-
Czesc dziewczynki!!!
Wlasnie udalo mi sie podczepic pod czyjas siec i pisze :) Ale ciagle ja gubie wiec tylko pare slow. Od wtorku bede miec net i bede juz z Wami codziennie!!!Jestem bardzo happy z tego powodu! Wtedy poczytam wszystko i bede pisac duzo i czesto. Mam przeciez kupe czasu :) Czuje sie ok. Termin mam za 3 i pol tygodnia!!! Boje sie porodu ale z kazda chwila coraz mniej bo coraz bardziej robie sie ociezala i zmeczona. Bola mnie plecy, nie moge spac. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. Waze juz 82 kg! Czyli przytylam w sumie 22 kg od poczatu ciazy. Po porodzie dietka a po 6 tygodniach biore sie ostro do pracy nad soba. No i bede karmic piersia co mam nadzieje pomoze szybko zgubic mi nadmierne kilogramy.
Teraz juz koncze ale w przyszlym tygodniu bede juz z Wami kochane!!!
Buziaki
-
Trzymam kciuki, za karmienie piersia, bo nie zawsze jest to takie proste, ja tez bardzo chciałam, ale mi się nie udało :?
-
hej dziewczynki:)
nie pisałam tylko dlatego, że miałam problemy z internetem...blll
ale łądnie było u mnie:)
w środę i czwarteczek byłam na basenie :D za pierwszym razem zrobiłam 41 długości...za drugim razem 44...co prawda to nie tyle ile robiłam rok temu..ale postaram się powolutku wracać do formy....:D mam plan, że przynajmaniej 3x w tygodniu basenik noo
Jedzeniowo ok, bez nadmiernej zdrowotności, ale ilościowo w porządku.
A jak wy dziewczynki?
Zazdroszczę Ci Martuś wakacji...co ja bym dała za ciepłe morze....echhh...
Modulku kochana...jejuuu....dopiero się dowiedziałaś o dzieciaczku a juz niedługo się na świecie pojawi...jej....inforumuj nas na bieżąco i waga sie nie przejmuj - najważniejsze jest zdrowie kruszynki i Twoje. Trzymam kciuki mocno za nasze Modul i Mudul-junior:*
to nam się grono forumowiczek powiększy :D
ściskam was mocno i jesteśmy w stałym kontakcie rzecz jasna :D
-
cześc dziewczynki - jak fajnie zobaczyć u nas tyle osób :)
Gosia!! Modulku - ale sie ciesze,ze już bedziesz z nami :D Masz jakiś taki dar, że jak jestes to latweij mi sie w garść wziaść - mobilizujesz mnie a mmam teraz kryzys. Przytyłam i poptzrebuje kopa energii do diety. Z ćwiczeniami jest raczej ok, ale jedzenie... -niedobrze sei ostatnio działo :(
Co do Twojej dietki - to nie wiem, czy zaraz po porodzie to jest wskazane... Bo chyba musisz jeść tak, żeby miec pokarm. Ale karmienie piersia pomaga zrzucic kiogramy - przynajmniej tak mówią lekarze w programach na tvnstyle, ktorych sie naogladałam :D :oops:
Marta - jak tylkow rocisz to sie odezwij napisz jak było i rozeslij jakies fotki nam po mailach :) :*
Anja - basenik - brawo :) Tak jak postsnowilas, tak zrobilaś - chwalę bardzo :)
Jesli chodzi o mnie to poczatek tygodnia byl jedzeniwo straszny -miałam tegos wojego okromnego zarlącza i do tego dostawałąm go na wieczór :| Brzuszek mi bardzo urósł ale w biodrach mi nie przybyło wiec jesli kilka dni bede jadłą grzecznbie powinien i brzuszek zaczac wygladac normalniej... Oby... Wczoraj i dzie jedzenie juz lepiej. Prze caly czas wieczorem biegam - o tyle dobrze. Tak sobie mysle,ze chyba dzieki temu nie wzrosły cm w biodrach, a brzuch-wiadomo wypchany :| Zobacze za kilka dni - wczoraj i dziś jedzenie już spoko (choć nie tak na chudniecie), chyba juz sie uspokoił ten mój wewnetrzy żarłacz, wiec brzuszek powinien klapnąć i mam nadzieje,ze wróce do normy. Za dwa -trzy dni stane na wadze i zoabcze skutki tego szaleństwa...
Ale z biegania jestem bardzo zadowolona :)
-
hej babeczki, a w zasadzie - Gosiaczku na razie;)
no ..tez się zaniedbałam, ale w przeciwieństwie do Ciebie - NIE ćwiczyłam..;/ ale dzisiaj mimo jedzenia nie do końca fajnego (3x płatki kukurydziane :[ ) - to poćwiczyłam :0 hurrraaa...bez szaleństw - ale zawsze to coś:
:arrow: 40 min rowerkowania
:arrow: 3 minuty stepperka (tak na początek...) :oops:
:arrow: 200 skakanek
:arrow: wymachy, wyskoki i energiczny taniec :D
noo....
zazdroszczę tego biegania Gosiaczku..że się tak ładnie mobilizujesz...ale dajemy czadu, bo no..wesela i te sprawy.. :)
ściskam Cię mocniutko i czekam na gorące relacje z niezwykle regularnych ćwiczonek :*
-
hej babeczki:)
wczoraj przed nocką zmianą:
:arrow: 20 min rowerka
:arrow: hula hoop troszkę
:arrow: 200 skakanek
:arrow: 11 minu stepperka
dzisiaj znowu mam nockę i chyba nie będę za bardzo w stanie poćwiczyć...musicie mi wybaczyć...
