaniałych przyjaciół, znajomych, kolegów i koleżanki, że nikt nigdy mi z tego powodu nie dokuczał. I tak sobie tyłam już od wczesnego dzieciństwa w kompletnej nieświaodmosci. Zwykle ludzie mają problemy, bo inni im dokuczają, u mnie akurat było odwrotnie. Bardzo późno zauważylam, że może trzeba coś z tym zrobić.


    dlaczego chcę ćwiczyc?
    To u mnie pomysł bardzo świeży. Nigdy nie miałam dużego kontaktu ze sportem, nei znam się na tym ani trochę. jakaś koszykówka w szkole, jakieś pływanie na studiach, jakieś konie w wakacje - wszystko po łebkach, amatorsko.
    Odkad zaczęłam się troche ruszać, zauwżylam, że łatwiej mi sie żyje - mniej się meczę, czuję się lepiej. Chcę ten stan utrzymać, chcę te efekty jescz poprawic.


    Teraz jak tylko zapomnę po co robię to wszystko, zajrzę sobie tutaj i od razu zrobi mi się lepiej

  10. #60
    Guest

    Domyślnie

    śniadanko 262 i najadłam się
    wszytsko jest kwestią jedzenia normalnych rzeczy, któe nie są bardzo kaloryczne
    najgorsze są śmieci
    ale teraz śmieci nie jem

Strona 6 z 6 PierwszyPierwszy ... 4 5 6

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •