-
kochane ja znowu szybcikiem melduje ze kaloryczbnie wczoraj bylo znowu ciut za duzo (kochanie mialo urodziny wiec poszlismy zjesc obiadek do knajpki) ale za to byl grzecznie rowerek - 75 minut, 47 km i 775 kcla spalonych :) a jesli chodzi o predkosc to jade tak ok 38 - 39 km/h :)
lece sie uczyc bo w pt egzamin!!!
odpisze wam jak znajde jakas wolna chwilke :)
Modulku a o tobie nie zapominam bo po prawdzie cwicze tak ladnei i wytrwale co bys mogla mnie pochwalic moja ty motywatorko :) buziaki
-
Modułku nikt o Tobie nie zapomniał :) Zastanawiałyśmy się, ghdzie się podziałaś :) No ale nie dziwię się, że nie masz ani chwili żeby wpaść na forum, jak tu tyle zajęść, przygotowania do ślubu, dzieciątko i w ogóle :)
Ja w sprawie wieczoru panieńskiego się nie wypowiadam, bo nie mam doświadczenia :D :D :D W sumie rozmowa przy winku,wspominki przy zdjęciach studniówkowych oraz innych miłych chwilach powinny być miłe :)
A dzieciątko jeszcze 4 mm musi urosnąć,więc odżywiaj się zdrowo! :)
Moje zdrówko w miarę w miarę. Jutro idę do szkoły (sprawdzian) więc może to zmotywuje mój organizm :) Ale generalnie to już prawie zdrowa jestem :)
Pozdrawiam Ciebie i Dzieciątko :)
-
hej kochaniutkie:*
nie pisałam wczoraj do was, bo byłam na babskim wieczorze...nocy w zasadzie :wink: z moimi dwoma mentalnymi siostrami i kurdeee....trochę się spiłyśmy...(wódeczka mniam) :D ale było super i się trochę odstresowałam, bo jakos ostatnio wszystko mi się wymyka i w ogóle... co prawda alkohol jest kaloryczny, ale co tam :) fantastycznie się bawiłam i wróciłam do domu po 12 w południe :-) Nie ćwiczyłam wczoraj i nie wiem czy dziś będę w stanie...bo troche mnie główka boli...:P
odpisze wam jak zbiorę się do kupki, bo na razie to umieram..bll... :-)
ściskam mocniutko
-
Anja, ladnie zabalowałaś :) zbieraj się,zbieraj :)
-
Rany-nakrzyczcie na mnei pozadnie.
dzien do dupy i jedzeniowo i cwiczeniowo. Tak to ja na pewno nei schudne. Najadłam sie jak glupia - to chyba stres k...wa przedwalentynowy hahaha
-
Witajcie Robaczki :)
Wracam do Was po narciarskich szaleństwach,choc białymi ich nie bardzo można nazwać:)
Przede wszystkim Mgosiu
GRATULUJE wagi :) Rewelacyjny wynik!!!! Kiedy ja bedę tyle ważyc :)
A tak swoją drogą ile masz wzrostu,bo chciałam porównać.Ja mam 164 cm i taka waga jak Twoja była by super :)
Teraz muszę się do czegoś przyznać ze spuszczoną głowa....no bo na tym wyjeździe było super,ale był tez alkohol (na stoku grzane piwka itp.) i słodycze też się zaplatały.Generalnie sie nie objadaliśmy no i jeżdżąc na nartach dużo traci się kalorii,ale....Ale nie żałuję,bo to były takie nasze wczasy zimowe i dużo odpoczęliśmy,zwłaszcza psychicznie.ale dziś powrót do pracy był ciężki.W nocy nie mogłam spać,tak jakoś się stresowałam :( Ale już jest dobrze,no i dziś byłam na baseniku :)
Jestem zmęczona okrutnie,ale super sie czuję :)
Przepłynęłam wprawdzie tylko 20 długości,ale jak dla mnie to dużo...no i była tez sauna,a na koniec 20 minut aerobik w wodzie :)
Chyba będę chodzić w każdy wtorek,bo to zorganizowała nasza dyrekcja dla nauczycieli i możemy sobie ćwiczyć.A to jest świetne na mięśnie,bo trochę trzeba wysiłku by pokonać opór wody :)
No i nie jadłam kolacji i chcę dziś już wytrzymać bez małego kąseczka czegokolwiek :)
A będzie świetnie.Chciałabym przez najbliższe dni w ogóle powstrzymać się od kolacji.Zobaczymy jak mi to wyjdzie,bo kolacja to bardzo dużo :)