ściskam kochane:*
-
Hej Anju :!:
U mnie jedzeniowo normalnie. Nie jakoś mało, ale przynajmniej bez tego strasznego wewnetrznego przymusu jedzenia.
No i wciąz wieczorem bieganie (przeplatane marszami - droga powrotna). W ubiegłym tygodniu nie biegałam aby w sobotę, a tak codziennie.
W tym tygodniu postanowiłam wrócic jeszcze do orbitreka i cwiczen podsawowych bo troche je zaniedbałam.
Anju - pracując na nocki podziwiam, ze jestes w stanie sie zmoblizować jakoś do ćwiczeń - duży uklon w Twoją strone.
Wiesz, mi do wesela to niewiele pomoże ale musze sie wziasc w garsc tak w ogóle - już nie mysle pod kontem wesele tylko tak ogóonie-przyszłosciowo :)
A reszta dziewczyn?? Co u was słychać?? Piszcie :)
-
Hej Kochane babeczki :*
Wlasnie znow pokradam necik od sasiada. Wiem, ze to nieladnie....ale coz :oops: Jutro po 13-ej ma wpasc facio i nam zalozyc necik to juz bede na zawsze z Wami. Strasznie mnie to cieszy. Bede mogla nadrobi zaleglosci i pisac do Was codziennie. A bede robic to z checia. Generalnie przeciez nie mam nic do roboty :)
Wlasnie wypelnilam podanie o dofinansowanie do mieszkania. Od przyjazdu do Anglii co chwile cos wypelniam, zanosze, wysylam. No ale jak sie chce pieniazki dodatkowe to trzeba sie poswiecic. Nie chce mi sie jak szlak, ale coz :)
Ja tam nie pisze jak u mnie jedzeniowo bo jem co chce. Mam jeszcze do terminu porodu jakies 3 tygodnie, wiec trzeba to jeszcze wykorzystac na pysznosci :) I tak za wiele juz nie przytyje a nawet schudne bo meczy mnie ciagla zgaga, wiec i tak jem mniej.
W sumie przytylam 25 kg. Masakra! Waga pokazuje 85 kg a ja sie w lustrze nie poznaje. To znaczy ladnie wygladam w ciazy, ale nawet jesli dziecko i wszytskie te sprawy "waza" te 13-15 kg to mam 10 nadwagi. Bede z nia walczyc po porodzie itd. Oczywiscie wszystko z glowa i zeby nie przyniesc szkody dziecku i sobie - to oczywiscie. Ale powiem Wam, ze widok swoich ksztaltow z ciazy bedzie skuteczna motywacja do schudniecia. Wygladam jak przed odchudzaniem sie zupelnym ( jak wazylam 72-75 kg, jak zaczelam z Wami pisac na forum ) + brzuch z przodu. I tyle. Mysle, ze gdybym sie nie objadala i cwiczyla ( chocby na basenie ) to nie przytylabym tyle. Ale coz. Przynaz trzeba ze duzo spacerowalam i spaceruje. Nie ma co medzic. Wazne by dzidzia byla zdrowa. I porod szybki byl i jak najmniej bezbolesny. A potem lekka dietka i lalatnie wokol dzidzi i karmienie piersia jak sie uda. A po pologu ( minimum 6 tygodni ) wezme sie za cwiczenia. Taki plan. Glownie stepper ( bo w domu ) i cwiczenia 8 minutowe. Zobaczymy jak to wyjdzie w rzeczywistosci.
A poza tym to ok u mnie. Tesknie strasznie za Polska. Czuje sie tu ok, ale nie do konca. Jednak to nie moj kraj i nie moj jezyk. Mimo, ze tylu tu Polakow. Mysle, ze to kwestia przyzwyczajenia. Zobaczymy. Na razie jestesmy tu 4 miesiace. Wkurza mnie tylko to, ze siedze w domu i przez to nie mam stycznosci z jezykiem angielskim. Co sprawia, ze zamiast cwoczyc jezyk - cofam sie. No ale coz. Mam zamiar wybrac sie na kurs tutaj, ale dopiero za jakies pol roku, jak dziecko troche podrosnie.
Zmykam kochane bo zaraz mezulek z pracy wraca i obiadek trzeba szykowac. Jak bede miec net to wpadne wieczorem a jak nie to od jutra jestem z Wami juz na stale :) NARESZCIE!!!
Caluski
-
Hello babeczki! A co to za pusteczki na wateczku??
Teraz Malgosia bedzie z Wami codziennie i spierze Wam pupe jak nie bedziecie pisac tutaj ladnie i spowiadac sie z kalorii i cwiczen!!Jutro poswiece czas na nadrobienie wszelkich zaleglosci od momentu mojego wyjazdu. Cosik czuje, ze z pol dnia mi na to zejdzie. Ale jak przyjemnie :) Wreszcie necik nam zalozyli, ale dalam posiedziec mezulkowi, bo z pracy wrocil, to niech ma. Jutro do popoludnia mam net dla siebie, wiec skorzystam :)
A teraz sie mecze bo spac nie moge i do tego mam jeszcze zgage :/
Tak to jest. Jeszcze tylko 3 tygodnie i mam nadzieje, ze Piotrus bedzie juz na swiecie razem z nami :)
Dzis juz sie sprobuje polozyc spac ( u nas jest przed 2-ga ), ale jutro bede pisac :) I mam nadzieje, ze i Wy kochane sie pojawicie na forum :)
Buziaki
-
Hej modulku
Fajnie że necik masz na stale. Więceeeeeeej napisalam Ci u siebie
pa