Anja
Ja Cię dobrze rozumiem i nie miej wyrzutów jak czasem pozwolisz sobie na jakisśalkohol,czy nie poćwiczysz.Czasem organizm musi odetchnąć tymbardziej,że ty tak ładnie i regularnie ćwiczysz :) Ciesze się,że dobrze sie bawiłaś :)
ModulkuJak fajnie,że czeka cię slub,to najpiekniejszy dzień w zyciu kobiety.Zobaczysz,to trudno opisać,tymbardziej,że łączy Was z Twoim narzeczonym niezwykłe uczucie :) I nie martw się,że nie masz czasu :) Ja pamietam jaka byłam zakręcona przed własnym ślubem.Zakrecona i spanikowana,czy wszystko będzie dobrze :) A co do wieczoru panieńskiego,to jeśli będziesz wśród przyjaciółek to sie nie martw.Na pewno świetnie będziecie sie bawić.A jakaś romantyczna komedia,do tego szampan i pidżamki :) Świetny zestaw :)
Zmykam kochane do łóżeczka,bo padam po tym pływaniu.Jutro wpadne wieczorkiem :)
A swoją drogą jak spędzacie jutrzejsze walentynki :)
Bo my chyba w domku przy winku i może coś mało kalorycznego upichcimy :)
Dobrej nocki Kochane :)
-
Gosiu :)
Nie przesadzaj :0Jak raz coś nabroisz jedzeniowo to nic sie nie stanie :)
Tylko jutro grzecznie :) :D
-
Ja dzisiaj 1100 zjedzonych, spalonych 1800 :) więcj jest ok, chociaż zgrzeszyłam, bo zjadłam dziś 10 kostek czekolady i 4 ptasie mleczka.. Ale mama dostała tak pyszną "łapówkę" że nie mogłam..
Nie mogli jej owoców kupić? Co za ludzie! Ale nie mam wyrzutów sumienia, bo spalone :) Poza tym, w ograniczonych ilościach wszystko jest dla ludzi ;)
-
no to jeszcze ja meldunek za wczoraj składam :)
kalorie - oj dużo za dużo
rowerek - 75 min, 50,6 km, spalone 775,5 kcal :)
ech normalnie uzależniam się od tego rowerka i coraz milej mi się jeźdźi :)
no a najlepsze że widzę że mi wytrzymałość się podnosi - jeżdżę już ok półtora tygodnia i zaczynałam od przejechanych 60 minut, potem 70, teraz trzymam to 75 :) no i dystans sie wydluża :)
no i weszłam dziś na wagę sprawdzić czy aby przez te szaleństwa kaloryczne nie podskoczyła mi za dużo w góre - ale mam 60,8 :) wiec mysle ze nie ma sie czym martwic :) wymiarkow nie sprawdzam do 8 marca :)
sciskam was wszystkie walentynkowo
i nie martwcie sie wpadkami (mgocha, marta, anja) bo to normalka :) czasami trzeba sie pozwolic na odrobine przyjemnosci, bo przeciez my nie odchudzamy sie za kare tylko zmieniamy nawyki zywieniowe a to zajmuje jednak troche czasu :)
Modulku - no i czekamy na relacje z panienskiego :) choc jakos dziwnie spokojna jestem ze bedziesz sie swietnie bawic :) i dolaczam do postulatu marty w sprawie obejrzenia jakiejs komedii romantycznej :)
butterfly - brawo brawo, oby tak dalej :)
-
Witajcie ziewczynki :)
Czyżbyście jeszcze spały :)
Ja już od 7.00 w pracy i pituje od rana :) Juz mnie głowa zaczyna boleć,bo strasznie głosno chodzi drukarka :)
Nie zjadłam wczoraj tej kolacji i jestem z siebie dumna,bo zawsze po bsenie mam wilczy apetyt :)
A dziś robimy z Łukaszkiem na walentynki lasagne :) Wiem,że kaloryczne,ale zjem tylko mały kawałeczek,żeby było miło i romantycznie :)
Tylko nie mam jeszcze prezentu.Moze cos słodkiego mu kupie,bo dziś u nas to już nic fajnego nie kupie :)
A może jakies smieszne boksereczki do spania :)
A co u Was kochane????
ButterflyEffectTy jak wliczyłas sobie ta kekoladkę do klrii to nie jest źle.a czasem organim po prostu potrzebuje czekoladki :)